tag:blogger.com,1999:blog-79717769083077915042024-03-13T19:04:21.604+01:00TOTSUZEN: I want the part of you that you refuse to give (SasuSaku)Akemiihttp://www.blogger.com/profile/01311906995329436938noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-7971776908307791504.post-46446447388940109882017-09-13T21:28:00.001+02:002017-09-17T16:47:42.557+02:00Chapter Six<div dir="ltr" id="docs-internal-guid-38c57685-7cb6-73e5-7c95-d3f52fd79e28" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" id="docs-internal-guid-38c57685-7cb6-73e5-7c95-d3f52fd79e28" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" id="docs-internal-guid-38c57685-7cb6-73e5-7c95-d3f52fd79e28" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" id="docs-internal-guid-38c57685-7cb6-73e5-7c95-d3f52fd79e28" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" id="docs-internal-guid-38c57685-7cb6-73e5-7c95-d3f52fd79e28" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Patrzyła na dłoń, która zaciskała się na ramieniu; smukłą i wielką, ukrytą w rękawiczkach bez palców. Przedtem zerkała w górę, ale po spotkaniu czarnych oczu nie odważyła się zrobić tego po raz drugi. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Żadne z nich się poruszyło ani nie odezwało, choć czas mijał — minuta za minutą. Sakura wdychała zapach Uchihy, który otoczył ją z każdej strony. Uległa krótkiej, nieracjonalnej nostalgii, bo przecież </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">jej Sasuke</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> nigdy wcześniej tak nie pachniał; nie pachniał lasem, tymi wszystkimi podróżami, które zdołał odbyć. Pachniał…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Tego Sakura nie pamiętała. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Nagle okrążył ją i stanął naprzeciwko. Niemal upadła, utraciwszy go jako oparcie. Gdy się zataczała, Sasuke pomógł jej zachować równowagę, jeszcze raz dotykając ramienia. Ściągnął jej plecak i postawił obok. Sakura w ciszy obserwowała jego ruchy, tocząc walkę z nasilającym się osłabieniem. Jej powieki samoistnie opadały w dół i musiała wkładać dużo wysiłku w to, aby pozostały otwarte; aby mieć oko na Uchihę. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Jak ty… — zaczęła szeptem, ale brakło jej sił na uformowanie reszty pytań. Dłoń Sasuke zawędrowała dalej, na plecy Sakury, wywierając delikatny napór. Czuła, że osuwa się w dół; że lada chwila wpadnie w ramiona Sasuke — chorowita, rozpalona od gorączki, niezdolna do obrony, zasypiając sama, tym razem nie było nawet potrzeby użycia </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">rinnegana</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Wtedy, niespodziewanie, Uchiha uklęknął na jedno kolano, a gdy Sakura zawisła na jego ramieniu, szybko się podniósł, asekurując ją mocnym chwytem w talii. Zabrał jej bagaż i ruszył naprzód, jak zwykle szczędząc słów. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Sasuke-kun — wycharczała w przerwie między nierównym oddechem. Głos miała tak słaby, że nie była pewna, czy Uchiha wywnioskował, jak bardzo jej się to nie podobało. — Przestań.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Uderzyła go pięścią w plecy. Wstydziła się nędznej siły, którą zadała cios. Ona, adeptka </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Godaime</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> Hokage i zarówno jej następczyni, użytkowniczka techniki </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">byakugō</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> oraz kobieta, która siłą swoich pięści przerażała niejednego mężczyznę… Tsunade zapewne przewracała się w grobie, widząc ten cyrk. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Przestań — powiedziała wyraźniej. — Postaw mnie na ziemię.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Dotykał ją, ściskał, niepokoił, </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">przejrzał</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Przejrzał moment, w którym przekracza granice wytrzymałości; w którym fizycznie nie potrafi dłużej udawać, że nic jej nie dolega. Niemniej jednak wolała nie wnikać w to, jak mu się udało. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">I dlaczego.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Nie oczekiwała, że wyda się wiarygodna. Od rana gorączkowała, a dla Sasuke nie było to tajemnicą. Co tu dużo mówić — nie chciała go zawieść. Nie tak, jak przy sztuczce z technikami transformacyjnymi. Chciała natomiast dotrzeć do Otogakure, nikogo nie spowalniając i, zgodnie z przypuszczeniami, póki nie szkodziło to reszcie, Sasuke ignorował jej starania.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Mimo to, wiedział jak jej ciężko — musiał wiedzieć. Przyłożył rękę do wszystkich trudności, z którymi walczyła, w chwili, gdy postanowił przekroczyć jej nieprzytomne ciało. Ta decyzja pociągnęła za sobą odpowiednie konsekwencje, które w ostateczności okazały się szkodliwe dla obojga. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Tamta noc...</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sakura zawarczała. Znów go uderzyła. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Postaw mnie. — Obróciła się na tyle, na ile pozwalały jej niekorzystne warunki. Kątem oka dostrzegła jedynie, że Sasuke patrzył w kierunku wytyczonym przez wydeptaną drogę. Nie zwracał uwagi na sprzeciw Sakury. — Sasuke-kun — spróbowała ponownie. Zaczęła się wiercić — tak bardzo, że hamowanie jej stało się dla Uchihy katorgą. — Postaw mnie! — zawołała. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Wreszcie chwyt zelżał. Sakura bez namysłu wykorzystała okoliczność i opadła w dół, lądując obok Sasuke. Próbowała zamortyzować upadek dłońmi, ale lewa ręka nie poradziła sobie z siłą uderzenia i omsknęła się. Sakura grzmotnęła policzkiem o ziemię. Unosząc się, zakasłała ciężko. Podniosła wzrok. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— W takim razie idź o własnych siłach — powiedział Uchiha, patrząc na nią krytycznie. Ułożył przed nią plecak, który chwilę temu niósł nieporadnie przewieszony przez przegub ramienia. Ciemność zgęstniała, więc tym razem Sakura nie była absolutnie pewna wyrazu jego twarzy. Przyjęła jednak, że miała do czynienia z tą rzadszą i bardziej nieprzyjemną stroną, kiedy Sasuke z trudem opanowywał złość. Przynajmniej coś w jego głosie tak jej podpowiadało. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Po tych słowach odszedł. Ruszył w głębiny lasu, tak jak poprzednio obcokrajowcy, tyle że do tamtego widoku Sakura odniosła się neutralnie, a ten obecny znowu zabolał.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sasuke nie obejrzał się za siebie. Nawet raz. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Przez dłuższy czas leżała oparta na łokciach, zaciskając pięści — tak mocno, że aż pobielały jej knykcie. Opuściwszy głowę, zacisnęła zęby, pociągnęła zakatarzonym nosem. Po raz kolejny doświadczała tego rodzaju gniewu. Gniewu, który </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">bolał. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Przychodził gwałtownie i długo w niej siedział, analizując od deski do deski sposób, w jaki została potraktowana. Wcześniej — jak powietrze. A gdy to powietrze zaczęło dawać się odczuć i mnożyć trudności, stawała się przedmiotem, którym trzeba się odpowiednio zająć, byle tylko przywrócić mu poprzednie funkcje. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Wstała rozwścieczona, rozejrzała się. Miała zawroty głowy i trudności z koncentracją. Las kiwał się i co rusz tracił ostrość. Sakura przespacerowała się kawałek i znów omal się nie przewróciła. Tym razem w pobliżu nie było nikogo, kto mógłby ją złapać.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ale nie obchodziło ją to. Ani trochę. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Była tu sama, bezbronna, z uszkodzonym układem czakry i postępującą chorobą. Mogła, co prawda, przypuszczać, że schemat układał się w jakąś misterną technikę, ale bez znajomości jej zastosowania była bezużyteczna. Poza tym coraz bardziej zaczynała ufać słowom Sasuke. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Nic nie potrafisz. I teraz, i przedtem, jako jōnin. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Nagle wszystko stało się dla niej zupełnie obojętne. Czuła się upokorzona, przegrana. Nade wszystko pragnęła po prostu zawrócić — prosto do Konohagakure — zapomnieć o spotkaniu z Sasuke oraz, co najistotniejsze, usunąć z jego wspomnień obraz samej siebie, który dla niego uformowała i którego niebywale się wstydziła. Była tam bowiem słabą, potulną kobietą, napędzaną i uzależnioną od myśli na temat jednego mężczyzny. Nieprzygotowaną na żadną perspektywę, gdzie miałoby go nie być. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Przypomniała sobie ubiegłą noc. Jeszcze raz. I jeszcze. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">On… on miał tylko tą samą twarz. Nic innego nie łączyło tego mężczyzny z Sasuke, którego zapamiętała. Tylko — kim był Sasuke zapisany w jej wspomnieniach? I jak daleko sięgały te retrospekcje, używane do tych wszystkich porównań? Czy ona… naprawdę mogła określać to miłością? Mimo upływu lat; mimo nieobecności Sasuke w Konohagakure. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sakura, oparta o drzewo, spojrzała przed siebie — na upiorne kontury lasu, zarysowujące się w mroku. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Nie odstępuj Sasuke na krok, </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">usłyszała od Naruto</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">. Sasuke będzie cię chronił. Traktuj go jak własną czakrę, na której zawsze możesz polegać. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Jak czakrę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Jak przedmiot. Coś, czym można się posłużyć; coś, co wykorzystywanie jest wedle uznania i potrzeb. Nie jak Sasuke ze wspomnień.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Traktuj go jak czakrę. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">W tym samym czasie coś huknęło. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Burza</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">, pomyślała Sakura, zerkając w górę. Pośpiesznie ruszyła przed siebie. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Sasuke-kun — sapnęła, ale nie było nawet cienia szansy na to, aby ją usłyszał. Zbyt dużo czasu spędziła na bezczynności, użalając się nad jego zachowaniem. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Powietrzem wstrząsnął następny huk. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Im dłużej kroczyła naprzód, tym bardziej odczuwała jak stopniowo zwalnia, bez udziału woli. Wiedziała, że forsuje organizm, ale nie przypuszczała, że stanie się aż tak nieposłuszny. W ciągu tych paru minut potknęła się już kilkakrotnie, ale wreszcie, napotykając na drodze kolejne wyboistości, nie zdołała uniknąć nieuniknionego — przewróciła się.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Znowu. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ale wstała. Od razu. Otrzepała się z brudu i ruszyła dalej. Następnym razem upadła przed wzgórzem. Rozglądała się za sylwetką, która mogłaby majaczyć gdzieś na szczycie, lecz nie zauważyła tam nic, co kształtem przypominałoby człowieka. Rozpoczęła wspinaczkę i próbowała nie rozpraszać się wyobrażeniem o tym, jak ta nieudolna podróż wyglądała z perspektywy osób trzecich. W pewnym momencie niemal czołgała się po trawie, sapiąc i kląć za każdym razem, gdy wydawało się, że </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">to już to</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">; jej limit.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Na szczycie opadła z sił. Posapując, usiłowała wyrównać oddech. Musiała sobie pomóc. Jak najprędzej, póki przeziębienie nie rozwinie się w coś poważniejszego. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Nie rób głupot, zachowuj się rozsądnie, chowaj dumę do kieszeni, kiedy trzeba. Zrób tak, Sakura-chan. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ten wybór byłby najrozsądniejszy; wykorzystanie pomocy, którą oferował Uchiha. Właśnie tak powinna postąpić — mieć na uwadze własne zdrowie i samopoczucie. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ale nie potrafiła, nie i już. Nie po tym wszystkich refleksjach i wnioskach. Odkąd ubzdurała sobie, że jego ciało zajmuje ktoś obcy, postanowiła twardo stać przy tej tezie. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Zacisnęła oczy, wstała. Poprawiła plecak. Przedarła się przez drzewa, które gęsto porastały wzgórze. Potem zbiegła w dół, narzuciwszy kaptur, w razie gdyby w drodze do ruin zaskoczył ją deszcz. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ale to nie deszcz ją zaskoczył, tylko Sasuke.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Znowu Sasuke. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sakura wtargnęła na rumowiska i od razu użyczyła sobie ściany pierwszego z brzegu budynku jako podpory. Pozostałe były gęsto zbite wokół deptaka, na który natrafiła. Po chwili wytchnienia ruszyła nim w głąb niezamieszkałej wioski. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sasuke ukazał się jej nagle, niespodziewanie. Odskoczyła z sercem w gardle, gdy na zakręcie omal nie zderzyła się z wysoką, pogrążoną w mroku postacią. Dopiero czerwony refleks </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">sharingana</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> odrobinę ją uspokoił. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sharingan. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sakura cofnęła się, przerażona. Przenikał nim ściany i wszelkie przeszkody, pilnując, by dotarła w wyznaczone miejsce. Czuwał nad każdym jej ruchem, a ona, po tym wszystkim co przedtem sobą zaprezentował, miała czelność odebrać jego zachowanie jako troskę. Wyrzuciła jednak tę myśl, pamiętając o interesach Sasuke. Gdyby zasłabła w drodze tutaj, nadkładanie drogi i jej poszukiwania stałby się jedynie niepotrzebnym kłopotem. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Chciała odwrócić się i odejść… dokądkolwiek, byle ograniczyć ich wspólne kontakty, lecz ten przeklęty </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">sharingan</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> wpatrywał w nią tak wnikliwie, że nie sposób było się oderwać. Kiedy Sasuke wreszcie się zbliżył, była przygotowana na wszystko. Sięgnął po jej nadgarstek, a ona bez zastanowienia odsunęła się od mężczyzny. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Nie — powiedziała tylko. Potem dla bezpieczeństwa odeszła jeszcze kawałek. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sądziła, że odpuści i milcząc, ruszy w dal, ale nagle zrozumiała, że się pomyliła. Sasuke, korzystając z czakry, niespodziewanie pojawił się tuż przed nią. Zamarła, gdy ze złością w oczach, podciągnął jej rękaw i ścisnął nadgarstek.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Przestań! — Znów mu się wyrwała. Widocznie nie przypuszczał, że dalej będzie się sprzeciwiać. — Nie wolno mnie dotykać! — wykrzyczała drżącym głosem. — </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ty</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> nie możesz mnie dotykać! Przestań to robić! Przestań mnie dotykać i...! Przestań… Przestań tak na mnie patrzeć!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Wtedy się rozpadało. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sasuke w żaden sposób nie ustosunkował się do tych słów. Nie zrobił zupełnie nic — nie drgnął, nie spokorniał, nie wściekł się na jej protest. Stał nieruchomo, a jego prawe oko lśniło krwistą czerwienią. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sakura szybko go wyminęła, cicho, z opuszczoną głową. Nie chciała już dłużej oglądać ani </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">kekkei genkai</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">, ani naturalnych, czarnych oczu. Choć obie formy za każdym razem, bez wyjątku, przyglądały się jej nad wyraz uważnie, nadal pozostawały obojętne i zimne. Niespokojnie ruszyła w stronę wytyczoną przez deptak. Nie uszła za daleko.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sasuke.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sasuke wychynął z ciemności. Metr przed nią.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sakura wolno pokręciła głową. Obróciła się dla pewności, choć wiedziała, że w przypadku Uchihy nie mogła wykluczyć takich sztuczek. Patrzyła na niego wzrokiem oscylującym między niepewnością, a czystym, niezmierzonym strachem. Z tej odległości</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> sharingan</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> zdawał się o stokroć groźniejszy. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Gdy się zbliżył, automatycznie się wycofała. Przy następnej próbie podchodził szybciej, lecz ona równie szybko starała się oddalać. Zapędził ją tak aż pod ścianę budynku, który piętrzył się w pobliżu. Przylgnęła do niej całą sobą, czując, że drżą jej kolana. Bała się. Bała się tak bardzo, że nie wyobrażała sobie, by powiódł ją fałsz i udawanie, iż wcale tak nie jest. Sądziła, że zna go chociaż trochę, ale teraz, mając go na wyciągnięcie ręki, w tak potwornie niesprzyjających okolicznościach, nie miała bladego pojęcia, czego powinna się spodziewać. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Czuła jego oddech na czole. Czuła, jak jego ręka wdziera się pomiędzy pelerynę. Czuła, jak wpierw muska jej palce i wewnętrzną część dłoni, a później nagle ucieka ku nadgarstkowi i zamyka w uścisku. Sakura zacisnęła oczy, gdy Uchiha mocno i okrutnie przygwoździł jej nadgarstek do ściany, wysoko, obok jej głowy. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Potem długo nic się nie działo. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Słyszała jego równomierny oddech. Słyszała też swój; przyśpieszony, rzężący i niespokojny. Oraz dźwięk, który ciągle się powtarzał. Nagle zrozumiała, czym był. Nagle wiedziała, że płacze. Ona przeciwko Sasuke — w sytuacji, gdy była w pełni zależna od jego czakry i umiejętności. Jak mogłaby się obronić?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">A przede wszystkim: </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">jak mogłaby nie przypuszczać, że byłby w stanie ją skrzywdzić?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Sakura.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Gwałtownie otworzyła oczy. Uniosła głowę. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sasuke był blisko — bliżej niż mogłaby oczekiwać. Co prawda różnica wysokości niejako ich od siebie oddalała, jednak gdyby tylko znaleźli się na tym samym poziomie, możliwe, że stykaliby się nosami. Sakura wzdrygnęła się na tę perspektywę. Długo na niego patrzyła, ale tylko dlatego, że on na nią także. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Powiedz mu! No powiedz!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Uspokój się — usłyszała. Na moment zapomniała jak głośno oddycha.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Zostaw mnie... — Głos Sakury załamał się nagle. Nie oczekiwała, że ta prośba poskutkuje, lecz Sasuke zabrał rękę z jej nadgarstka i w zamian przyłożył ją do ściany. Patrzył. Patrzył. Wciąż patrzył, pochyliwszy się nad nią. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Powtórzę to znów i liczę, że tym razem zapamiętasz — powiedział oschle. — </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ja</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> mogę cię dotykać. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Ale ja nie chcę — szepnęła. — Nie chcę, żebyś mnie dotykał. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Dłuższy czas milczał. Sakura spuściła wzrok, nie patrzyła mu w oczy. Czy niemądrym było sprzeciwiać się w takim położeniu — mają przed sobą prawdopodobnie najpotężniejszego </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">shinobi</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">, stąpającego po ziemi? </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Twoja wola nie ma w tym wypadku żadnego znaczenia — odezwał się w końcu. — Rób, jak mówię. Zawsze. Nie jesteś na pozycji, która pozwala ci dyktować jakiekolwiek warunki. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Wstrzymała oddech, ale nie dała ogarnąć się emocjom, była na to zbyt wycieńczona. Ból głowy przestawał być tępy, stawał się rwący, nie do wytrzymania. Przetarła oczy, a potem całą twarz, zszokowana, wściekła, bezsilna.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Przede wszystkim bezsilna. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Spoglądali na siebie jeszcze parę chwil. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Wreszcie Sasuke odpuścił. Oddalił się i stanął niedaleko, pod tym samym dachem, który schronił ich zupełnie przypadkiem.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Pij — powiedział nagle, widząc, że stoi bezczynnie. — Nic dziś nie piłaś. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Ja…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Nic nie piła. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">A on o tym wiedział. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Gdy zasłabła?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Wiedział.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Wszystko, </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">wszystko </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">wiedział. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sasuke patrzył na nią, lekko mrużąc oczy. Zniecierpliwiony, podszedł i wyjął z plecaka Sakury manierkę, której w istocie nie odkręciła ani razu w przeciągu kilkugodzinnego marszu. Podsunął jej picie pod nos.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ze zdumieniem pokręciła głową.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Dlaczego śledzisz każdy mój ruch, Sasuke-kun? — wydusiła sfrustrowana. — Co takiego potrafię, że non stop trzeba mieć na mnie oko?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Pij — warknął. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Nie miał pojęcia, jak bardzo była spragniona, ale póki co, nie mogła zaspokoić tej potrzeby. Spróbowała go podejść. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Jaką mam pewność, że niczego tam nie dodałeś? — wyjąkała, wspominając tajemnicze pastylki, które chciał w nią wmusić przed podróżą. Może zbiłyby gorączkę, gdyby posłusznie je zażyła. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Może</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">. Jak na razie pomagały jej w inny sposób. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sądząc po wyrazie twarzy, Sasuke domyślił się, co wzbudzało jej podejrzenia i równocześnie nie czyniło bezpodstawnymi. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Prawdę mówiąc, była przekonana, że zrozumie, co uknuła; że przejrzy jej podstęp i go zdemaskuje. Przecież </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">wiedział</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">. Zawsze i wszystko, w każdym wypadku. Ale wtedy Sasuke odkręcił nakrętkę manierki i upił odrobinę jej zawartości. Sakurze zdało się, że padnie z wrażenia.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Udało się. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Cholera, udało się!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Pij wreszcie. — Sasuke, jeszcze nieświadomy konsekwencji, wręczył jej naczynie. Zabrała je, ale znieruchomiała z manierką w ręku. Nie stać jej było na nic innego. Nie po tym, co właśnie się wydarzyło. — Sakura — naciskał na nią. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Minęło dziesięć sekund. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">I nagle się zorientował. Jego zmysły osłabły, reakcje na bodźce zewnętrzne również. Sakura śledziła każdą widoczną zmianę w wyrazie jego twarzy. Od skołowania, przez zdziwienie, aż do momentu, w którym zrozumiał, że to ona była za wszystko odpowiedzialna. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Ty… — zaczął. To jedno słowo było przesiąknięte takim jadem, że Sakura zapobiegawczo czmychnęła w bok. — Co ty zrobiłaś? — Sasuke zaczął się już zataczać, choć do samego końca usiłował zachować równowagę. Obrócił się w jej stronę — coraz bardziej senny i wściekły. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Dopięła swego — oto, co zrobiła. Nie podmieniła manierek, tak jak początkowo zakładał jej plan — była na to zbyt zamroczona, a Uchiha zbyt czujny. Nie zwęszyła okazji w drodze, ale w zamian zwęszyła ją tutaj. W ostatniej chwili. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Proszek, który rozpuściła rano w swoim naczyniu działał na podobieństwo ogólnego znieczulenia, narkozy — doprowadzał do natychmiastowej i całkowitej utraty świadomości. Na wszelki wypadek zdecydowała się na podwójną dawkę. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Zaśnięcie powinno nastąpić po trzydziestu sekundach. Miała ich zatem jeszcze około piętnaście. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Teraz twoja kolej — powiedziała cicho. Powtórzył się schemat sprzed chwili. On się zbliżał, ona oddalała. — Teraz to ja uśpię ciebie. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sasuke uklęknął na jedno kolano. Sakura znów pomyślała, jak przerażający był jego wzrok. Czuła, że w takim wydaniu z pewnością mógłby zrobić jej krzywdę, gdyby tylko nie otępiały go żadne medyczne środki. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Pamiętaj — syknął, chwytając się za głowę. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Pozostało dziesięć sekund. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Myślała, że to koniec; że już wkrótce opadnie z sił i uśnie na długie godziny. Sasuke popatrzył na nią, kręcać głową. Nagle podniósł się.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">I poderwał.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Nie była na to przygotowana. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Pamiętaj! — powtórzył ostrzej, szarpiąc za jej pelerynę. Będąc już na granicy wytrzymałości, zsunął się wprost na Sakurę, przygniótł ciężarem. Jęknęła, gdy runęli w dół, a ona uderzyła plecami o ziemię. — Nie daj się dotknąć. — Pochylił się nad nią i spojrzał dziko w oczy. — Nikt nie może cię dotknąć — wydusił. — </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Nikt</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Sasuke-kun! — Przeraziła się. Do szpiku kości przeraziła się stanowczości i furii, z jaką wypowiadał te słowa. Przeraziła się spojrzenia, którym ją obdarzył. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ciało Uchihy zwiotczało. Sakura poczuła ciężar jego głowy na swoim barku. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Trzydziesta sekunda. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Deszcz ustał. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Leżała tak jeszcze długo, z Sasuke przykrywającym jej ciało, przyglądając się tępo pochmurnemu niebu. </span></div>
<br />
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— O, mamuniu — wykrztusił z siebie Ryota. — Przecież to był fart. Cholerne zrządzenie losu! — To stwierdzenie nie powstrzymało go jednak przed spoglądaniem na Sakurę z uznaniem. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sakura przyklękła na środku szerokiej drogi. Odkąd tylko na nich natrafiła, zdawała się Erienowi mocno zaabsorbowana, lecz równocześnie ponura i oderwana od rzeczywistości. Przyciskała nieprzytomnego Sasuke do piersi i wyglądała tak, jakby lada moment mogła odpłynąć, dołączając do Uchihy. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Erien otworzył usta, ale niczego nie powiedział. Mierzył wzrokiem bezbronnego mężczyznę w ramionach Sakury, nie potrafiąc zliczyć możliwości, jakie właśnie się przed otwierały. Sasuke Uchiha, </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">ten</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> Sasuke Uchiha leżał niedaleko, zupełnie bezbronny. Niezwyciężony </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">shinobi</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">, ostatni żyjący potomek osławionego klanu i gwiazda wielu legend, których nasłuchał się tu i ówdzie, podróżując z dala od rodzimego kraju… Wystarczyło zatopić szablę w jego piersi, by zdobyć niemalże ten sam rozgłos. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Zabić.</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> Teraz. Z taką łatwością. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Długo nie mógł wyjść z podziwu, że ten felerny plan naprawdę poskutkował. Stał nad Sakurą, przyswajając to, co pokrótce im wyjaśniła. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Wystarczyło, że zaoferowałby swoją wodę — zauważył Ryota. — Wtedy…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Ale nie zaoferował — przerwała mu cierpko Sakura. — Dał się przechytrzyć i już. A wy, teraz, gdy nikt nie utrudnia nam rozmowy, wszystko wyśpiewacie. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Erien odetchnął i przykucnął przed zdruzgotaną </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">kunoichi</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">. Natychmiast się odsunęła, pociągając za sobą Uchihę. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Sakura…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Nie dotykajcie mnie. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Podał jej skórzany bukłak, który dotąd nosił powieszony na szyi. Sakura uważnie mu się przyjrzała. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Trzymaj. Skoro nie mogłaś pić swojej wody, musisz być spragniona.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Jestem — przyznała i z poddańczym wyrazem twarzy przyjęła naczynie. Piła łapczywie, lecz zbyt krótko, by zaspokoić całodniowe pragnienie. Gdy oderwała się od bukłaka, Erien ruchem ręki zachęcił ją do następnego łyka. Odmówiła, kręcąc głową i oddała mu jego własność. — Tyle mi wystarczy. Ja… dziękuję — szepnęła. Nie patrzyła mu w oczy. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Erien wstał i przyjrzał się kłębiącym nad nimi chmurom. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Przejdźmy do jakiegoś schronu — zaproponował. — Wkrótce znów może zacząć padać. Poza tym zbliża się burza i nie mamy pewności, że i tym razem ominie to miejsce. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Niebo zgodziło się z tymi słowami, rozbłyskując jasnym światłem. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Sakura.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sakura przeniosła na niego nieobecne spojrzenie.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Odsuń się, proszę. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Co? — zdziwiła się.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Odsuń się od Sasuke. Trzeba go przenieść, a ty jesteś na to zbyt słaba. Ryota — zwrócił się do wciąż wstrząśniętego Wielkoluda. — Rusz się. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Żartujesz sobie? — obruszył się, rozkładając ręce. — To już? Przecież ta kobieta powaliła Sasuke Uchihę. W mordę, ja ot tak nie przejdę z tym do porządku dziennego, no nie ma mowy. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Przestań dziwaczyć i rób co mówię.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Erien, no co ty! Czemuś taki spokojny? Ona…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Zabierz od niej Sasuke! — zagrzmiał. — </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Już</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Wielkolud, nieprzekonany i zaskoczony nagłym wybuchem, w końcu ruszył do przodu i uklęknął przed Sakurą.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Uważaj, żeby jej nie dotknąć. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Wiem, wiem — mruknął. Sakura podtrzymywała głowę Sasuke dopóty, dopóki nie miała pewności, że Ryota od razu ją przejmie. Potem spłoszyła się i szybko wyprostowała. Erien podchwycił jej spojrzenie. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Tego chcesz, prawda? — zapytał jej. — W końcu sama zażądałaś, żeby żaden z nas nie odważył się ciebie dotknąć. Sasuke też tego zabronił — dodał z naciskiem.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Kiwnęła głową. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Wiecie dlaczego — wywnioskowała po jego reakcji. Jej twarz przybrała podejrzliwego wyrazu. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Wiemy — potwierdził.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Ale nie licz, że cokolwiek na ten temat wyśpiewamy — wtrącił stanowczo Ryota i skarcił Erienia wzrokiem, który kazał milczeć. — Mamuniu, w co ja się wpakowałem? — skomlał, siłując się z ciężarem Uchihy. Ta sytuacja była dla niego ewidentnie kłopotliwa. — Patrzcie! No w mordę. No tylko spójrzcie na mnie. Noszę na plecach postrach wszystkich </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">shinobi</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">! Kuźwa mać, to z pewnością coś, o czym marzyłem całe życie. Ty, kobieto — jęknął do Sakury. — Obym się nie przekonał, że Uchiha mają jakąś cudowną zdolność zabijania przez sen, bo póki co życie mi miłe! A ty… — wymierzył palcem w Eriena — długo będziesz się za to odpłacać, berbeciu, oj długo. O ile, w mordę, to wszystko przeżyję. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Erienia ani trochę nie wzruszyły te rozważania. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Chodź — powiedział do sterczącej Sakury. Mimo że do tej pory jedynie zasłabła, widać było, że w każdej chwili gotowa była zemdleć. — Sakura — powtórzył jej imię.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Powiedzcie mi. — Zaparła się w miejscu, choć i on, i Wielkolud ruszyli powoli w poszukiwaniu bezpiecznego schronienia. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Czekała na jego odpowiedź. Erien zatrzymał się, mile zaskoczony odkryciem, że tym razem to ona zabiega o jego uwagę. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Ani mi się waż! — wrzasnął Ryota i odwrócił z rozmachem. — Piśnij słówko, a pożałujesz! Oboje tego pożałujemy! Powiedziałem już: życie mi miłe. Nie dam się zabić! Ciebie też nie dam! </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sakura milczała. Erien również. Żałował, że to wszystko nie było prostsze. Żałował, że spośród wszystkim osób, to ją zawsze widywał poszkodowaną, przygnębioną i nieświadomą rzeczy, o których mówiono. Z drugiej strony, jedno było pewne: on także nie posiadał pełnych informacji — Sasuke naginał lub tuszował prawdę, w zależności od tego, co w danej chwili okazywało się wygodniejsze. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Chciałabyś się przekonać? — zapytał Sakury. Zbliżył się o krok.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Erien! — spanikował Ryota. — Co ty, do diabła…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Pozwól się dotknąć, Sakura. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Jak zwykle, nie patrzyła mu w oczy, ale im bliżej był tym unikanie konieczności spotkania jego wzroku stawało się trudniejsze. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Gdy wreszcie wyciągnął rękę, ona odskoczyła. Przez chwilę wyglądała tak, jakby ją samą dziwiła ta reakcja. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Erien zmarszczył twarz. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Mimo doskonałej okazji, pretekstu, by wreszcie dogodzić ciągłej ciekawości… Erien za grosz tego nie rozumiał. A może nie. Może rozumiał; rozumiał to aż za dobrze i dlatego tak potwornie go to złościło. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— No tak — rzekł sucho. — Sasuke zabronił. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">A ona mu zaufała. </span></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Pogoda znów się pogorszyła. Na całe szczęście, zanim rozpadało się na dobre, zdołali upatrzyć sobie budynek nadający się na schron; taki, który nie groził zawaleniem w razie nawałnicy. Erien wiedział, że ugrzęźli w nim, póki nie przedyskutują tego, co trzeba. Poza tym wolał dmuchać na zimne i nie podejmować żadnych kroków bez porozumienia z Uchihą. Psychicznie nastawił się już na to, że ten pusty pokoik ze starymi, nieotynkowanymi ścianami będzie dla nich noclegownią.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Siedzieli więc w ciemnościach.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">W ciszy, przeplatanej grzmotami i huczeniem wiatru. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Bardzo się wściekł? — zapytał nagle Wielkolud.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Bardzo — odrzekła Sakura. Głos miała słaby i zadumany. Erien widział wyłącznie zarys sylwetki, siedzący po przeciwległej stronie pokoju. Niedaleko niej majaczył cień Sasuke, którego kazała ułożyć blisko siebie. Wcześniej zdjęła pelerynę i wsunęła mu pod głowę, formując z materiału prowizoryczną poduszkę. Razem z Ryotą przyglądali się temu w milczeniu. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Gdy się błyskało, pusty otwór w ścianie, będący nieoficjalnie oknem, rzucał na Sakurę światło i pozwalał mu dostrzec jej twarz — zmęczoną i senną — oraz zielone oczy, które wbijała naprzemiennie w dwa punkty.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Albo w podłogę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Albo w Sasuke. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Właśnie szacuję jak bardzo opłacalne okazałoby się zadźganie go w tej chwili, póki jest bezbronny — burknął Ryota, wiercąc się niespokojnie obok Eriena. — Kuźwa, przecież on nas pozabija, gdy się obudzi! Ej, berbeciu! Mówię serio. Albo my go, albo on nas.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Uspokój się — westchnął. — Nikogo nie zabije. Wystarczy jeden zły ruch, żeby spędził resztę życia w zamknięciu. Sasuke nie jest głupi. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Najpierw to muszę go, kuźwa, złapać, żeby zamknąć. Powodzenia! Serio, najszczersze powodzenia! Zresztą, o co się pluję? Prawdopodobnie będę już rozkładającymi się zwłokami. Nawet należytego pogrzebu się nie doczekam. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Ucisz się wreszcie. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Musiałam.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Podnieśli głowy, usłyszawszy jej szept. Sakura przyciągnęła do siebie kolana i mocno je objęła. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Musiałam to zrobić, byle tylko czegokolwiek się od was dowiedzieć. — Kolejny szept.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Erien nie dziwił się jej desperacji. Wielokrotnie był świadkiem zbywania przez Uchihę pytań, których — odkąd ją poznał — zadawała od groma. To zrozumiałe, że coś wreszcie w niej pękło. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Dlatego po prostu zapytał:</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Co chcesz wiedzieć?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Do pokoju na sekundę wdarło się światło błyskawicy.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Nareszcie.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Nareszcie patrzyła na niego. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Wszystko. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">I opowiedział jej, powoli i cicho, łykając co chwila wody z bukłaka. Opowiedział o tym, jak po raz pierwszy namierzył Sasuke Uchihę; jak odnalazł go w barze o wdzięcznej nazwie “Zaćmienie”, tuż po tym gdy zwabiła go do kraju pogłoska o eksperymentach. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Zaćmienie — powtórzyła, jakby trawiąc to słowo.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Ha — odezwał się Ryota. — Zaćmienie to żeś miała w mózgu po opuszczeniu tej speluny. Nie myl tego z nawiązaniem do symbolu naszej ojczyzny. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Erien nia miał sił już dłużej go upominać. Wielkolud po prostu taki był — emocjonował się byle czym i zawsze przerysowywał skalę problemu. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Opowiadaj, Erien — ponagliła go syknięciem. — Eksperymenty służyły jako przynęta czy były czymś więcej? Skoro doszły do skutku… — ucięła. Erien dostrzegł w ciemnościach jak przygląda się własnej dłoni niczym narzędziu destrukcji. — Nie powstały wyłącznie po to, by zwabić Sasuke-kun, czyż nie? </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Eksperymenty miały postraszyć wysłanników z Kraju Śniegu.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Wysłanników?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Nazywajmy to po imieniu — syknął bojaźliwie Ryota. Z rezygnacją opadł na ścianę. — Zabójców. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Płatnych zabójców. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Zapadła cisza. Wnioski nasuwały się same, bez dedukcji.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— A więc Kraj Śniegu wynajmuje ludzi, którzy dokonują morderstw na terenach Getsugakure? — spytała zafrasowanym głosem. — To część waszego konfliktu?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Długa historia. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Akurat — wzburzył się Ryota i żeby zająć czymś ręce, zaczął grzebać we wnętrzu swojego plecaka. — Znajdujemy trupy, oto cała historia! A już zdać by się mogło, że cały ten spór został zażegnany, ale gdzie tam! Cholerne szumowiny ze Śniegu znów nas sobie upatrzyły! W mordę, ale bym im te blade gęby poobijał! Tym razem nie postawiono nawet żadnego ultimatum, żadnych gróźb! Oni po prostu…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Ryota — przerwał mu Erien, kładąc dłoń na jego ramieniu. — Już dość — powiedział zasępiony. — Dość.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Wielkolud tylko zaklął. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Dlaczego Kraj Śniegu w ogóle obrał was za cel? Co dałoby im…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Sakura — zwrócił się do niej. — To interes naszego kraju. Ty i Sasuke nie macie z tym nic wspólnego. Rozmawiamy tylko o tym, co bezpośrednio go dotyczy, zgoda?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Widział, jak cała drży, żeby odrzucić ten układ, ale wreszcie, po wielu wahaniach, rozsądek przeważył nad ciekawością. Sakura kiwnęła głową, mimo zaciśniętych ust. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Z początku eksperymenty były zwykłą plotką — podjął. — Kraj Śniegu wiedział, że zadomowiła się u nas babka, słyszał o jej zdolnościach. Sądziliśmy, że zrezygnują, gdy pomyślą, że planujemy większy odwet. Ale ciała dalej znajdowano, a ludzie bali się coraz bardziej. W końcu postanowiono zwabić tu największego stróża pokoju. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Dlatego eksperymenty skupiają się akurat na </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">rinneganie</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> — bąknęła. — Chcieliście, by Sasuke się nimi zainteresował. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Tak. Tym razem bez fałszu. Kazano babce przestudiować wszystkie jego umiejętności i wykonać jak najdoskonalsze kopie, które potem planowano umieścić w pojedynczych jednostkach jako technikę</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> ninjutsu</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">. Zaczęto mówić o Armii </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Rinnegana</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> — szóstce ludzi, reprezentujących Sześć Ścieżek, a potem o udziale Sasuke Uchihy. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Ile w tym prawdy? </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Mówisz o Armii </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Rinnegana</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">? </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Oto i ona, kobieto. — Ryota ostentacyjnie poruszył ręką, wskazując kolejno na każdego z nich. — Oto Armia </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Rinnegana</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">. Tyle w tym prawdy. Tyle prawdy, co sensu. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— My wszyscy? — zdziwiła się, lecz nie tak bardzo, jak oczekiwał tego Erien. Prawdopodobnie była zbyt wyczerpana, by odpowiednio na wszystko reagować. Głos miała cichy i zachrypnięty. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Prawie. Brakuje jeszcze jednej naszej kobiety. Plus, ty nie byłaś brana pod uwagę, ale co z tego? Ten pieprzony berbeć i tak zrobił po swojemu. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sakura gwałtownie wypuściła powietrze, przecierając twarz. Erien zauważył, jak podnosi na nich wzrok, lecz nie potrafił wyczuć, co się w nim czaiło. W mroku był zdany na wyobraźnię. Wyobraził sobie zatem ogarniającą ją frustrację. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">I chyba trafił w samo sedno. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Więc… Kim jesteście? Kim jest tajemnicza babka, o której w kółko słyszę? Dlaczego jeden z was dołączył dużo później? W jaki sposób Sasuke-kun miałby wam pomóc? Jak mocno jest w to zamieszany? Czy w ogóle w tym uczestniczył i, przede wszystkim, dlaczego wrócił do Konohagakure, skoro niczego u was nie rozwikłał? </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Wiele z tych pytań... — zaczął Erien, ale długo nie potrafił poskładać słów. Upił odrobinę wody, żeby otrzeźwieć. — Nie wiemy — przyznał w końcu. — Nie mamy odpowiedzi na każde, które zadałaś. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Na przykład?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Kim jest babka — powiedział Ryota, wzruszywszy ramionami. — Nikt tego nie wie. Możliwie, że nawet sam król. Na mieście gadają, że to stara, potężna kobieta. Mówią też, że ukrywa się w naszych górach, ale wielu już ruszyło w te strony i żaden nie trafił choćby na najmniejszą poszlakę, świadczącą o jej obecności. A nagrody za jej odnalezienie wciąż rosną. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Ktoś wyznacza za to nagrody?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Krezusi, a któżby inny? Jak zahaczysz o odpowiednie miejsca w Getsugakure, możliwe że natrafisz na parę ofert. Trzeba jednak wiedzieć z kim rozmawiać. Król wie, że ludzie ustanawiają za babkę nagrody pieniężne i na bieżąco tropi takich osiłków. Wszyscy są wyczuleni na szpiegów. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Milion ryō — powiedział cicho Erien. — To do tej pory najwyższa wyznaczona suma na rynku. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sakura raptownie się wyprostowała, ale rysy jej twarzy za bardzo rozmazywały się w ciemnościach, by można było cokolwiek z nich wyczytać. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Tyle dostaniemy, gdy określimy lokalizację babki — dodał.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Możemy też liczyć na jakieś ochłapy, w przypadku niewielkiego postępu w poszukiwaniach — zaznaczył Ryota. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Wy…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Oboje pokiwali głowami. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— On też. — Wielkolud wskazał palcem na śpiącego Uchihę, prowadząc tam również spojrzenie Sakury. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Nie rozumiem — syknęła. Erien wyobraził sobie jak marszczy czoło. — Mówiliście, że potrzebujecie Sasuke-kun do rozwiązania sporu z Krajem Śniegu. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Sasuke odmówił — mruknął. — Najpierw zorientował się, że eksperymenty miały odegrać rolę przynęty, a potem, gdy król złożył mu bezpośrednią propozycję, nie zgodził się. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Dlatego wrócił do Konohagakure?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— No właśnie nie — sapnął Ryota. — Sasuke obiecał pomóc Erienowi. Mniej więcej. W mordę, “obiecał” to może za dużo powiedziane, ale można było założyć, że wyraził chęć na podjęcie ryzyka. Oczywiście w tajemnicy przed królem. Odnalezienie babki w zamian za podział forsą, prosty układ na, który zdałoby się, że przystał. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Podejrzewam, że król rzeczywiście nie ma pojęcia, gdzie ukrywa się babka — wtrącił Erien. — Poza tym, skoro jest taka potężna, powinien zażądać innej formy pomocy niż nędzne imitacje mocy </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">rinnegana</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">; nie polegać jedynie na złej sławie Sasuke. Gdyby nam się udało, oprócz zarobionego miliona ryō mielibyśmy szansę wytargować coś z tą kobietą; coś, co zakończyłoby sprawę z Krajem Śniegu.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Dwie pieczenie na jednym ogniu — podsumował Ryota. — Tyle że pewnego dnia Sasuke po prostu zmył się z naszego kraju. Cholera wie, co mu strzeliło do głowy! Słówkiem nie pisnął, że zamierza zrezygnować, poza tym sądziliśmy, że jego zadaniem było przyjrzenie się eksperymentom, a sam Sasuke stwierdził, że odnalezienie babki doprowadziłoby go jednocześnie do źródła całej tej farsy. Mówił, że tym sposobem zakończy sprawę. Mimo to…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sakura znów się zgarbiła. Długo milczała, zanim z powątpiewaniem zadała im kolejne pytanie:</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Jaką macie gwarancję, że ta osoba naprawdę istnieje?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Za oknem grzmotnął następny piorun. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Komnata Luster — odezwał się Ryota — to wystarczający dowód na jej istnienie. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— To znaczy? — wyraźnie się zaciekawiła. — Czym jest ta komnata? </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Formą kontaktu. Jedną ze zdolności babki są wizje przyszłości. Każdy obywatel naszego kraju ma jednorazowy i dobrowolny wstęp do tego miejsca. Tam podobno poznaje skrawek swojej przyszłości. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Podobno? W takim razie…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Tak — kiwnął głową Erien. — Jeszcze tam nie byliśmy.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Na jakiej zasadzie działa taki wstęp? Musicie sobie jakoś zasłużyć czy decydujecie się na niego w dowolnym momencie? Skoro dotąd nie byliście w komnacie, nie wierzę, że po prostu się wstrzymujecie… I dlaczego akurat lustra? </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Erien i Wielkolud wymienili się spojrzeniami, uznając, że szczegółowa opowieść nie ma w tym wypadku najmniejszego sensu. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Żadne z tych pytań nie wiąże się z Sasuke — zauważył Erien. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Nie możesz wymagać ode mnie skupiania się wyłącznie na Sasuke-kun, skoro to, co mówicie, ma tyle nieścisłości — odparła natychmiast, zaciskając pięści na kolanach. — Zwłaszcza część dotycząca powiązań tej kobiety z królem. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Prawda? — zgodził się Erien. — Właśnie dlatego należy się temu przyjrzeć. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ryota otworzył kolejną puszkę czerwonej fasoli. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Opanuj się, berbeciu — burknął obrażony. — Królowi zależy przede wszystkim na dobru naszego kraju. Nie szerz swoich herezji, proszę. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Erien tylko westchnął. Nie było sensu się spierać — nie w tym temacie. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Patrzył na Sakurę. Zastanawiał się czy warto poruszać kwestię, którą z początku planował pominąć. Choć Sakura wpadła na trop przed bramami Konohagakure, nic o tym nie wspomniała. Założył, że to przez zmęczenie. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Babka nie przepowiada przyszłości tylko dla pojedynczych obywateli. Pewnego dnia zrobiła to dla ogółu — powiedział. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ryota obok niego aż się zachłysnął. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Przepowiednia dla całego kraju? — spytała zaintrygowana. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Tak.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Erien — warknął Wielkolud. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Oboje zignorowali jego ostrzegawczy ton.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Co w niej było? </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Ty.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Ja? — wykrzywiła się, nie do końca przejęta. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Ty — powtórzył. — Jesteś przepowiedziana Krajowi Księżyca.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Niekoniecznie ona — powiedział zimno Ryota. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Ona. — Erien przymknął oczy. — Z całą pewnością. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Kobieta z różowymi włosami — nie odpuszczał Wielkolud. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sakura jakby otrzeźwiała, unosząc głowę. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— To dlatego… To stąd te ukłony.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Ja żem się kłaniał, bo to takie niespodziewanie było. Nie można zakładać, że pierwsza napotkana kobieta o tym kolorze włosów, to ta konkretna, z przepowiedni. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Erien czuł, że nie może tego przemilczeć. Zacisnął ręce na kolanach. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Akurat ta pierwsza napotkana kobieta jest zmuszona podróżować do Kraju Księżyca; kraju, którego przepowiedni jest częścią. Nie można zakładać, że to zbieg okoliczności — odgryzł się, nie panując na tonem. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">W świetle błyskawicy, która znów rozwidniła pokój, dostrzegł jak wzrok Ryoty prześlizguje się na Sasuke. A on, nawet śpiący i bezbronny, zdawał się mówić jak boleśnie się im odpłaci za wszystko, co wypaplali. Z drugiej strony, Erien przyrzekł Sasuke trzymać gębę na kłódkę wyłącznie w sprawie Ścieżki Ludzi. Przyrzekł też, że nie tknie Sakury — ani on, ani Wielkolud, któremu przekazał ustalone warunki współpracy. Nie zrobili zatem nic, co zasługiwałoby na skarcenie. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Poza tym Erien nie widział sensu w ukrywaniu ich motywów przed Sakurą. Jej wiedza w żaden sposób nie zaszkodziłaby Sasuke. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Czasami miał wrażenie, że Uchiha milczał dla samego faktu bycia dupkiem. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Podróżuje z nami do Kraju Księżyca wyłącznie z twojej winy, bo żeś sobie umyślił nie wiadomo co, berbeciu — wypalił Wielkolud po dłuższym namyśle. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Boi się</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">, pomyślał Erien. Boi się relacji Sasuke i Sakury. Niejasnej i równocześnie zagadkowej. Nawet jednostronna miłość niejako wiązała ją z Uchihą, a Wielkolud nie śmiał odbierać najsilniejszemu żyjącemu </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">shinobi</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> jego własności. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Erien opuścił głowę. Westchnął. Znów wdał się w bezsensowną dyskusję. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sakura westchnęła zaraz po nim. Ułożyła się na podłodze, wykorzystując plecak jako poduszkę. Patrzyła na niego. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Sakura — zaczął. Jego głos zadrżał.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— To nie ja — rzekła cicho. O nic nie zapytała. — To nie ja, Erienie. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Erien nie powiedział już ani słowa. </span></div>
<br />
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Dwie godzin później, gdy deszcz ucichł, Ryota wygrzebał się ze schronu, wychodząc oknem. Wolał nie korzystać ze starych, strzaskanych drzwi, które w dodatku trzymały się na jednym zawiasie. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Do diabła</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">, pomyślał. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Do diabła z tą kobietą, do diabła z berbeciem i do diabła z Sasuke Uchihą. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Oby przetrwał tę noc w jednym kawałku. Nieważne, jak niepokojący był Uchiha, fakt, że w razie zagrożenia załatwiłby wszystko mrugnięciem i aktywacją mocy swoich oczu, dawał Ryocie poczucie bezpieczeństwa. Aczkolwiek z dwojga czarnych scenariuszy na przyszłość, wybrałby ten, gdzie Sasuke nigdy się nie budzi. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Jakby mało miał problemów, od niedawna męczył go uporczywy ból głowy. Musiał wyjść na powietrze, bo w ciągu ostatnich dziesięciu minut wzmocnił się do tego stopnia, że z trudem go znosił. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Splunął i spojrzał w niebo. Nie było widać gwiazd, ani księżyca. Tylko czarne, przesuwające się z ociąganiem chmurzyska. Usiadłszy na murku, kolejny raz przeklął głupotę Eriena. Chłopiec miał na swoim koncie już wiele występków, ale Ryota czuł, że za kradzież ampułki i późniejszą ucieczkę zostanie poddany surowej karze. Co prawda, eksperymenty nie były traktowane jako poważny biznes, a zawartość fiolek nie uchodziła za coś wartościowego — w końcu całość stanowiła jedynie przykrywkę. Te przeklęte imitacje miały istnieć dla samego istnienia. Uczestnictwo w tym cyrku traktowano raczej jak karę niż wyróżnienie. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Nie mógł jednak zapomnieć ekspresji, która pojawiła się na twarzy króla na wieść o zniknięciu ampułki. Dopatrzył się w tym czegoś niepokojącego. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Bo Erien znikał. Często. Bez wieści. Rzadko zdarzało się, żeby uprzedził Ryotę o następnej podróży, a on, jak kretyn, ścigał go za każdym razem, bo nie mógł postąpić inaczej. Musiał być zawsze tam, gdzie berbeć. Niezależnie od woli. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">A że wolę miał różną to już inna sprawa. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Zajrzał przez okno do wnętrza schronu. Stąd miał widok na kobietę Sasuke. Usnęła zaraz po tym, gdy zapadła dłuższa cisza, niedokończywszy swojego wywiadu. Sakura. Sakura Haruno. Berbeć opowiedział mu o Ścieżce Ludzi i odkryciu Sasuke. O czwartej, ostatniej ampułce, która krążyła w jej krwioobiegu, a która przedtem leżała w laboratorium; której nikomu nie przyznano; która była tematem rozmów w pałacu. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ryota nie wierzył spekulacjom innych, jakoby ta imitacja miała być wyjątkowa. Bardziej wiarygodny zdawał się brak kolejnego kozła ofiarnego, który pozwoliłby uszkodzić własny przepływ czakry i ograniczyć ją ukierunkowaniem na jeden tor. Podejrzewał, że gdyby przetestowali możliwości Sakury, odkryliby, że pole czytania czyiś myśli jest mocno ograniczone. Może to z tego powodu nie szukano chętnych. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Usłyszał szelest. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Nie zdziwił się, widząc postać Eriena, zbliżającego się do Sakury. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Chłopiec zatrzymał się nad śpiącą kobietą niczym zjawia. Widocznie nie mógł się otrząsnąć po tym jak lekko wyrzekła się powiązań z przepowiednią. Przynajmniej umilkł i przestał relacjonować to, co z niewyjaśnionych przyczyn Uchiha postanowił przed nią zataić. Może berbeć przetrawił słowa Ryoty; może zrozumiał, że nie warto ingerować w ich relację — czymkolwiek była. Bo była </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">czymś</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">, bez wątpienia. Tyle w zupełności Ryocie wystarczało.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">To nie ona. Na pewno. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Z westchnieniem odwrócił wzrok i rozejrzał się po ulicach, które miał w zasięgu. Wysunął zza pasa szablę z wygrawerowanym godłem kraju na klindze. Sasuke nawet nie trudził się, by skonfiskować im broń — był aż tak perfidnie pewny siebie i swoich mocy. A teraz co? Pięć sekund. Tyle potrzebował Ryota, by wykończyć Uchihę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ale diabli tam wiedzą jego ducha! Skoro za życia potrafił tak przerażać, wolał nie ryzykować i nie sprawdzać na własnej skórze, co zrobi po śmierci, mogąc nawiedzać swojego zabójcę. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Jeszcze raz splunął i zerknął znad ramienia na towarzysza. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">I prawie upuścił szablę. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Jeden krok.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Dwa.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Erien zdążył zrobić już trzy, odkąd Ryota na parę chwil oderwał się od rzeczywistości. Zamierając w pozycji, patrzył jak berbeć przyklęka na jedno kolano. Od Sakury nie dzieliło go nawet pół metra.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Skoro dobrodusznie oszczędził Uchihę, nie zamierzał pogłębiać jego złości, sprzeciwiając się zakazom. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Po moim trupie</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">, pomyślał, podrywając się z miejsca. Miał w głębokim poważaniu jak bezsensowne było to wszystko. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sasuke zabronił jej dotykać</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> — usłyszał od Eriena.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">To uaktywni jej schemat.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Nieważne ile prawdy znali, nieważne czy mieliby do czynienia ze Ścieżką Ludzi, czy Bóg wie czym. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ważne, że potrzebowali Sasuke. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— No w mordę — sapnął, gnając w kierunku schronu. Otwierał już usta, by powstrzymać Eriena krzykiem.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ale to jego coś powstrzymało.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Nie krzyk, lecz… dźwięk.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Znajomy. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Do bólu</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> znajomy. Jedyny dźwięk, który wywoływał tak sprzeczne uczucia — ostrzegał i pokrzepiał. Czyste, donośnie brzmienie. Krótkie. Sygnałowe. Ryota pobladł i raptownie się zatrzymał. Zachował się tak, jak go uczono na szkoleniach. Postawiony w stan gotowości, czekał, napinając każdy mięsień. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Wschód. Dochodził ze wschodu. Dokładnie tam, skąd powinien. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Trzęsącymi się z emocji dłońmi sięgnął za pas i wyjął stamtąd niewielkich rozmiarów róg myśliwski z kielichowym rozszerzeniem. Ten sam, którym ktoś właśnie nadawał sygnał. Splunąwszy, bezsensowym gestem przetarł rękawem ustnik. Nie sądził, że kiedykolwiek przyjdzie mu w niego dmuchać na terytorium obcego państwa. Nie przypuszczał, że ich znajdą. Ale znaleźli.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Był gotów.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Niespodziewanie zatrzeszczały drzwi budynku, do którego chwilę temu pędził na złamanie karku. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Teraz to kto inny pędził do niego.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Erien.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Nie rób tego! — krzyknął gniewnie. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Zrobił. Zadął w róg.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Idą po nas</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">, pomyślał Ryota, gdy jego brzmienie płynęło z wiatrem w siną dal. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Idą nasi ludzie, Erien.</span></div>
<br />
<br />
<br />Akemiihttp://www.blogger.com/profile/01311906995329436938noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-7971776908307791504.post-10964064380703544212017-07-27T22:17:00.001+02:002017-09-11T21:40:12.686+02:00Chapter Five<div dir="ltr" id="docs-internal-guid-d52b948c-85b3-5bcb-9b67-d95718f949e0" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" id="docs-internal-guid-d52b948c-85b3-5bcb-9b67-d95718f949e0" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" id="docs-internal-guid-d52b948c-85b3-5bcb-9b67-d95718f949e0" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" id="docs-internal-guid-d52b948c-85b3-5bcb-9b67-d95718f949e0" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> Sakura przebudziła się w ciemnościach. Gardło miała suche, ciało zmarznięte, a mięśnie obolałe. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Przez pewien czas leżała nieruchomo. Była tutaj, na podłodze, taka nieważna, mało znacząca — jak kłoda, kawałek drewna, poniewierający się pod nogami. Przeszkoda, którą wystarczyło przekroczyć. Była po prostu czymś, co trzeba ominąć; czymś, o czym prędko się zapomina, a czasami nawet nie bierze pod uwagę; nie w obliczu tego, jak wybiórczo działają ludzie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Tak niewiele dla niego znaczyła. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Niewiele</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">. A może nic? Może nie liczyła się wcale. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Choć ból był uciążliwy, a chłód coraz cięższy do zniesienia, Sakura nadal się nie ruszała. Płakała, rzecz jasna, ale inaczej, dziwniej. Płakała niemo. Bezgłośnie. Zagapiona w sufit, odprawiała w swoim środku szybki pogrzeb. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sasuke odszedł.</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> Jej</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> Sasuke odszedł. Co gorsze, najprawdopodobniej zrobił to już dużo szybciej, po cichu, daleko stąd. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Istniał już tylko człowiek z tą samą twarzą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sakura zacisnęła szczękę, aby nie wydać z siebie żadnego jęku. Ta potworna myśl przerażała ją aż do kości. Myśl o konieczności obcowania z nim przez najbliższe dni; wizja, która jednakowo odpychała i wabiła. Ponieważ to nadal będzie on. On i jego czarne, niepokojące oczy, jego głos — oschły i wyniosły, jego włosy, które będzie odrzucał ruchem głowy. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">To straszne,</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> pomyślała. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">To straszne, gdy ludzie umierają tylko dla nas. Bo dla świata pozostają żywi, a świat jest najważniejszy i ani trochę nie obchodzi go, jak bardzo “martwo” ich traktujemy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Bedą żyć. Będą przypominać. Będę rozdrapywać nasze rany. Ledwie się jakaś zasklepi, a wtedy on nagle się pojawi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Człowiek z twarzą Sasuke. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Dalej popłakując, doczłapała wreszcie do kanapy, zaniepokojona uczuciem gorąca na twarzy. Otuliła się zwiniętym obok oparcia kocem, położyła, skurczyła, nadal rozpaczała, ale cicho, bardzo cicho, byle nie wyrwać go ze snu. Pewnego dnia ze wszystkim się upora. Zaleczy każdą ranę, tak bardzo, że żaden nie zdoła jej drasnąć, a co dopiero ponownie otworzyć. Nikomu się nie uda. Ani światu, ani temu mężczyźnie, który przywłaszczył sobie czyjąś twarz. </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><br /></span>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Potem obudziła ją ręką na czole. Domyśliła się do kogo należy i zdecydowała się nie uchylać powiek. Nagle zazgrzytały sprężyny pod obiciem kanapy. Sasuke wstał, więc przedtem musiał przysiąść na skraju. Sprawdzał jej temperaturę. Sasuke. To niewątpliwie był Sasuke. Czuła woń sosen i świeżo wzruszonej, leśnej ziemi. To, co czuła zawsze, ilekroć był w pobliżu. To, czym od niedawna nasiąknęło całe mieszkanie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Odczekała chwilę, nasłuchując jak Uchiha krząta się po pokoju: kroki, westchnięcie, kroki, pisk, odsuwany taboret, plask, kolejne westchnięcie. W końcu uległa pokusie. Spojrzała i rozpoczęła grę spojrzeń.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Przyglądali się sobie z dwóch krańców pokoju. On, siedząc przy stole, blisko aneksu, opierał policzek na knykciach zwiniętej dłoni. Miał aktywowany sharingan, rozchełstaną koszulę i twarz, którą Sakura dobrze znała — niesympatyczną, oschłą, wręcz nieludzką, taką denerwująco przystojną, świeżą, bez oznak senności i śladów porannego letargu; czegokolwiek, z czym trzeba użerać się każdego ranka. Nawet jego włosy wydawały się nienagannie uczesane. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ona zaś była… nijaka. Ludzka. Do cna ludzka: nędzna i słaba, obdarta z godności. A już z pewnością nieatrakcyjna. Z wypiekami na policzkach, opuchniętymi od płaczu oczami i różowymi kłakami, którym bez wątpienia przydałby się grzebień. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Wstała, chwiejnym krokiem zawędrowała do aneksu. Odkręciła kurki i ochlapała twarz lodowatą wodą, ignorując obserwującego ją Sasuke. Rozkaszlała się. Raz, drugi, trzeci. Z zimna zaczęła szczękać zębami. Odwróciwszy się, przebiegła wzrokiem po salonie. Zgasiła kinkiet, który świecił bezużytecznie od wczoraj, po czym spojrzała na porcję zwietrzałego ryżu, ale po tym wszystkim nie miała apetytu. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Za to miała ochotę na prysznic. Ciepły, orzeźwiający prysznic. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Odeszła bez słowa i spojrzenia, po czym szperając w torbach przyniesionych przez Naruto, skompletowała ubrania i skierowała się w stronę łazienki. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Póki nie spuściła wody z natrysku, w mieszkaniu panowała martwa cisza. Jej umysł uruchomił trybiki, formował plan. Odwzorowała w głowie fragment mapy, obejmujący terytoria, którymi będą się poruszać. Oprócz Konohagakure, w Kraju Ognia mieściło się parę mniejszych osad. Zakładała, że w ciągu tygodnia z pewnością zatrzymają się przynajmniej w jednej, żeby uzupełnić zapasy i odpocząć bez konieczności całonocnej warty. Było ich troje — ona, Sasuke oraz Erien. Erien był cudzoziemcem i osobą, która zapoczątkowała całe to fiasko, stąd jasno wynikało, że nie mogła mu ufać. A Sasuke… Sasuke budził w niej uczucie obcości. Powinna potraktować ich równo: równie niebezpiecznie. Sakurę zaniepokoiła ta myśl, ale nie mogła jej podważać. Musiała być podwójnie czujna, a przede wszystkim ostrożna — czakra nie przyjdzie jej z pomocą w razie zagrożenia. Będzie zdana na spryt, zwinność i siłę wytrenowanych mięśni. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Uświadamiając sobie te rzeczy, poczuła ukłucia lęku, ale zachowała zimną krew i z nieporuszoną twarzą otworzyła drzwi łazienki. Była już przebrana w czarny golf, zapinaną czerwoną kamizelkę, legginsy oraz spódnicę z wysoką talią i rozcięciami po bokach. Wyszła lekko pochylona, przymocowując wokół uda pas z kaburą. W drugiej ręce trzymała grzebień. Miała plan.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sasuke oczekiwał jej przy drzwiach wyjściowych, w sieni. Patrzył jak rozczesuje włosy. Jego jedynym wyposażeniem na wyprawę była niewielkich rozmiarów torba na pasku oraz pozwijany namiot ze śpiworem. Sakura wypchała spakowany wcześniej plecak ofoliowanymi kanapkami z wieprzowiną i potrzebnym sprzętem, potem uzupełniła manierkę. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Manierka była bardzo ważna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Okryli się ciemnymi pelerynami, wyszli. Maszerowali zakapturzeni, omijając ruchliwe uliczki, gdzie od bladego świtu rozstawiono targowiska. Pogoda była mierna — niby spomiędzy chmur przebijały się promienie słoneczne, ale wciąż towarzyszył temu szczypiący mróz. Sakura — jak zwykle — nie miała o niczym pojęcia. Nie znała lokalizacji miejsca na zbiórkę, a Sasuke obrał drogę, która jednoznacznie wykluczyła odwiedziny w pokoju medycznym. Nie wiedziała także, kto eskortuje Erienia ani kogo zastaną na miejscu. Ale Sakurze — co niezwykłe — było wszystko jedno. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Dreptała krok w krok za Sasuke, chłonąc widoki alejek. Kamienice, motele, budynki z płaskim dachem, witryny nieczynnych jeszcze sklepów, koszowe markizy. Zafrasowana powrotem Uchihy i jego oziębłością, nawet nie zastanowiła się na jak długo pożegna Konohagakure ani kiedy ujrzy rodziców. Kraj Księżyca był w końcu odległą wyspą, niezaangażowaną w sprawy polityczne pięciu głównych nacji, zatem i nieobliczalną, niebezpieczną. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Miej się na baczności</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">, </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sakura</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">, pomyślała. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Nikomu nie ufaj</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">. Spojrzała na plecy Uchihy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Nawet jemu. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Sakura — powiedział wtedy, nie zatrzymując się. Do tej pory oboje wytrwale milczeli, krzątając się wokół siebie — zwrócił się do niej pierwszy raz od minionej nocy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Nie zrównała z nim kroku, czekała, szła tyłem, bardzo ostrożnie, wsłuchana w ciszę, którą wkrótce rozerwał matowy głos: </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Pamiętaj o zastrzyku. Pamiętaj, że nie możesz liczyć na czakrę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Nie odpowiedziała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Trzymaj się blisko. Odczytuj znaki. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Gdy znów nic nie rzekła, Sasuke obejrzał się za siebie — krótko, przelotnie. Sakura opuściła głowę, broniąc się przed kontaktem wzrokowym. W mieszkaniu ograniczyła go do minimum, raz na jakiś czas łamiąc regułę, ale wynikało to głównie z ciekawości. Teraz nosiła w sobie gniew. Świeży i wyrazisty. Zżerał ją od środka. Choć do niedawna każdym jej spolegliwym zachowaniem wobec Uchihy dyrygowała zwykła, ludzka tęsknota, teraz… czuła się zupełnie inaczej. Dziwnie. Potrzebowała czasu, aby to w sobie uporządkować. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Niespodziewanie cudza ręka wylądowała na jej czole. Sakurą wstrząsnął dreszcz. Odtrąciła dłoń Sasuke i wycofała o krok. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Nie wolno mnie dotykać — przypomniała mu z niepokojem. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ja</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> mogę — powiedział.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Zamilkła. Jego bezczelna wprost szczerość, a zarazem małomówność, zaczęła ją nie tyle irytować, co po prostu męczyć. Miała ochotę jeszcze raz zapytać, czym jest jej sekretna umiejętność, ów schemat, który stał się gorącym tematem dyskusji z Naruto. Otworzyła nawet usta, żeby poruszyć wątek, ale prędko zrezygnowała. Nic nie wskóra, póki nie było w tym korzyści dla Uchihy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sasuke sięgnął do torby. Wyjął stamtąd blister, którego na pierwszy rzut oka nie potrafiła zidentyfikować. Cienki arkusik zawierał sześć pastylek, z czego dwa miejsca zdążono już opróżnić. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Ręka — rzekł krótko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sakura podniosła na niego wzrok.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Co to?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Po prostu to weź.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Nie znam ich składu ani pochodzenia — upierała się. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Wystarczy, że ja znam.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Tego było za wiele. I za mało równocześnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Za wiele arogancji. Za mało słów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Wznowiła marsz, odgadując, że punkt spotkania stanowiły bramy Konohagakure. Zakręt na szpital i rezydencję Hokage minęli już jakiś czas temu, więc Sakura obstawiła najbardziej logiczną opcję. Sasuke dotrzymywał jej kroku. Nie skomentował tego zachowania, a i ona nie zdążyła dostrzec żadnej ekspresji na jego twarzy, bo zbyt szybko zerwała się do dalszej wędrówki. Długi czas zaciskała obie pięści, dziwiąc się samej sobie, że chwilę temu owładnęła nią czysta i szczera chęć na zadanie uderzenia. Było to dokładnie to samo uczucie, którego doznawała, gdy dawniej Naruto szarpał jej nerwy głupawymi wywodami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Zerknęła ukradkiem na Uchihę, lekko odciągając kaptur. Odwzajemnił spojrzenie. Sakura spłoszyła się i znów zaczęła spoglądać przed siebie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Na horyzoncie właśnie wyłaniał się mur i osadzone w nim zielone wrota. Chcąc ukrócić tortury, jakimi niewątpliwie stało się dla niej towarzystwo Sasuke, narzuciła obojgu szybsze tempo. Zaczęła dostrzegać postacie zgromadze przy bramie, nie spodziewała się jednak tak licznego komitetu. Łącznie było ich pięcioro: Naruto, Shikamaru i Kiba skrzyknęli się przy lewych wrotach, tworząc niepisany podział między nimi — </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">miejscowymi</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">; społecznością Konohagakure — a cudzoziemcem, oddalonym o parę metrów, w towarzystwie wyrosłego, barczystego mężczyzny, którego Sakura nigdy dotąd nie widziała. Przyspieszyła. Jeszcze raz. Jeszcze bardziej. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Jako pierwszy zauważył ich Kiba. Oderwał się od oparcia, za które służył mu mur i uśmiechnął pogardliwie, krzyżując ramiona.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Patrzcie tylko, kto raczył się pokazać — powiedział. Miał na sobie mundur </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">shinobi</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">. Jego oczy były podkrążone, twarz blada. Sakura wiedziała, że nikt nie zażądał od niego eskorty o świcie — Inuzuka stawił się tu dobrowolnie, mimo iż nigdy nie uważała go za rannego ptaszka. Najwyraźniej i ona, i Sasuke byli na tyle godnym obejrzenia widowiskiem, żeby zdołać wywlec go z łóżka. — Nasza wdzięczna para — dodał z przekąsem, gdy zatrzymali się już przed zbiorowiskiem. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sakura zerknęła na stojącego nieopodal Eriena. Zgodnie z przypuszczeniami, była obserwowana.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Sakura. — Kiba sprowadził jej spojrzenie z powrotem na niego. Patrzył na Haruno równie natarczywie co złotooki cudzoziemiec. Nagle nachylił się ku Shikamaru, szepcząc: — No spójrz na nich. Spójrz, proszę ja ciebie. Jak dwie krople wody, Shikamaru. Jak dwie, cholerne, krople wody. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— O czym ty pieprzysz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— O ich twarzach. O twarzy Sakury, na przykład. Nie widzisz tego? Ech, człowieku. Za dużo z Uchihą się nasiedziała. Już ją zaraził swoją chorą mentalnością. Ludzie! Gdzie wasze emocje? — zapytał z udawanym niesmakiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Naruto westchnął, opuścił ramiona. Był równie niewyspany, co reszta. Jedynie Erien i potężny mężczyzna za jego plecami wyglądali na pełnych werwy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sakura pozdrowiła Uzumakiego lekkim skinieniem, ale nie odwzajemniła uśmiechu, którym ją obdarzył. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Gdzie wasze emocje? Emocje</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">,</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">zastanowiła się. Było ich mnóstwo, notabene sprzecznych. Wyrazem twarzy i tak nie zdołałaby ich uwidocznić. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Gotowa? — zapytał łagodny głos. Naruto. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Tak — skłamała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Przyjaciele zbliżył się. Sasuke też. Wyrównał się z nią i otarł ramieniem. Stali obok siebie; dwie zakapturzone postacie w pelerynach. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Bez emocji</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">. Naruto przystanął metr przed Sakurą. Wyglądał na zmartwionego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Dobrze się czujesz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Zdziwiła się, że tym razem przemilczał zachowanie Uchihy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— T-tak. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Jesteś cała czerwona. I… nie obraź się, Sakura-chan, ale… Nie wyglądasz najlepiej, wiesz. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Odpuść jej, Naruto — jęknął Kiba. — Wiesz z kim mieszkała. Myślicie, że miała czas na sen? — rechocząc, szturchnął Shikamaru łokciem między żebra. — Hej Sakura! Ostatnio jakaś taka roznamiętniona byłaś! Nie jestem pewien czy pamiętasz. Udało ci się w końcu namówić Sasuke na pocałunek? — I znów. Fala śmiechu. Nieprzyjemna, gardłowa. — Tak tylko pytam. Ciekaw jestem. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">W Sakurze się zagotowało. Upewniwszy się, że ma rękawiczki, skoncentrowała się na Kibie i wymierzyła cios w splot trzewny. Mężczyzna zatoczył się i zgiął w pół, obejmując rękami brzuch. Sakura oglądała niewzruszenie jak z wybałuszonymi oczami próbuje przywrócić utracony oddech. Dopilnowała, by uderzenie nie wyrządziło szkody narządom wewnętrznym, a jedynie poraziło przeponę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Wszyscy milczeli. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Shikamaru przestał pstrykać na zapalniczce. Sasuke po prostu na nią patrzył — czuła to, choć nie sprawdzała. Całe szczęście, nie pokrzyżował jej zamiarów. Może dostrzegł, że dbała, by się nie narazić, zwracając uwagę na rękawiczki. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Zadął wiatr. Sakura pociągnęła nosem i kaszlnęła. Poczuła jak z jej głowy znika ciężar materiału. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— O w mordę!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Spojrzenia zebranych zwróciły się w kierunku prawych wrót, tam gdzie oczekiwali ich cudzoziemcy. Głos należał do towarzysza Eriena — nieludzko wysokiego mężczyzny z widocznym zarostem, szerokim nosem i zaczesanymi gładko włosami w kolorze mysiego blondu. Miał na sobie potarganą, siwą kurtkę i czarną apaszkę, owiniętą wokół szyi. Wyglądał na trzydzieści parę lat. Sakura spostrzegła klingę szabli, którą miał schowaną w pokrowcu i wetkniętą za pas. Na plecach dźwigał potężny, wojskowy plecak, ale przy jego wzroście i masie ciężar zapewne nie robił na nim wrażenia. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Odważnie podeszła bliżej. Tym razem Sasuke ruszył jej śladem i ustawił z tyłu, niemal kopiując sposób, w jaki mężczyzna-gigant stał za Erieniem. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— S-sakura — wydukał Erien, czerwieniejąc. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Kim jesteś? — zapytała giganta. Gigant wyglądał bowiem na mocno zaskoczonego. Wlepiał w nią rozwarte, szare oczy, jego dolna warga drżała. — I czemu tak na mnie…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Gigant padł na kolana.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— ...patrzysz — dokończyła skołowana. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— O w mordę kopany! — Przyjął pozycję na czworaka, potem się ukłonił. — Erien, berbeciu! — ryknął do ziemi. — Czemuś nic nie powiedział?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Co tu się… — Do zbiegowiska dołączył Naruto. Shikamaru i Kiba doczłapali chwilę później. Inuzuka trzymał się jeszcze za brzuch, mamrocząc pod nosem wyzwiska skierowane pod adresem Haruno. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Gigant podniósł głowę. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Jestem Ryota, moja pani! Och, gdybym wiedział! — Zacisnął szczękę. — Gdybym tylko wiedział!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Kiba wydał z siebie jakieś bliżej niezidentyfikowanie charknięcie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Ja zaś… Gdybym tylko nie cierpiał, gdyby tylko nie bolał mnie brzuch — stękał — wiedzcie, że bym teraz bardzo głośno krzyczał. Ale jako, że nie mogę, powiem to spokojnie. A zatem: co tu się, do kurwy, wyprawia? </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Przyznaję, to samo przemknęło mi przez myśl — powiedział Shikamaru, zaciągając się papierosem. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Dziękuję ci pięknie! — ucieszył się Inuzuka, lecz od razu pożałował żywszej reakcji. Pomasował brzuch i odkaszlnął. — Kurde, Sakura, jak ja cię...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Dlaczego mi się kłaniacie? — weszła mu w słowo, wodząc oczami od jednego cudzoziemca do drugiego. — Wstań — dodała jeszcze. Gigant usłuchał. Wrócił na poprzednie stanowisko, tuż za Erieniem. — Jesteś z Kraju Księżyca? </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Jestem, pani. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Skąd się tu wziąłeś? Przedtem nie było cię w poko…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Nie czas na wywiady — powiedział cierpko Sasuke. — Powinniśmy iść. — Spojrzał na roztaczające się na północ objęcia lasów. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— W takim razie — nie zraziła się — skąd te ukłony?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Sakura.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Popatrzyli na siebie. On groźnie i ostrzegawczo, ona bez wyrazu, dobrze radząc sobie z maskowaniem emocji, jakie nosiła w środku od jego powrotu. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Siedemset trzydzieści cztery dni czekania.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Siedemset trzydzieści cztery dni wyjęte z życia. Dwa lata, z którymi nie zrobiła kompletnie nic, zaślepiona balastem obowiązku. Obowiązku czekania. On jej go narzucił. Powiedział: </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">dziękuję</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Spotkamy się niedługo</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Pewnego dnia wrócę i cię pokocham. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Zaczekaj. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Sasuke, zaczekaj. — Naruto spojrzał mu prosto w oczy. — Te ukłony. Ja… Myślę, że to ważne. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sasuke nie uznał za celowe zaprzeczać. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Idziemy — zawyrokował i odwrócił się na pięcie. — Będziemy w kontakcie, Naruto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Naruto wymienił z Sakurą spojrzenia. Jego pierwotnym zamiarem nie było dociekanie prawdy. Uzumaki tylko go sprawdzał. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Wie</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">, przekazali sobie. Tyle zawsze wystarczało. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sasuke nadgryzł opuszek kciuka i przy użyciu czakry przywołał jastrzębia, który wszczepił szpony w jego bark. Sakura odwróciła wzrok, ujrzawszy jak Uchiha przymocowuje zawiniętą wiadomość do kończyn zwierzęcia. Odpędziła uczucie zazdrości. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Jastrząb rozpostarł skrzydła, po czym z gracją wzbił się do lotu. Sakura obserwowała go, póki nie stał się odległym punktem i zupełnie nie zniknął. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Jesteś pewien, że można im zaufać? — zapytał Naruto, przerywając milczenie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Jestem — odrzekł Sasuke. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sakura popatrzyła na Naruto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Sasuke stwierdził, że rozsądniej będzie wezwać jego ludzi — wyjaśnij jej. — Eskortują cię z powrotem do Konohagakure, gdy sprawa z twoją czakrą będzie już zakończona.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Sasuke-kun zostaje? </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Zostaje. Musi dokończyć powierzone mu zadanie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sakura przyjrzała się intruzom z Kraju Księżyca. Nie przejęli się dialogiem, który wywiązał się chwilę temu, więc najwyraźniej zostali uprzedzeni o tym, że Uchiha wezwie posiłki. Prawdopodobnie była to część zawartego układu — nie mogła zapominać, że wszystko obracało się wokół szantażu. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Przyjdzie na to czas</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">, uspokajała się. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Miała plan. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Sakura-chan, zabrałaś wszystko, co trzeba?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Zwykle to ja cię o to pytałam — zauważyła. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Na twarzy Naruto pojawił się słaby uśmiech.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Ostatnio wiele się wydarzyło. Wolę się upewnić. Pieniądze, jedzenie, broń...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Mam wszystko — przerwała mu i naciągnęła szelki plecaka. — Nie martw się, proszę. Będę pisać. Do ciebie i do rodziców. Uspokój ich w razie, gdyby zaczęli się niepokoić, dobrze? To potrwa góra miesiąc. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— A ty bądź ostrożna. Wiem, że podróże i misje to nie to, co kiedyś, za czasów wojen, ale mimo to… Uważaj, Sakura-chan i nie odstępuj Sasuke na krok. Sasuke będzie cię chronił. Traktuj go jak własną czakrę, na której zawsze możesz polegać. Nie rób głupot, zachowuj się rozsądnie, chowaj dumę do kieszeni, kiedy trzeba. Zrób tak, Sakura-chan. Dla swojego dobra. Wiem, że będzie ci ciężko bez </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">byakugō</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> i twoich super-pięści, ale poradzisz sobie. Jak zawsze. Cały ten czas świetnie sobie radziłaś. Hej. Popatrz na mnie. Sakura-chan… Jesteś chora?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Lekko przeziębiona — bąknęła. — Na własne życzenie. Poniekąd. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Masz popękane białka i… twoje oczy, całe załzawione. To na pewno nic poważniejszego? Co się stało? — Naruto poważnie się przeląkł. Wyglądał głupkowato reagując tak przesadnie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sakura prawie się uśmiechnęła. Prawie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Mówiłam już; nie martw się. Jest w porządku. Boli mnie tylko głowa. Przestań. Czuję się dziwne, gdy to ty traktujesz mnie jak roztrzepane dziecko. Zawsze byłam tą odpowiedzialną sztywniarą i na zawsze chcę nią pozostać, dobrze?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Dobrze, dobrze. — Kiba zasymulował ziewnięcie. — Idźcie już, bo się rozkleję. Albo złoję jej dupę za to uderzenie, bo mnie autentycznie nosi. Od kiedy żeś się taka wrażliwa zrobiła, co, Sakura? Poza tym zabierzcie stąd te przybłędy. Wystarczy, że Kakashi potraktował ich ulgowo i nigdzie tego nie zgłosił. — Nagle ściszył głos — Uchiha to niech lepiej czym prędzej zejdzie mi z oczu, inaczej popamięta, mówię ci — szepnął do Shikamaru. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Shikamaru ziewnął naprawdę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Czemu mu tego nie powiesz? Masz świetną okazję. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Wolałbym nie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Myślisz, że cię nie wysłucha? Czekaj, pomogę ci. Sasuke…! — Nie zdołał mu pomóc. Inuzuka panicznym ruchem zatkał jego usta i otoczywszy ramieniem, zaciągnął do tyłu. Shikamaru zgrabnie wyrwał się z objęcia, ignorując przekleństwa, które wylazły z ust Inuzuki. Poprawił swój mundur. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Zawsze byłeś mocny w gębie, przyjacielu — wytknął mu, wyrzucił niedopałek między źdźbła trawy i przydeptał. — Ale tylko w gębie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sakura obróciła się w stronę Sasuke. Kiedy podchwycił jej spojrzenie, wykonał ruch, którego znaczenia nie chciała zapamiętywać. Powoli odchylił głowę na prawo. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Odczytuj znaki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Teraz rozumiała. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Gdy tylko tak zrobię, podchodzisz do mnie</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">, powiedział wówczas. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Zawsze</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">. Podeszła. Schowała dumę do kieszeni, zgodnie ze wskazówami Naruto. Miała plan. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ryota i Erien dołączyli do nich chwilę później. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Sakura? — mruknął złotooki chłopiec, szukając jej spojrzenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Nie znalazł go. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ryota wyglądał na dogłębnie poruszonego, wzrok miał rozbiegany. Zatrzymywał go co chwila na Erienie, zabiegając o jego uwagę, lecz ten zdawał się go nie zauważać. Sakurę zastanawiały warunki ich ugody — czy zawierały wzmiankę o tym, aby w nic ją nie wtajemniczać bez przyzwolenia Uchihy? Gigant sprawiał wrażenie, jakby ochoczo zrelacjonował cały przebieg ich powiązań z Sasuke, łącznie z pytaniami, które zadała chwilę temu, i które skwitowano jako nieważne. Z jakiegoś powodu musiał trzymać te sekrety w sobie, mimo że wyraźnie było to dla niego niewygodne. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Już niedługo. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— W mordę — słyszała za plecami, gdy pożegnawszy się, ruszyli w drogę, w las, między sosny i krzewy jałowca. Szła na przedzie, żeby wykorzystać jedyną wiedzę, którą posiadała w kwestii Kraju Księżyca — znajomość drogi, prowadzącej do portu Otogakure. — Rozumiesz co to oznacza? — syknął Ryota. — Rozumiesz, berbeciu, co to oznacza?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Zamknij się — uciszył go chłopiec. Sakura była niemal przekonana, że wwiercają się w nią dwa pary oczu. Może nawet trzy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Sasuke i ona....</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Nie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Nie? — Gigant odchrząknął. — Jak to nie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Nie i już. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Ale on…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Raptem rozmowa się urwała, głosy zamilkły. Zerknąwszy przez ramię, pojęła, że Sasuke przystanął, chcąc, aby potraktowali to jako ostrzeżenie. Nie były potrzebne słowa ani gesty — Uchiha nawet się nie odwrócił, a Ryota i tak przestał paplać. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Nie przejmuj się. — Erien również się zatrzymał, spojrzał Sakurze prosto w oczy. Ręką usunął brunatny kosmyk, który opadł mu na twarz. — Wszystko będzie takie, jakie powinno być — powiedział do Ryoty. — Wszystko, co przeznaczone i zapisane, stanie się. Nie miej obaw. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sasuke ani drgnął. Jego oczy skrywały się pod cieniem kaptura. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Nie podoba mi się to — zmarszczył się gigant. — To oznaczałoby, że ona…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Dokadnie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— I jeszcze, skoro Adiel…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Dokładnie tak — potwierdził Erien, z zakłopotaniem pochylając głowę. Znów poczerwieniały mu policzki. — Sakura?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sakura zesztywniała. Pod wpływem impulsu obróciła się z powrotem ku krętej, wydeptanej ścieżce, którą się poruszali. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Jesteś zła? — usłyszała za sobą. Głos był łagodny, ale wyczuła w nim lekkie drżenie. — Czy masz mi to za złe, pani?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Co? — zdziwił się Ryota.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Jeszcze pytasz? Masz czelność o to pytać? — Sakura cudem zdławiła narastającą w niej wściekłość. Nie była pewna, skąd wzięło się w niej tyle zimnego opanowania, dzięki któremu zahamowała emocje; dlaczego przemówiła tak oschle, skoro tamto upokorzenie cały czas ją dręczyło. Przez chwilę doznała nawet poczucia satysfakcji. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Zabrzmiałaś jak Sasuke-kun</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">, pomyślała. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Nie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Pokręciła głową. Ból w skroniach natężał. Odkąd wstrzyknięto jej to świństwo zawsze go odczuwała, ale teraz, zapewne spotęgowany przedwczesnym przeziębieniem, stawał się nie do zniesienia. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Wystarczy. — Zobaczyła, jak Sasuke ją wyprzedza, ponawia marsz. — Ani słowa więcej — dodał, nie patrząc wstecz. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Zacisnęła usta i poszła jego śladem. Starała się dotrzymywać mu kroku, a przede wszystkim nie zdradzać, jak paskudnie się czuje. Nogi miała słabe, zwiotczałe. Nadal nękały ją uderzenia gorąca i zatkane zatoki, nie wspominając o bólu głowy, który z całego zestawu spisywał się jako najbardziej dokuczliwy. Nie chciała jednak jeszcze bardziej spowolniać Uchihy — wystarczało, że upośledzenie układu czakry przekreślało możliwość podróży górą, przy pomocy drzew.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Erien już więcej się nie odezwał. Ryota także, choć momentami, maszerując, wydawało jej się, że wiatr rozprzestrzenia czyjeś szemrania.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><br /></span>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Od pewnego czasu wytrwale przyglądał się plecom idącego na przodzie Sasuke. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Zwolnijmy — poradził mu Ryota, patrząc w ten sam punkt. Tyle że Ryotą kierowały inne instynkty: przede wszystkim głód wiedzy, dzięki któremu wypracowywał dla nich odpowiednią przestrzeń; wystarczyło, że dystans między nimi, a </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">shinobi</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> z Konohagakure urósł do odpowiednich rozmiarów. Wówczas dało się wymienić parę zdań bez reprymend Sasuke.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Erien podchodził do obserwacji Uchihy bardziej… prymitywnie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Czekał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Erien — usłyszał roztargnionego Ryotę. — Jak… Jak to rozstrzygniemy? Co planujesz? T-to nie może być zbieg okoliczności. Nie może. Ej, berbeciu. — Szturchnął go łokciem i pochylił się. — Mówię do ciebie, w mordę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Myślę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Mógłbyś myśleć na głos.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sakurze wystarczyłoby go dotknąć, żeby zaspokoić ciekawość. Poznałaby każdą refleksję, którą wysunął i każdą wątpliwość, która nim targała. Mimo lęku przed takim obnażeniem i wcześniejszej ugody z Sasuke odnośnie Ścieżki Ludzi, niejednokrotnie korciło go przetestować możliwości dziewczyny. Mogły okazać się użyteczne w rozwikłaniu jego osobistych interesów. Poza tym ich skuteczność przybliżyłaby dokładniej umiejętności, jakimi operowała babka, by wykonać imitację tak legendarnych technik.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Erien.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Erien uniósł głowę na towarzysza.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Co zamierzasz? Co zamierzasz teraz, a co potem, po dotarciu do naszego kraju? Ta kobieta — Ryota jeszcze bardziej ściszył głos — wywoła chaos i nie ma w tym stwierdzeniu absolutnie żadnej przesady, dobrze o tym wiesz. W obecnej sytuacji skutki jej przybycia mogą być tym bardziej nieprzewidywalne, bo książę…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Przestań.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Trzeba o tym pomyśleć już teraz — syknął. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Nie rozśmieszaj mnie, Wielkoludzie — powiedział wolno Erien.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Wielkolud zamrugał, nie domyślając się znaczenia ironii. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Jesteś jak pies — wyjaśnił mu. — W dodatku na bardzo krótkiej smyczy. Cokolwiek postanowię, ty wbrew temu, po przypłynięciu do Getsugakure, pierwsze co zrobisz, to polecisz do Złotej Sali, zdając szczegółową relacje. Przecież nie godzi się postąpić inaczej, prawda?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Nie godzi się zatajać faktów przed królem. Żadnych kłamstw, Erien. Żadnych krętactw — przypomniał mu Ryota. Jeśli w grę wchodziły sprawy związane z honorem wojowników Kraju Księżyca, jego ton stawał się przesadnie uroczysty. Choć Ryota niemal całe życie był mu najbliższy, Erien zawsze starał się nie wywlekać na światło dzienne osobistych problemów, które zwykle powierza się przyjaciołom. Właśnie to hamowanie, stała przezorność w wypowiadanych słowach, niemiłosiernie go irytowała. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Choć czasami, lecz nadal za rzadko, łapał się na tym, że uznawał to wszystko za całkiem zabawne. Lojalny, oddany królowi żołnierz i on — szary </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">ktoś</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">, podchodzący do władzy nader krytycznie. Ciekawa kompozycja. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Więc nie możemy ustalić między sobą jednakowej wersji zdarzeń — odezwał się po dłużej chwili.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Nie możemy, jeśli okaże się fałszywa. Nie wolno nam niczego naginać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Po co w takim razie wypytujesz mnie, jak to rozstrzygnąć? Król dowie się komu i dlaczego wstrzyknąłem zawartość ampułki. — Mimochodem spojrzał na Sakurę. Sakura… po prostu kroczyła naprzód. Erien nie zanotował w jej ruchach ani werwy, ani jakiejkolwiek ociężałości, która świadczyłaby o wyczerpaniu. Jej chód zdawał się obojętny. — Tak właśnie musiało być, Wielkoludzie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Niczego nie rozumiesz — westchnął Ryota. Jego głos nie był już taki zajadły, jak przy gloryfikacji żołnierskich obowiązków. — W mordę, nawet nie chcę wyobrażać sobie, jaki to będzie kocioł. Król wpadnie w szał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Otóż to — uśmiechnął się chłopiec. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Wreszcie, dokładnie tak, jak przedtem, Sasuke zaczął spowalniać tempo marszu, które narzucał grupie, idąc na jej czele. Nagle przystanął i zsunąwszy z ramienia taszczoną torbę, ułożył ją obok pniaka, co dość wyraziście oznaczało decyzję postoju. Erien poczuł się wstrętnie sam ze sobą, wiedząc, że od pewnego czasu to właśnie ów postój stanowił uprzywilejowaną pozycję na jego liście. Usiadł pod najbliższym drzewem i spojrzał ku górze. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Słońce wisiało już dość nisko, szykując się do przekroczenia horyzontu. Łącznie maszerowali zatem blisko dwanaście godzin, a w międzyczasie doczekał się jedynie dwóch krótkich przerw. Miał prawo być wyczerpany. Podróżując w pojedynkę, sam dyktował sobie warunki. W tym wypadku nie tylko należało podporządkować się Sasuke, ale i dopieścić własne poczucie godności, które w starciu ze słynnym, zatwardziałym Uchihą, mogło poważnie ucierpieć. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Teraz, kiedy mógł wypocząć i dać odsapnąć płonącym nogom, dziewczyna o różowych włosach znów stała się centrum jego uwagi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Oddaliła się od grupy, co aktualnie — za trzecim już razem — przestało go dziwić. Oparła się o korę, pozostając widoczną, ale równocześnie zadbała, by nikt nie mógł spojrzeć jej w oczy. Ze swojego stanowiska obserwacyjnego Erien był w stanie dostrzec wyłącznie kawałek jej nogi i barku oraz plecak, który ułożyła obok siebie, opierając na nim łokieć. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Wypił na raz pół zawartości manierki. Odetchnął, przetarł wilgotne usta. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Popatrzył na Sasuke.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sasuke patrzył na Sakurę. Było to krótkie, niepokojące spojrzenie, które przypadkiem zarejestrował. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Miał dość. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Sakura.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sakura zesztywniała, jakby wstrzymując oddech. Jej bark na krótką chwilę przestał się unosić i opadać. Oprócz tego dziewczyna nie zaszczyciła go niczym więcej, choć skrycie łudził się, że zerknie na niego zielonymi oczami. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Porozmawiaj ze mną — poprosił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Przestań już, na bogów. — Rozniósł się dźwięk otwieranej puszki. Potem przez pewien czas było słychać mlaśnięcia Ryoty, wyjadającego fasolę </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">azuki.</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> Erien westchnął. Wyjął z plecaka spakowane kulki ryżowe z Konohagakure. Poczęstował Wielkoluda, który nie posiadał się z wdzięczności za urozmaicenie ich ubogiego menu. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Erien. Znów się gapisz. Zostaw tą kobietę, dobrze ci radzę — ostrzegł go szeptem. — Lepiej nie kusić losu. Nie w tym wypadku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— To jest zapisane.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Tego nie wiemy. Wstrzymaj się z takimi osądami. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Ja wiem, Wielkoludzie — powiedział zadziornie, łapiąc kontakt wzrokowy z parą czarnych, czujnych oczu naprzeciwko. — </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">To jest zapisane</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ryota wysunął się nieco, by obejrzeć kobietę. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Rozumiem, berbeciu, że chcesz w to wierzyć, ale pamiętaj o tym, jak wygląda sytuacja...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Ucisz się. Teraz pieprzysz o ostrożności, a przedtem sam padłeś przed nią na kolana.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Powiedzmy, że… zbiła mnie z tropu. Niby wysłuchuje się tego od małego, a jednak… Stanąć twarzą w twarz... W ogóle coś jej zrobił, że zła jak osa? I jakim cudem Sasuke dostaje od niej list… wiadomej treści, skoro według ciebie… O, mamuniu. Strasznie to pokręcone. Nie wiem, jak się zachować...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Sakura — rzekł nagle Erien; głośno, ale równocześnie łagodnie. Nie podchodził zbyt ochoczo do streszczania Ryocie minionych zdarzeń. Podchodził ochoczo do zażegnania jednostronnego sporu z dziewczyną o różowych włosach. — Porozmawiaj ze mną — powtórzył. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ryota zaczął nerwowo przeżuwać. Przez dłuższą chwilę nic się nie działo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Przepraszam — westchnął Erien, udając tym samym, że żałuje, choć prawdę powiedziawszy nie czuł wyrzutów sumienia. Odczuł natomiast pewien dreszcz podniecenia, uświadamiając sobie, że dzielą wspólnie sekret. Coś, o czym nie wie nikt poza nimi. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Pocałunek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Udało się. Ramiona Sakury zadrgały. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Kiedy któregoś dnia spojrzysz na wszystko z mojej perspektywy — powiedział — zrozumiesz czemu tak postąpiłem. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Jak? — Ryota zmarszczył brwi. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Erien go zignorował. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— No powiedz mi. Nic nie pojmuję z tego twojego bełkotu, berbeciu. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Nie musisz. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Pssst, Sasuke! — syknął Wielkolud. — Ty coś wiesz? — zapytał, ale później natychmiast umilkł, popadając w zamyślenie. — Zaraz. Jasne, że wiesz. Od początku wiedziałeś. Wiedziałeś… o tej kobiecie. Wiedziałeś wszystko. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sasuke znów rzucił okiem w prawo, w kierunku Sakury. Nic jednak nie odpowiedział.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">U Sasuke dało się wyróżnić tylko dwa stany.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Jeden charakteryzował się tym paskudnym spojrzeniem, którym gromił każdego, kto ośmielił się sprzeciwić jego decyzjom. Erien do tej pory był pod wrażeniem faktu, że tak skutecznie oddziaływało na innych; że potrafiło być </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">aż tak</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> przerażające, mroczne. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Drugim, a zarazem ostatnim stanem była bierność. Jakkolwiek niegroźnie to brzmiało, potrafiło przeszywać strachem równie mocno, co jego zezłoszczone oczy. Ta widoczna nieczułość, obojętność… ta aura grozy, która się wokół tego roztaczała. Przecież to niemożliwe by nie mieć w sobie ani grama ludzkich emocji, a teraz, po poznaniu Sasuke Uchihy, Erien nie był już tego taki pewien.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— No tak — Ryota chrząknął, nie doczekawszy się odpowiedzi. — Bardzo żeście rozmowni, nie ma co. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Przesiedzieli w milczeniu blisko czterdzieści minut. Długo. Bardzo długo, biorąc pod uwagę poprzednie przerwy. Erien był jednak zbyt zmordowany i zbyt wdzięczny za odpoczynek, by doszukiwać się powodów takiej decyzji. Najwidoczniej Sasuke Uchiha skrywał w sobie szczątkowe ilości człowieczeństwa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Erien przymknął oczy. Skupił się na tym, aby dobrze spożytkować powierzony im czas; aby w pełni rozluźnić spracowane, naprężone od wysiłku mięśnie. Drażnił go nierozwiązany konflikt z Sakurą, ale nie mógł zapominać o tym, co przewidział los. Wtedy czuł się spokojniejszy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Gdy niebo zupełnie pociemniało i skryło się za warstwą chmur, Sakura zaczęła stawać. Jej ruch zwrócił uwagę pozostałych. Dźwigała się opornie, używając drzewa jako podpory. Założyła plecak i nie odwróciła się ku nim ani razu. Ruszyła naprzód. Bez słowa, bez gestów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Jak Sasuke.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Erien, ciekaw jego reakcji, zmierzył Uchihę wzrokiem. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">I przeraził się. Zesztywniał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sasuke był uzbrojony. Powoli wysuwał </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">kunai</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> z kabury, którą miał przytkniętą do pasa w talii. Skoncentrowany i uważny, wpatrywał się w Sakurę, jakby to właśnie jej pragnął wyrządzić krzywdę dzierżonym kawałkiem żelastwa. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Sasuke, ty…! — Erien zerwał się z miejsca, chcąc temu zapobiec. Niczego nie rozumiał. Zebrał siły, by użyć schematu; by odepchnąć napastnika. Ale Sasuke jak zwykle był szybszy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Erien mrugnął: ostrza nie było. Poszybowało w dal, obrało kurs na Sakurę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Gdy mrugnął raz jeszcze, znowu coś zniknęło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ktoś.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sasuke. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ryota obok oniemiał, stanął na równe nogi. Z jego ust wydobył się niezrozumiały bełkot. Niedaleko nich </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">kunai </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">szczęknęło o pniak, wylądowało na jego wierzchu, dokładnie tam, gdzie przedtem urzędował Sasuke. Spojrzawszy w lewo, ujrzeli tył jego sylwetki. Wysoką, okrytą peleryną postać. Erien zmrużył oczy, wytężył wzrok, żeby przebić się przez ciemność. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Dopiero wtedy ją spostrzegł. Sakurę. Nie rozumiejąc, podbiegł bliżej. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">I zrozumiał. Wreszcie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Sakura! — zawołał. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Co jest? — Ryota do nich dołączył. — Co się stało? Czemu ona… — Nie skończył. Być może jeszcze to wszystko interpretował. Erienowi było prościej, zważywszy na to, że w Kraju Księżyca był świadkiem umiejętności teleportacyjnych Sasuke. Aż dziw, że szybciej nie odnalazł się w sytuacji. Zamiast tego zerwał się do obrony.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Zasłabła? — zapytał Uchihy, chcąc się upewnić. Sakura opierała się o jego tors, miała przymknięte oczy i nierówny oddech. Odchyliła głowę, by móc spojrzeć za siebie, a konkretyzując: do góry. Widocznie sama nie była do końca świadoma tego, co się wydarzyło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Erien zdążył poskładać wszystko w sensowną całość. I nie spodziewał się, że tak go to rozgniewa. Popatrzył na rękę Sasuke, która zaciskała się na ramieniu dziewczyny. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Idźcie przodem — rzekł zimno Uchiha. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Erien najchętniej posądziłby go o kolejny nieudany żart, ale wiedział, że Sasuke był śmiertelnie poważny. Z bierności przeszedł nagle na swój drugi, bardziej zatrważający stan. Tym razem chłopiec odważnie stawił czoła jego spojrzeniu, odwdzięczając się tym samym. Liczył, że było choć w połowie tak groźne. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— A-ale… jak to? — wybełkotał Ryota, rozkładając bezradnie ramiona. — Wszystko z nią dobrze? Czy ktoś raczy mi wyjaśnić, co właśnie się…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Erien położył dłoń na jego barku. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Idziemy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Kierujcie się na wschód — zarządził Sasuke. — Po przejściu kilometra natknięcie się na ruiny wioski. Tam zaczekajcie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Chłopiec skinął głową. Pozbierał rzeczy swoje i Ryoty. Znad ramienia wysłał jeszcze złe spojrzenie, którego sam nie pojmował. Nie znosił; nie znosił ponad wszystko, gdy okoliczności w jakikolwiek sposób sprzyjały integracji tej dwójki. Sasuke. Sakura. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sasuke i Sakura</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">. W ich relacjach było coś… intymnego. Coś, czym nieustannie się niepokoił. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ryota poczochrał włosy. Wahał się, nim zrównał krok z Erieniem. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Erien obejrzał się za siebie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Zobaczył ich w oddali. Sakura stała na lekko ugiętych nogach ze złączonymi kolanami. Patrzyła w górę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Sasuke patrzył w dół.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Patrzyli na siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Erien czuł, że sekret pomiędzy nim, a dziewczyną staje się niczym w starciu z tym obrazem. Ponieważ sekret Eriena był tylko jeden.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">A oni mieli ich tysiące. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Co to, do cholery, było? — syknął Wielkolud, z trudem hamując cisnący się na usta krzyk. Zaglądał gorączkowo za siebie, aby upewnić się, że wystarczająco się oddalili. Kiedy Sakura i Sasuke przepadali wśród drzew i krzewów, jego głos stał się donośniejszy: — Czemuś odszedł? Trzeba się było sprzeczać! Jak on to zrobił? Dlaczego mierzył w tą kobietę z </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">kunai</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">? Myślałem, że ona…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— W nikogo nie mierzył — powiedział surowo ze wzrokiem skierowanym na stopy. — Ostrze wbiło się w grunt za Sakurą. Sasuke nie zamierzał jej skrzywdzić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— A-ale… — Ryota przetrawiał to parę sekund. — W takim razie co on… Nie rozumiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Ani trochę mnie to nie dziwi. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Erien.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Co?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— No mówże.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Eriena drażniło, że Wielkolud dotrzymuje mu kroku. Choć maszerował najszybciej, na ile pozwalały mu przemęczone nogi, nie mógł równać się z szerokimi krokami Ryoty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— To techniki teleportacyjne — wytłumaczył. — </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Rinnegan</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> pozwala Sasuke zamieniać się miejscami z przedmiotem, który znajduje się w określonej odległości. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Co to znaczy “zamienić się miejscami”? — burknął zadumany, ale w porę go olśniło. — </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Kunai </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">na pieńku! </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Otóż to.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Sasuke cisnął nim, żeby móc teleportować się za tę kobietę…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Sakurę — poprawił go. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Wielkolud przepuścił tę uwagę między uszami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Ale…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Co?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ryota milczał długo, grzebiąc ręką we włosach. Jego oczy były szeroko otwarte. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Skąd wiedział? — zapytał w końcu. — Skąd wiedział, że ona zasłabła; że upadnie? Zdążył się przygotować, wyjąć broń, rzucić </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">kunai</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">… </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Ta — mruknął niechętnie Erien. — Zdążył. Zdążył zrobić wszystkie te rzeczy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Obserwował ją. Obserwował ją uważniej niż on sam. Robił to na tyle przenikliwie, by wszystko przewidzieć. Swobodnie dobył broń, jakby od początku brał tę ewentualność pod uwagę. Jakby od samego początku zakładał, że Sakura może opaść z sił. O ile nie dziwiła go wyłącznie kwestia czujności Sasuke, o tyle niepokoiło go, ile wkładu włożył w pilnowanie dziewczyny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Czekał. Cały czas czekał. Wsłuchany, uważny. Byle zmaterializować się za nią w odpowiednim momencie, złapać, stać się murem, na którym się oprze. Ich ostatnia przerwa, wyjątkowo długa, nie wynikała z przemęczenia Sasuke; nie była świadectwem jego ludzkich odruchów. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Była przeznaczona dla Sakury. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Erien, mimo prób i starań nie potrafił wyobrazić sobie tego, co mogłoby się teraz między nimi dziać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Erien?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Hm?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ryota zaglądnął do tyłu. Zgarbił się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Dziwni są — powiedział. — Bardzo dziwni. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Wiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Kim w takim razie jest ta kobieta? Dla Sasuke?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Sakura.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— No kim?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Przedtem myślał, że to takie oczywiste, lecz wahał się długo, zanim odpowiedział.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Chyba nikim. — I było to absolutnie niewiarygodne. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Nie wierzę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— To nie jest takie proste — zirytował się. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Ta kobieta, Sakura, jest nadawcą tego listu. A dobrze wiemy, że było ich dużo więcej. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Ponieważ Sakura jest w nim zakochana. Po uszy zakochana. Tkwi w tej bezsensownej, nieodwzajemnionej miłości niczym więzień.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Dlaczego nazywasz ją więźniem? Kochanie kogoś to raczej świadomy wybór. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Nie masz pojęcia, jak bardzo się mylisz, Wielkoludzie — rzekł sucho Erien. — Poza tym, kto świadomie wybrałby kochanie Sasuke Uchihy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> Ryota znowu zamilkł. Uszli kawałek w ciszy. Wkrótce las zaczął się przerzedzać, co bez wątpienia zwiastowało, że zbliżają się do wspomnianych przez Sasuke ruin. Czekało ich jedynie piętnastominutowy marszcz i wspinaczka na strome wzgórze, póki ich wysiłku nie nagrodzono widokiem opuszczonej, zdezelowanej wioski, która roztaczała się u dołu. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ostrożnie zgramolili się z wzniesienia, prosto na szeroką, piaszczystą drogę, biegnącą między spustoszonymi pozostałościami budynków. Wyglądały upiornie, jawiąc się jako kontury w ciemnościach. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Na horyzoncie błysnął piorun, niedługo potem rozległ się grzmot. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Oho — odezwał się Ryota. — Lepiej zawczasu znajdźmy jakiś schron. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Erien zaczął się rozglądać, węszyć. Niemal każdy budynek miał jakieś ubytki, z kolei niektóre były zupełnie pokruszone. W oknach nie dostrzegł szyb, które zachowałby się w całości, ani ich stłuczonych fragmentów, tylko prostokątne otwory o zaokrąglonych górnych rogach. Wioska zdawała się wiekowa. Zniszczono ją kilkadziesiąt; jeśli nie </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">kilkaset</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> lat temu. Albo zestarzała się sama, opuszczona przez mieszkańców. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Po krótkim, ogólnym rekonesansie przystanął przy pierwszym budynku, który na oko zachował się w najlepszym stanie. Oba piętra były w całości, jedynie boczna ściana okazała się mocno pogruchotana; z wyrwami i odstającymi cegłami. Erien usiadł na fragmencie granitowego murku, który ostał się przed posiadłością. Podróżując w ślad za Sasuke do Konohagakure przewinęło mu się przez drogę jakieś rumowisko, ale wtedy, tak samo jak teraz, będąc w jego centrum, nie interesowało go ono ani trochę. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Kolejna błyskawica rozwidniła niebo. Ryota przysiadł się do Erienia, uwolnił się od ciężaru plecaka i użył go jako podstawki, żeby rozprostować nogi. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Oby nam nie zwiał — powiedział.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Kto?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Sasuke. Ma teraz doskonałą okazję. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Nie mógłby. Sakura potrzebuje antidotum. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Którego nie ma.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Tego nie wiesz. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Oni też nie. A nawet gorzej. Są przekonani, że istnieje. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Znowu błysło. Tym razem Erien zadrżał, kiedy rozniósł się grzmot. Chociaż się go spodziewał, nie sądził, że burza przemieści się tak szybko. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Chyba nie jest </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">nikim</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> — usłyszał szept Wielkoluda. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Hę?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Sakura. Nie jest </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">nikim</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">. Nie dla Sasuke. Gdyby było, jak mówisz, nie ryzykowałby powrotu do naszego kraju tylko po to, aby zdobyć antidotum. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Bzdura.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ryota się roześmiał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Jak bardzo chcesz w to wierzyć, berbeciu. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Sasuke kierują jego osobiste interesy. Chce zapobiec dalszym eksperymentom babki. Wbrew pozorom nie jest wolnym strzelcem. To człowiek Konohagakure, wysłany, aby szpiegować i wykrywać zagrożenia dla pokoju. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— To nie wyjaśnia dlaczego przedtem zrezygnował. Wrócił do Kraju Ognia. Bez słowa, bez pożegnania. Zostawił całą sprawę, pomimo tego że byłeś dla niego niejako żywym źródłem informacji. Bardzo szczodrym źródłem — zaznaczył pogardliwie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Erien nic nie odrzekł. Wiatr zawył mocniej. Burza huknęła, zapowiadając, że zjawi się prędzej, niż zakładano. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ryota spojrzał w niebo. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Masz ci los, w mordę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Będziesz ty cicho?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— A co? Zasiałem w tobie ziarno wątpliwości i teraz bubu jest złe na cały świat, bo może się okazać, że nie będzie po twojemu?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Sam to powiedziałeś; to nie może być zbieg okoliczności, Wielkoludzie — warknął. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Słusznie — kiwnął głową Ryota — nie może. To byłoby zbyt dziwnie, gdyby okazało się jedynie przypadkiem. Ale w takim razie, wszystko jest nie tak. Dosłownie wszystko. Rozumiesz o czym mówię? Zresztą, tak czy owak, staniesz przed królem za swój występek. Wtedy sobie to poukładacie. Osobiście cię do niego zaprowadzę. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— W to nie wątpię — rzucił opryskliwie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ryota odezwał się dopiero po paru chwilach. Jego głos spokorniał, zdawał się wręcz życzliwy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Wiem, o czym myślisz, Erien. Oj, wiem, co żeś sobie w głowie umyślił. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Obawiam się, że wiesz za mało. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Po tym oboje zamilkli. Milczeli nawet wtedy, gdy się rozpadało. Równocześnie, niczego między sobą nie uzgadniając, przenieśli się pod dach. Stamtąd obserwowali, jak rozwija się sytuacja. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Czekali, aż będą w komplecie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Pół godziny później deszcz ustał. Burza ucichła, decydując się ominąć tutejsze okolice. Wtedy, wsłuchani w głuchą ciszę, wyłapali dźwięki, świadczące o czyjejś obecności. Najpierw kroki — ciche, powłóczyste. Potem narastające rzężenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Wielkolud wzmocnił węzeł apaszki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Strasznie się guzdrają.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Coś jest nie tak — mruknął Erien.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Jedno spojrzenie wystarczyło, aby wspólnie utwierdzili się w tym przekonaniu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Erien ostro poderwał się do biegu. Ryota ruszył za nim. Już w drodze do wynurzającej się z mroku postaci nabrał pierwszych podejrzeń, lecz były tak niemądre, że natychmiast wyrzucił je z głowy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Ale to rzeczywiście była Sakura.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">I rzeczywiście kogoś ze sobą targała. Trzymała go oburącz pod pachami, zakleszczając w objęciach. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">W pewnym momencie oboje po prostu się zatrzymali.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Czy to… — Ryota oniemiał, przełknął ślinę. — Ta kobieta… Ona prowadzi tu...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 4pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">— Sasuke — potwierdził Erien. — Nieprzytomnego Sasuke. </span></span></div>
<br />
<br />
<br />Akemiihttp://www.blogger.com/profile/01311906995329436938noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-7971776908307791504.post-2210074388616952972017-04-28T21:33:00.000+02:002017-09-11T21:41:10.307+02:00Chapter Four<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><b id="docs-internal-guid-e11a2de4-b60b-38d0-8f54-e551a259aebe" style="font-weight: normal;"><br /></b></span>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><b style="font-weight: normal;"><br /></b></span>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><b style="font-weight: normal;"><br /></b></span>
</div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To znaczy, że Sasuke zmienił plany? — zapytał, a Sakura kiwnęła głową, rozwijając zwój, który jej wręczył. Na chwilę zrobiło się cicho, gdy oddała się lekturze. Naruto zapoznał się już z jego treścią i wiedział, że cały proces nie zabierze dużo czasu. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To naprawdę wszystko? — Sakura wyglądała na rozgoryczoną. Patrzyła z uporem w znaki, jakby licząc, że zwój naraz uzupełni brakującą zawartość. — Jesteś pewien, że to dokument z biblioteki rezydencji? Wydaje się zbyt skąpy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Osobiście go stamtąd zabrałem, Sakura-chan. Kraj Księżyca nie kwalifikuje się do </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Pięciu Wielkich Krajów Shinobi</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, nie posiada władcy feudalnego. Jest… dość indywidualny, jeśli mógłbym to tak ująć. Kakashi-sensei wspomniał, że nasza wioska miała z nimi kontakt tylko raz; gdy wysłali kilku swoich, aby podeszli do egzaminu na </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">chūnina</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">. Podobno rezultaty nie były zadowalające. Żaden sobie nie poradził. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— A coś ponadto? — odezwała się od razu, rolując zwój z poddańczą miną. Oddała mu rulon i upiła odrobinę </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">senchy</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">. Naruto siedział naprzeciwko niej przy stoliku obok aneksu kuchennego, równie zrezygnowany i wycieńczony całym bałaganem. — Szukałeś czegoś o tym chłopcu? — zapytała ostro, a w jej oczach mignęło coś, co widział już przedtem, tamtego dnia, w pokoju medycznym. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Erien Shiden — powiedział niepotrzebnie. — Szukałem, ale jego imię nie pojawiło się nigdy w żadnym raporcie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura zerknęła w kierunku sypialni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Więc jedyne, co nam wiadomo to lokalizacja wyspy, jej kształt i forma władzy, która tam panuje? </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Podobno główna osada kraju — Getsugakure — jest niesamowicie bogata — powiedział.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— A co z eksperymentami? Przecież Sasuke-kun badał tę sprawę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie chciał wtajemniczać jej w wielką niewiadomą, jaką było przerwanie penetracji Kraju Księżyca. To kwestia nadal pozostawała niewyjaśniona, a Sasuke zbywał go, ilekroć Naruto poruszał temat. W dodatku Uchiha czaił się teraz we wnętrzu sypialni, zapewne nadstawiając stamtąd ucha. Drzwi otwarł uprzednio na oścież, żeby wszystkiego dopilnować. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Naruto — niecierpliwiła się Sakura. — Powiedz mi. Możesz mi powiedzieć. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Cóż, Sasuke przyjrzał się temu pobieżnie i stwierdził, że nie stanowią zagrożenia. Widocznie się pomylił — wyjaśnił. Zabrzmiało wiarygodnie, szczególnie, że do niedawna sam wierzył tym zeznaniom. — Pytałaś go o coś? </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— O coś, co dotyczy Kraju Księżyca? Wielokrotnie — powiedziała, krzywiąc twarz w grymasie złości — ale Sasuke-kun w ogóle ze mną nie rozmawia. Wczoraj oznajmił tylko, że zabiera mnie ze sobą. To wszystko. — Wyciągnęła obie ręce na stół, wyprostowała je, wchłonęła powietrze z frustracją i przytknęła czoło do blatu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— W porządku? — zmartwił się Naruto. — Dobra. Nie odpowiadaj — dodał nagle, choć przyjaciółka pozostała nieruchoma. — Nie może być w porządku, wiem o tym. Od trzech dni jesteś tu przetrzymywana jak więzień i odcięta od świata. Jak coś mogłoby być w porządku? — Specjalnie przemówił donośniej, żeby Sasuke go usłyszał. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura podniosła na niego wzrok, ale nie oderwała policzka od stołu. Ugięła prawą rękę w łokciu i ustawiła dłoń na wysokości oczu, przyglądając się jej z namysłem. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie tak to sobie wyobrażałam. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Przykro mi, Sakura-chan. — Nie widział co jeszcze mógłby powiedzieć; czym ją pokrzepić. Sprzeciwił się pomysłowi, który uczynił z Sakury kogoś w rodzaju zakładnika, ale równocześnie postanowił nie utrudniać jego realizacji — Kakashi gorliwie mu to doradzał, a zaufanie Kakashiego wobec jakieś sprawy zwykle gwarantowało satysfakcjonujące rezultaty. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">A zatem stało się. Sasuke został jej cieniem. Jej stróżem. Jej obrońcą. Całość sprawiała wrażenie tak tajemniczej i niejasnej, że Naruto nieraz dostawał napadu ciarek, wyobrażając sobie tę dwójkę. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sakura-chan?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Hm?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Czy Sasuke — zmrużył oczy, ściszając głos do szeptu — nic ci nie zrobił? </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dlaczego o to pytasz? </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ponieważ nie mam zielonego pojęcia, co dzieje się pod tym dachem, gdy jestem nieobecny — odrzekł nieufnie. — Kakashi-sensei kazał mi postępować według instrukcji Sasuke. Zarzekał się, że tylko w ten sposób wskóram dla ciebie coś dobrego. Więc oto jestem. Pokornie robię to, czego zażąda. Wymyślam bajeczki, usprawiedliwiające twoje zniknięcie. Przynoszę ci z domu ubrania i broń potrzebne do wyprawy oraz kłamię twojej matce prosto w oczy...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dziękuję ci za to, Naruto — przerwała mu. — Czy moi rodzice we wszystko uwierzyli?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Uwierzyli. Myślą, że zostałaś pilnie wezwana jako medyczka. Sprawa życia i śmierci plus ważna osobistość. Tylko tak mogłem wytłumaczyć ten pośpiech. Oficjalnie od dwóch dni nie ma cię na terenie Konohagakure. Te durne gadki o tobie i Sasuke też już nieco przycichły. Twoja matka o nic nie pytała. Ale ja nie o tym, Sakura-chan. Odpowiedz mi. I spójrz na mnie. Przestań gapić się na własną dłoń. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Przepraszam — bąknęła, ale nie przestała. Jej ramiona drżały.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Odpowiedz — zażądał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Mówiłam już. Nie rozmawiamy z Sasuke-kun. Zamyka mnie tutaj i znika na większą część dnia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ah.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto pękło serce, widząc ją w takim stanie. Ile razy wtargnęła do gabinetu </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Rokudaime</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, by odejść z rozczarowaniem, gdy to nie ona okazała się adresatem kolejnego listu Sasuke? Uśmiech Sakury słabnął, oczy stawały się smutniejsze, ale zawsze wystarczało to przeczekać, zawsze była następna szansa; następny list, następny lot jastrzębia. Tym razem było inaczej. Nadzieja ulotniła się z niej, owszem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ale bezpowrotnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nigdy nie siada ze mną do stołu, choć codziennie przygotowuję coś dla dwóch osób — szeptała. — Z drugiej strony nie wiem czy mogę go winić. Wraca w środku nocy. Wszystko zawsze zdąży wystygnąć. Kto chciałby jeść wystygnięte jedzenie. Co nie, Naruto? — zaśmiała się krótko, nieszczerze. — Naruto? — usłyszał nagle.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Słucham.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Myślisz… Myślisz, że naprawdę mogę być niebezpieczna? — Palce jej dłoni drgnęły nieznacznie. — Sasuke-kun bez przerwy to powtarza.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto miał dość.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie jesteś niebezpieczna, Sakura-chan.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie możesz być tego pewien. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wobec tego sprawdźmy to. — </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">To. I coś jeszcze</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, pomyślał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Na te słowa gwałtownie się wyprostowała. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— He?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sprawdźmy to — powtórzył Naruto i powstawszy, odszedł od stołu, rozkładając ramiona w jednoznacznym geście. — Co ty na to, Sakura-chan?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie — odmówiła. — Hinata nie byłaby zadowolona. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Potraktuj to przyjacielsko. Zresztą, nie udawaj, że tego nie potrzebujesz. Bo potrzebujesz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Tym razem się zgodziła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Potrzebuję. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Świetnie. Chodź do mnie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— A jeśli… Sasuke-kun miał rację? — zapytała, mimo że jej ciało nie zdradzało wahania, podnosząc się z wolna do pozycji stojącej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— I co? Wydaje ci się, że zamrozisz mnie swoim dotykiem? — zakpił. — Albo zamienisz w kamienny posąg? A może podpalisz jak zapałkę?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— N-nie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Chodź tu! Ręce mi drętwieją!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Usłuchała. Poszła. Prędkim, zdecydowanym krokiem, jakby obawiała się, że niebawem się zlęknie i rozmyśli. On również tego potrzebował. Pragnął objąć ją niedźwiedzim uściskiem. Teraz, gdy wyrósł i miał już sześć stóp wysokości, Sakura zdawała się taka malutka i nieszkodliwa. Inna. Ignorancja Sasuke odbiła się na jej ognistym temperamencie, wyraźnie go poskramiając, co Naruto odczuł, kiedy zauważył, że coraz rzadziej obrywa siłą zamkniętą w pięściach Haruno. Dziś mógł zachować się jeszcze swobodniej, świadom, że nie potrafiła wzmocnić ciosów za pomocą czakry.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ale nie zdążył przygarnąć jej do siebie. Powstrzymał go przed tym świst, a krótko po tym stuk żelaza, </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">kunai</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, wbijającego się w wiszącą nad zlewem szafkę. Żadne z nich nie zdołało zareagować, bo w miejscu broni pojawił się Sasuke — zrobił to tak szybko, że Naruto mrugnął i już miał go przed sobą. Uchiha zmroził go wściekłym spojrzeniem słynnego duetu w komplecie — aktywowanego </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">sharingana</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> i </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">rinnegana </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— po czym bezlitośnie odepchnął, używając całej swojej siły. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto natrafił na wysunięty taboret i potknął się, uderzając pośladami o panele. Nie dał rady zdusić okrzyku. Ścierpiał przeszywający ból, który rozszedł się po kręgosłupie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Naruto! — Sakura otrząsnęła się z szoku serią szybkich mrugnięć. Uniosła pięści na wysokość klatki piersiowej, jak miewała to w zwyczaju. Przepchnęła się na przód, lecz Sasuke od razu sprowadził ją z powrotem za siebie, szarpiąc. — Przestań, cholera! — Spróbowała jeszcze raz. Sasuke szarpnął nią mocniej. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie ruszaj się — wysyczał przez zęby. Naruto pomyślał, że już dawno nie miał okazji zobaczyć przyjaciela w takiej furii. Ukradkiem spostrzegł, że Sakura wycofuje się z wyrazem twarzy, którego nie potrafił odczytać. Potem schowała się w całości za sylwetką Sasuke. — Ile razy będę musiał cię ostrzegać, zanim wreszcie to pojmiesz? — zwrócił się do niego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto został w siadzie i oparł ramię na kolanie ugiętej nogi. Mimo wszystko potrzebował czasu, aby dojść do siebie. Oczekiwał działania ze strony Uchihy, ale przypuszczał, że zadba o dyskrecje, zamiast w dość oczywisty sposób ujawniać kierujące nim motywy.</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> Chociaż</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, zastanowił się. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Czy dałem mu w tej sytuacji wybór?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Postradałeś rozum — rzekł w końcu. — I nie udawaj głupiego. Wiesz, że Sakura nikogo nie skrzywdzi. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jest niebezpieczna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— No strasznie — parsknął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To ty nie udawaj głupiego, Naruto. — Sasuke dezaktywował </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">sharingan</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">. Jego oko na powrót stało się czarne, lecz ani odrobinę mniej groźne. — Nie wiemy do jakiej umiejętności </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">rinnegana </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">upodobniono technikę, którą może operować Sakura. Zrozum to w końcu i przestań postępować wbrew temu, co mówię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zachowujesz się, jakby Sakura-chan zabijała dotykiem. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Prawie tak jest.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Co? Co tam mruczysz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nic. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Rozumiem. To znaczy nie, nie rozumiem. Ale rozumiem, że nadal gówno rozumiem. Codzienność z Sasuke Uchihą. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie zależy mi na twoim zrozumieniu. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zależy ci na czymkolwiek, Sasuke? — zapytał retorycznie, bo nie łudził się, że mu na to odpowie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ale odpowiedział:</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zależy mi. Zależy mi na czymś. — Łypnął na Naruto złym spojrzeniem. — Zależy mi, abyś jej nie dotykał. Nigdy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Tego Uzumaki nie przewidział. Rozwarł usta w bezgłośnym jęku zdziwienia i zamilkł bez pomysłu na kontrę. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— A ty? — rozległ się szept. Dochodził zza Sasuke i mimo że był jedynie szeptem, brzmiał niezwykle stanowczo. Sakura ukazała się im, stając naprzeciwko Sasuke. Naruto zamarł, widząc jak układa dłoń na policzku Uchihy, chociaż sądził, że w obliczu tylu zawiłości, Sakury nie będzie stać na takie posunięcia. Zdziwił się bardziej, gdyż Sasuke się nie opierał. Nie od razu. — Ty możesz mnie dotykać? — zapytała, nie bacząc na jego grymas. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">W końcu odtrącił jej rękę. Zdecydowanie za mocno, za okrutnie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie rób tak — warknął na nią. — Nigdy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Powiedz, Sasuke-kun. — Sakura się nie zraziła. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto spostrzegł, że brwi Uchihy marszczą się coraz bardziej, więc i jego cierpliwość sięgała już granic tolerancji. Długo, bardzo długo wpatrywali się w siebie z Sakurą, aż poczuł się odrzucony i niepotrzebny w ich przedziwnym spektaklu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Mogę — rzekł zimno Sasuke.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Co możesz? — zapytał dla pewności, wreszcie decydując się podnieść z podłogi. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dlaczego? — Sakura nie zwróciła na niego uwagi. — Dlaczego </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">akurat ty</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Muszę czuwać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nade mną?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nad schematem, w który układa się twoja czakra. Nad jego formą i możliwościami. — Na krótką chwilę, niczym zsynchronizowani, uciekli od siebie spojrzeniami, tylko po to, by zaraz znów je skrzyżować. — Jesteś teraz nieobliczalna, Sakura. Nie wiadomo w jakich okolicznościach ujawni się w tobie ta siła. Zachowaj się rozważnie i utrzymuj odpowiedni dystans. — Sasuke obszedł Sakurę i skupił się na Naruto, ale Naruto nie mógł odwdzięczyć się tym samym. — Przyniosłeś wszystko, co trzeba? </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Tak — bąknął, zaciekawiony znaleziskiem. W progu sypialni, tuż przy futrynie znajdowało się</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> kunai </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— to charakterystyczne, które za pierwszym razem skojarzył ze swoim ojcem. Naruto zastanowił się nad tym głęboko i nagle zaskoczył. Ostrze Latającego Boga Piorunów. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ostrze używane przy współpracy z technikami czasoprzestrzennymi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Służące do teleportacji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sasuke, ty...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Jego uwagę odciągnęła Sakura, wtargnąwszy w przestrzeń pomiędzy nim, a Uchihą. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Skoro chcesz z mojej strony rozwagi, od ciebie również powinnam trzymać się z daleka — powiedziała do Sasuke. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Więc sobie tego nie utrudniaj — wycharczał wściekle — i zejdź mi z drogi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ty mi to utrudniasz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zejdź mi z drogi — powtórzył.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura głębokim wdechem wciągnęła powietrze do płuc. Nie poruszyła się, mimo jego żądań. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wczoraj… Wczoraj mi to utrudniłeś. Wtedy, w łóżku. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— O, mamuniu. — Naruto odkaszlnął, wodząc oczami od jednego do drugiego, choć w przypadku Sakury miał wgląd jedynie na jej plecy. Przez to ograniczenie zdecydował się spoglądać na Uchihę; niby złowrogo, lecz nadal z resztkami szoku w wyrazie twarzy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke rozwarł gwałtownie oko z </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">rinneganem</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, mierząc nim w Sakurę. Dziewczyna natychmiast zesztywniała, po czym zaczęła osuwać się do tyłu. Naruto zaklął i instynktownie ruszył jej na pomoc. Rzecz jasna, ubiegł go Uchiha — przytrzymał Sakurę, zapobiegając upadkowi i przerzucił ją sobie przez ramię, tak jak poprzednim razem. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto chwycił się za głowę w geście bezradności.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sasuke — powiedział tylko, ogłupiony. — Szlag by to. Sasuke — ponowił, ale Uchiha bezczelnie go zlekceważył, zanosząc Sakurę w kierunku kanapy. — Dlaczego to zrobiłeś? </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie odpowiedział. Uklęknął i ułożył Haruno na kocu, którym przykryto sofę. Zrobił to nieco niezdarnie przez swoją niepełnosprawność. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sasuke!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ucisz się — sapnął Sasuke.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Uciszyć się? Teraz? Chyba śnisz! Po tym co powiedziała Sakura-chan, ja… — urwał przez nagłe olśnienie. Zbliżył się do progu sypialni i z zaciekawieniem sięgnął po </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">kunai</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> z trójzębem. Obejrzał go wnikliwie i spojrzał na Sasuke. Sasuke klęczał jeszcze przy kanapie, odwrócony do niego tyłem. — Co was łączy? — zapytał bezpośrednio. — Co łączy ciebie i Sakurę-chan?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nic — odrzekł, lecz wbrew temu oświadczeniu pozostał na klęczkach, zapatrzony w Haruno. — Nic nas nie łączy. — Pokręcił głową. — Nic a nic. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">A jednak</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, pomyślał Naruto, </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">nie zrobiłeś nic, aby to potwierdzić, tylko wszystko, co temu zaprzecza. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke wstał powoli, bardzo powoli. Obrócił się i popatrzył na niego surowo. Naruto dłużej nie naciskał, wiedząc, że był w posiadaniu nieodkrytego w całości sekretu. Wysunął rękę, w której dzierżył </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">kunai</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">. Broń rozbłysła, odbijając wdzierające się przez okno światło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jak to wytłumaczysz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ah, to. — Sasuke zmarszczył mocniej brwi, jakby nie pojmował, skąd to nagłe zainteresowanie kawałkiem żelaza. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wyglądają jak te, których używał mój ojciec — Naruto nie dał mu dojść do słowa. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nieprzypadkowo. Powiedzmy, że się zainspirowałem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Używał ich do technik czasoprzestrzennych — drążył. — Potrafił teleportować się w każde miejsce, w którym zostawiał zapieczętowane </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">kunai</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wiem — odrzekł Sasuke.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ty tego nie potrafisz. Twoja technika teleportacyjna polega na zamianie z danym przedmiotem, w dodatku takim, który znajduje się w określonym zasięgu. Ciekawe — dodał, gdy Uchiha otwarł usta, by coś powiedzieć. — A więc wymyśliłeś podobne zastosowanie. Ciskasz </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">kunai</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> w wybrany cel, by natychmiast lub w razie wypadków móc teleportować się w jego miejsce. W takim razie broń musi pojawiać się dokładnie tam, gdzie byłeś poprzednio; czyli przed teleportacją — objaśnił bardziej sobie, niż samemu Sasuke, podchodząc do sypialni. Potem przykucnął u progu, orientacyjnie kładąc rękę tam, gdzie odnalazł swą zdobycz. Z twarzy Sasuke zniknął gniew. Zastąpiła go niepewność. — Idąc tą logiką — podjął Naruto — można spokojnie założyć, że zawieruszony </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">kunai </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">oznacza, że przedtem znajdowałeś się dokładnie w jego miejscu, czyż nie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke spuścił wzrok, jeszcze bardziej wściekły niż poprzednio; kiedy zamierzał go skarcić za uknutą intrygę. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Już wiedział.</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> Wiedział, do czego prowadził ten monolog. Pamiętał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Mam rację — powiedział Naruto. Zbliżył się i oddał mu </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">kunai</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">. Uchiha odebrał broń i ostrzegł go jednym z tych zimnych, bezdusznych spojrzeń, które przywoływały wspomnienia ich najgorszego okresu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto zaczął się uśmiechać. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sasuke... — Uśmiechnął się szerzej, uszczęśliwiony odkryciem. Co prawda, nie miał pojęcia czy jego interpretacja była zgodna z prawdą, ale cokolwiek się za tym kryło, odczuł ulgę, że tamta broń, którą znalazł przy Sakurze nie służyła Sasuke po to, żeby ją skrzywdzić. Była jedynie śladem jego obecności. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Dlatego uśmiechał się nadal, mimo że słabiej niż chwilę temu. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Jedno było jasne.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie tylko on czuwał przy łóżku Sakury — wtedy, w dniu, gdy wszystko się rozpoczęło. Był jedynie zamiennikiem, i to z konieczności, ponieważ nieświadomie spłoszył poprzedniego delikwenta. A ów delikwent zostawił po sobie jedynie broń i masę podejrzeń, które później ewoluowały w bezpośrednie oskarżenia. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie było jednak potrzeby głośno wypowiadać tych myśli. Naruto wiedział. Sasuke wiedział. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Oboje wiedzieli.</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> Tyle wystarczało. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Idź już — odezwał się Uchiha.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto poszedł. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><b style="font-weight: normal;"><br /></b></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ścieżka Ludzi, powiadasz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie kłam — odrzekł Erien. — To jedyna możliwość. — Nie podjął wątku, przynajmniej nie od razu. Oddał się konsumpcji śniadania, doręczonego przez zatrudnioną w rezydencji medyczkę — misce ryżu, słodkich, suszonych </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">ikanago</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> i zupie </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">miso. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wszystko to zastawiało mały, niski stolik, którym wyposażyli pokoik do badań, byle tylko nieco bardziej przystosować go do roli tymczasowego zakwaterowania. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke długo zastanawiał się jak wszystko rozstrzygnąć, równocześnie nie mieszając w to Sakury, ale w rezultacie porzucił wstępne plany, polegając na własnych przekonaniach. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Brednie, </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">powtarzał sobie w chwilach zwątpienia. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Erien wysiorbał resztki zupy, przykładając miskę do ust. Gdy skończył, podniósł wzrok na Uchihę. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ścieżka Zwierząt, Naraka, Preta, Asury, Ludzi oraz Devy — wymienił bez trudności. — Sześć Ścieżek. Sześć umiejętności</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> rinnegana</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">. Dwie z nich są oparte na przywoływaniu, a więc do dyspozycji pozostały cztery; cztery, których imitacje potrafiliśmy wykonać. — Erien wstał i, ocierając usta, podszedł do kozetki, by zabrać resztę swoich ubrań. Zaczął je zakładać — białą podkoszulkę, długi, ciemny płaszcz z kapturem, skórzany pasek i parę rzemieni, którymi oplótł rękawy. — Mnie wszczepiono Ścieżkę Devy, a Ryocie Ścieżkę Asury, choć w pewnym sensie ta zdolność również wymaga przywołania, w dodatku mechanicznej zbroi, ale jak wiesz, znaleźliśmy między tym pewien kompromis.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wiem — potwierdził Sasuke. Ryota. A raczej </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">cień Eriena</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> — właśnie tak zwykł go określać, eksplorując Getsugakure. Oprócz nieodstępowania chłopaka na krok, był gotów wykonać wszystko, co mu zlecił, bez protestów i grymasów, mimo że sam Ryota miał co najmniej dwa metry wzrostu i wyglądał absurdalnie, usługując takiemu smarkaczowi. Póki co Sasuke nie wnikał w łączące ich stosunki. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Póki co</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, pomyślał, postanawiając zbadać to dokładniej podczas wyprawy. — Przyszedł tu za tobą — dodał jeszcze. — Włóczy się blisko bram. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Erien lekko pobladł, ale wkrótce pociągnął nosem i przybrał gniewny wyraz twarzy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Niech czeka. Niech się włóczy, włóczykij. Jego wola. Myślałem, że odpuści i zawróci, a tu proszę — wymamrotał i, poprawiwszy ubrania, usiadł na kozetce. — Nie dawał się przekonać. Nie rozumiał, że jesteś dla nas ostatnią szansą, a list był jedynie prezentem od losu. Dobrym omenem na przyszłość. Będzie łyso, matołowi, gdy zobaczy panienkę Sakurę. Panienka Sakura… — ożywił się. — Jak się ma panienka Sakura, Sasuke?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nijak — odparł krótko i jednocześnie ostro, dając mu do zrozumienia, że nie zamierza rozwlekać tematu. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Chyba żartujesz — żachnął się Erien. — Powiedz coś więcej. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie widzę powodu. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Znowu kłamiesz. — Uklęknął na jedno kolano, sięgając po patyczki i miskę z resztkami suszonych ryb. Gdy znów usadowił się na kozetce, zaczął je podjadać. — I o ile pojmuję, dlaczego miałbyś okłamywać akurat mnie, nie rozumiem dlaczego robisz to swoim ludziom. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">W milczeniu jakie zapadło, dało się słyszeć mlaskanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie zrozum mnie źle — zaczął Erien, ale urwał, żeby przeżuć i przełknąć. — Jeśli trzeba, poręczę za twoje kłamstwa, ale w zamian oczekuję prawdy. Wróćmy więc do poprzedniego tematu, Ścieżki Ludzi — zasugerował, obserwując go badawczo — bo to jej imitacja bez wątpienia jest w posiadaniu panienki, zgadza się? </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wyszczególniłeś cztery możliwości — zauważył Sasuke. — Ścieżki Asury i Devy odpadają. Jest jeszcze Ścieżka Preta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— W wiosce mamy już gwardzistkę, która absorbuje czakre. Ścieżka Preta jest zatem zajęta — wyznał z irytacją. — Powiedz to wreszcie, Sasuke. Czy ona potrafi czytać w myślach? </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Potrafi — zełgał. — Wystarczy dotyk. — Twarz miał beznamiętną, ale w myślach analizował wszystkie sprzeczności. Ścieżka Ludzi rzeczywiście pozwalała wtargnąć do czyjejś głowy, a Sasuke od samego początku domyślał się, że to nią inspirowano schemat Sakury. W takim razie, dlaczego działał odwrotnie? Dlaczego </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">w ogóle</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> działał? Techniki o podłożu psychicznym były dość zawiłe i zawsze, bez wyjątku, wymagały czegoś w zamian. W przypadku </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">rinnegana</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> przeczytanie myśli upatrzonej ofiary, kosztowałoby ją życie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Życie</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sasuke? — Erien z zaciekawieniem przechylił głowę na bok i mlasnął. — Coś się tak zdziwił? Co to za mina?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Mina, wpierw zaskoczona, teraz sugerowała głębokie kontemplacje. Trwały dłuższy czas, aż chłopak zaczął się niecierpliwić, coraz mocniej marszcząc brwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Powiem ci co zrobimy, Erien — odezwał się wreszcie Sasuke — jakiego targu dobijemy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Erien odstawił pustą miskę, odrzucił kosmyk i podszedł bliżej, wyczekując dalszych słów. Lewy kącik jego ust drgnął w nerwowym tiku, który Sasuke uchwycił już dużo wcześniej, w Getsugakure. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Mam dwa warunki — powiedział twardo. — Nie. Właściwie trzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Warunki? — zdenerwował się chłopak. — Stawiasz mi warunki, Sasuke? To ja, mimo wszystko, trzymam cię w garści. Wstrzyknięty schemat jest jak zaraza dla </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">shinobi</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> Kraju Ognia, dla </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">kunoichi</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> pokroju panienki Sakury. Nieważne jak wielką sympatią ją darzę i kim jest w rzeczywistości, ograniczenie kontroli czakry nadal pozostanie dla niej przekleństwem, którego będzie pragnęła się pozbyć. Z kolei ty będziesz jej jedyną nadzieją. Bo to ciebie potrzebuję. Prosta transakcja i już.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Doprawdy? — zapytał i schylił nisko głowę, nie dopowiadając nic więcej, choć nie tego oczekiwał Erien, wyraźnie dumny z argumentacji. Sasuke popatrzył na chłopca. Był wzrostu Sakury, sięgał mu do podbródka i wyglądał groteskowo z poczuciem przewagi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wiem, jakie masz możliwości — Erien spoważniał. — Możesz wydać mnie królowi i zdradzić, że napadłem jednego z waszych ludzi. Możesz tak zrobić, jak najbardziej. Ale król ponowi poprzednią ofertę, zechce dokonać transakcji, tak jak ja. Pełnomocnictwo w konflikacje z Krajem Śniegu w zamian za uregulowanie czakry panienki Sakury. Pełnomocnictwo, które będzie polegać na mordowaniu. — Chłopiec spuścił wzrok i zamilkł na chwilę, pogrążając się w myślach. — A ty nie możesz pozwolić sobie na żaden zły ruch, czyż nie? — zapytał. — Jesteś pod nadzorem. Masz na swoim koncie coś na podobieństwo wyroku w zawieszeniu. Jeden błąd i przyjdzie ci zapłacić za wszystkie zbrodnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wiem — powiedział krótko Uchiha. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— W takim razie możesz zgłosić mój występek i prowadzone eksperymentu </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">daimyō </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">pięciu największych nacji. Prawdopodobnie zainterweniują. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Prawdopodobnie — zawtórował mu Sasuke. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ostatnia, trzecia możliwość — zaczął i sięgnął po coś, leżącego na kozetce — to dwa miliony ryō. — Założył kolejno czarne, skórzane rękawiczki, naciągając je aż po łokcie. — Dwa miliony ryō, Sasuke. Wystarczy znaleźć babkę. Teraz i ty masz ku temu powód. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Trzy możliwości, trzy warunki — powiedział Sasuke, panując nad głosem i zmęczeniem. — Jeśli zgodzisz się chociażby na jeden, ułatwisz naszą współpracę. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Erien widocznie był zbyt ciekawski, bo szybko odpuścił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Gadaj.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Pierwszy: Sakura nie wie, że potrafi czytać w myślach. Chcę, żeby tak zostało. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ach, rozumiem — powiedział z lekkim uśmiechem i wziął się pod boki. — Wychodzi na to, że dobrze myślałem. To dlatego ostatnio tak uważnie pilnowałeś, aby nikt nie tknął panienki. Ale chwila, moment. — Uniósł jedną brew. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Co?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jakim cudem panienka nie ma o niczym pojęcia? Musiała kogoś dotknąć, skoro…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dotknęła mnie — ujawnił Sasuke i na poczekaniu wymyślił jak logicznie z tego wybrnąć. — Kazałem się jej skoncentrować, żeby ustalić do czego jest zdolna. Wszystko wyszło na jaw, ale użyłem </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">rinnegana</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Co przez to rozumiesz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wprowadziłem ją w </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">genjutsu</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">. Po tym zabiegu zwykle się nie pamięta, co miało miejsce na chwilę przed zastosowaniem techniki — skłamał. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ale wystarczy, że kogoś dotknie i....</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie. Logicznie rzecz biorąc, gdy nie jest się świadomym jakieś umiejętności, nie da się jej wykorzystać. Póki co, zapomniała o tamtym incydencie i jest przekonana, że ma zablokowaną czakrę. I tyle. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Mistrz manipulacji, a jakże — podsumował go Erien. Sasuke uważał to za żenujące i, prawdę mówiąc, miał po dziurki w nosie strzeżenia prywatności Sakury, lecz z drugiej strony, myśl, że mogłaby obnażać się z sekretów przed kimś innym poza nim, przerażała go aż zanadto. Więc brnął w te kłamstwa, ile się dało. — Czyli, dopóki babka nie poda jej serum, ograniczyć dotykanie panienki do koniecznego minimum? — upewnił się chłopak, na co Sasuke po prostu przytaknął. — Ten układ wydaje się </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">fair</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">. Jej… zdolność do odczytywania myśli byłaby… niewygodna. Rozumiem. I niech będzie. Zgadzam się. Dziwi mnie tylko jedna rzecz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To znaczy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie oszukujmy się, czytanie w myślach to super sprawa. Nie rozumiem zatem, czemu fiolka została w laboratorium jako ostatnia. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Bo to mało użyteczne. W prawdziwej walce wręcz nieczęsto jesteś w stanie dotknąć przeciwnika — podsunął Uchiha — a już szczególnie nie na tyle długo, aby wyczytać jego strategię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Może masz rację. — Erien potarł brodę. — Dobra. Drugi warunek?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Kiedy wasza sytuacja polityczna złagodnieje, natychmiast kończycie wszystkie eksperymenty, co do jednego. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— W porządku — odparł niepewnie, jakby niedowierzając, że akceptuje wszystko z taką łatwością. — Zaostrzyli doświadczenia na czakrze głównie przez konflikt z Krajem Śniegu, więc na ten warunek też mogę przystać. Jaki jest trzeci?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Na chwilę zrobiło się cicho.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wasza przepowiednia — zaczął. — Zrób, co w twojej mocy, żeby się ziściła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><b style="font-weight: normal;"><br /></b></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Panie, widać pana!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— A bo co? Przecież ja się nie chowam! — Mężczyzna splunął między źdźbła, porastające obszar wzdłuż ziemistej ścieżki, która prowadziła do bram wioski. Po ostatniej ulewie była cała ubłocona i rozmokła. — Rozglądam się tylko i już! Wielka mi rzecz! — zawołał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Za krzaki i drzewa pan wlazł! Pokazać się! Natychmiast!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Już się pokazywałem! Na co komu drugi raz mnie oglądać?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Pokazać się! — powtórzył ostro wartownik, ale przez dłuższą chwilę nic się nie działo. Ryota wyjrzał ostrożnie zza drzewa, strącił gałęzie, które utrudniałyby widoczność. Powoli się ściemniało, ale zapalono już pochodnie przytwierdzone w szeregu do muru. — Cholerny wrzód na dupie — usłyszał. Mimo że słowa ewidentnie tyczyły się jego osoby, zostały skierowane do drugiego strażnika.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ryota podszedł bliżej, przedzierając się przez krzewy. Nogi podnosił wysoko, kroki stawiał szerokie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— W mordę — mruknął. Pozostał w ukryciu. — Ja wam dam wrzód na dupie. Ja wam dam. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ty tam! Wyłaź, mówię!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ani mi się śni! </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— T-to… To jest niepokojenie wartowników!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Może. Ale nie przestępstwo! Mogę się tu szwędać, ile dusza zapragnie. Ten teren nie należy do waszej zakichanej wioski!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ty…!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zachowuj się. — Partner trzepnął strażnika w głowę. — Uchiha idzie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Gdzie? Gdzie? — Ryota wyskoczył na ścieżkę, wprost do błota, które obryzgało mu spodnie. Jego buty zapadły się lekko w grząskim gruncie. — Ooo, w mordę! — ryknął. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Mężczyźni przy bramie przywarli sztywno do jednego z dwojga czterometrowych wrót i zastygli, ustawiwszy się w pozycji na baczność. Ryocie cisnęło się na usta mnóstwo pytań, ale okazał tę samą uniżoność, co strażnicy i zaczekał, aż Sasuke Uchiha ukaże się mu w całości. W końcu wynurzył się zza murowego obudowania wioski; groźny, zrównoważony, w czarnej pelerynie, ze spojrzeniem przyprawiającym o dreszcze i wręcz deprymującą pewnością siebie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sasuke. — Ryota podszedł bliżej. Spotkali się na granicy pomiędzy obszarem autonomicznym, a terytorium należącym prawnie do Konohagakure. Nad ich głową znajdowała się przytwierdzona do muru kamienna płyta z wykutym godłem wioski. — Erien bezpieczny? — zapytał od razu. — Powiedz, że bezpieczny. Powiedz, że nic mu nie zrobiliście, błagam!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke obrócił się ku wartownikom.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sprawiał problemy? </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Jeden zaprzeczył, ale drugi, ten młodszy i nerwowy, zdecydowanie pokiwał głową. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Co robił? — dopytywał Uchiha.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Przede wszystkim był tutaj. — Strażnik poprawił wojskową kamizelkę, element tutejszego munduru </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">shinobi.</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> Wyglądał na zadowolonego z siebie, jakby przysłużył się wyższej sprawie. — Był i jest nadal. Od wczoraj. Kręci się tu natrętnie, bez konkretnego powodu. A do wioski go nie wpuścimy, po moim trupie! Dobrze, że Hokage tego zabronił! Cuchnie tu jakimś spiskiem na kilometr. On coś kombinuje, mówię wam!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Gówno mnie obchodzi ta zakichana wioska! — odszczęknął się Ryota. — I mam powód. Mam powód, żeby kręcić się w pobliżu. Sasuke? Sasuke, spójrz na mnie. Powiedz. Powiedz, co dzieje się z Erienem! Wziął, berbeć, fiolkę i zwiał, gdzie pieprz rośnie! Dobrze, że się chociaż wygadał, co planuje, to można było interweniować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie przyszedłeś sam, prawda?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Co?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Za Erienem. — Sasuke ruchem głowy odrzucił grzywkę, nachodzącą na lewe oko z </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">rinneganem</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">. — Masz ze sobą wsparcie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie, absolutnie! Przyszedłem w pojedynkę. Sam. Samiuteńki! — zapewniał Ryota, a gdy spostrzegł, że go to nie przekonuje, uderzył się w pierś: — Przyrzekam, Sasuke! Na mój dom, na Getsugakure, na księżyc. W mordę, przyrzekam! Szczerze!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke prychnął, kręcąc głową. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wam naprawdę wydaje się, że jesteście niepokonani. Albo głęboko wierzycie w dobrą fortunę. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— O czym ty mówisz? </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zapuścić się samemu na obce terytoria z obywatelstwem kraju, który nie należy do Wielkiej Piątki to czysta głupota. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— A skąd on jest? — zaciekawił się młody wartownik. Drugi upomniał go, trącając łokciem. — No co? Chłop jak dąb, ale jakiś taki strachliwy. I żadnej opaski, dowódco. No popatrz. A jeszcze każą mieć na niego oko, zamiast przepędzić. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wróćcie na wasze stanowisko — powiedział Sasuke i wskazał na biurko z zadaszeniem, które Ryota widział jedynie połowiczne, ponieważ ukrywało się za murami, w środku wioski. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wartownicy obejrzeli ich nieufnie i odeszli. Sasuke westchnął. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wasz król wie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Hę?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— O fiolce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wie — odrzekł Ryota. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— I wysłał cię tu w pojedynkę, powiadasz? </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Potwierdził skinieniem głowy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Za fiolką czy Erienem?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Co?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Twoim celem było odzyskanie fiolki czy Eriena? </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ryota milczał. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Obydwu — powiedział wreszcie, pilnując, by ani na moment nie oderwać wzroku od Uchihy — jego nastawienie wciąż pozostawało sceptycznie, więc Ryota zdecydował się zadać następne pytania, byle szybko: — Sasuke?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Hm?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wstrzyknął...?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke popatrzył na niego, jakby to on dysponował ampułkostrzykawką, gotową do natychmiastowego zaaplikowania; jakby zawinił i był za wszystko odpowiedzialny. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wstrzyknął — potwierdził nagle. Zamknął oczy i głęboko odetchnął. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— W mordę. — Przeraził się Ryota. — Mówiłem mu, że to głupie! I niehonorowe! Odmowa to odmowa i trzeba się z nią pogodzić! Przekonywałem, że poradzi sobie bez ciebie; że to też przecież możliwe! Głupi berbeć, niech no ja go… Sasuke? Twojej kobiecie? Tej od listu? </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Tak.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— I co? Co z nią? </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie twój interes. — Jak zawsze, w głosie Uchihy nie uchwycił złości, która by to zaostrzała. To był zwyczajny, rzeczowy ton, którym przekazywano informacje. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— A-ale… jak mu się udało? To </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">kunoichi</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">? Musi być — osądził. — W końcu jest twoją kobietą! A ten berbeć i tak…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke otworzył szerzej oczy i nagle się rozjuszył.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zgoda, zgoda! — Ryota wyciągnął przed siebie ręce, żeby w razie potrzeby móc się obronić. — O nic nie pytam! Nie mój interes! W mordę, nie strasz mnie. Coś się tak wzburzył? </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke nie odpowiedział. Głęboko nad czymś rozmyślał ze spojrzeniem wbitym w grunt. Miał czerwony nos i policzki. Ryota, dostrzegłszy to, skulił się z zimna — był zziębnięty po zeszłej nocy w namiocie i niepocieszony wizją następnej. Chociaż wiosna zbliżała się wielkimi krokami, zima nieprędko zamierzała ustąpić, częstując ich swoimi ostatkami. Kiedy podróżował do Konohagakure, zdarzały się nawet mrozy — te wstrętne, szczypiące. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Chłodno tu — zagadnął Uchihę. — No i pogoda do dupy! Zabrałem ze sobą parę puszek czerwonej fasoli, ale… Bywa nieprzewidywalnie. Rozumiesz, nie? Wiem, strażnicy mówili, że kazałeś mi czekać, ale… Wielkolud ze mnie. Siedem stóp wysokości, wiedziałeś? No i podjadać lubię. Namiot mi przemókł. Dziurę miałem. Manierka też już prawie pusta, a do strumyka kilka godzina marszu. Szablę mi skonfiskowano, to i upolować coś bieda. Nie wiem czy…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— O świcie wracamy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Co?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— O świcie — Sasuke odwrócił się — bądź gotowy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ryota wiedział, że tak się nie godzi, mimo to wyszczerzył zęby w szerokim uśmiechu. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Pomożesz nam? — zawołał za nim, ponieważ Uchiha zaczął oddalać się w głąb wioski bez dodatkowych komentarzy. Ruchem głowy dał sygnał strażnikom, by przepędzili Ryotę z powrotem do jego obozowiska. Mężczyźni wkroczyli na ścieżkę i zastąpili mu drogę. — Sasuke! — ryknął. — Naprawdę nam pomożesz? Moment, panie! Nie targaj tak! O, w mordę. Ha, ha! — zaśmiał się. — Pomoże nam! — Potem spojrzał na młodego wartownika, który odciągał go od wrót. — Dobra, puszczaj! — warknął. — Pójdę sam!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Strażnik puścił, ale nie ruszył się z miejsca. Mruknął coś do drugiego o tym, jakim wariatem przyszło im się zajmować. Ryota, niezrażony, tanecznym krokiem ruszył ku obozowisku, odwracając się tylko raz; tylko po to, żeby ujrzeć kontur sylwetki Uchihy, nieostry i niknący w zapadającym zmroku. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><b style="font-weight: normal;"><br /></b></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Gdy wrócił, usłyszał zgrzytnięcie nóżek taboretu o podłogę. Powoli zamknął za sobą drzwi i pozbywszy się peleryny, zawiesił ją na wieszaku, równocześnie wypatrując Sakury. Ostatnio zakradła się do sieni; udawała, że na niego nie patrzy. Ale patrzyła. Bez słowa. Głowę miała opuszczoną i podrzuciła ją dopiero wtedy, gdy ją ominął. Zaproponowała wspólną kolację — rozbełtane, usmażone jajka z sosem sojowym — lecz Sasuke odmówił. Zniknął w sypialni i zasnął z pustym żołądkiem. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Dzisiaj natrafił na nią przy stole, zamarzłą w półkroku, przebraną w biały podkoszulek i szerokie rybaczki do spania. Jej kontur wyostrzało światło kinkietu, które miała za sobą. Stała w sposób, który pamiętał jeszcze zza czasów </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">genina</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">:</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">drobne, niepozorne dłonie zacisnęła w pięści, układając na klatce piersiowej, kolana miała niemal złączone, a stopy skierowane do wewnątrz. Mimo tej niegroźnej, wręcz pokornej postawy, w jej oczach gorzał upór. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sasuke-kun — powiedziała niewyraźnie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Dokończył ich rytuał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sakura. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Potem nie odzywali się do siebie blisko dwie minuty. Sakura opuściła głowę — tak jak ostatnim razem, więc najwidoczniej przypuściła, że — </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">tak jak ostatnim razem</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> — Sasuke potraktuje ją z góry i odejdzie, nie zaszczycając choćby słowem albo przelotnym spojrzeniem. Zerknęła na niego w końcu, wyczuwając, że bezczynność Uchihy trwała stanowczo za długo, a spojrzenie, którego miała z założenia nie dostać, wwiercało się w nią natarczywie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Na twarzy Sakury błąkało się niezrozumienie, lecz mimo to o nic nie zapytała, czekając na rozwój zdarzeń. Sasuke pod pewnymi względami był jej za to wdzięczny. Czuł się bezpieczniej, mogąc ją bezkarnie obserwować; bez konieczności uzasadniania tej zachcianki. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Odchylił głowę na prawą stronę; nieśpiesznie, niejednoznacznie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura wciąż czekała. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To oznacza, że masz podejść — powiedział. — Gdy tylko tak zrobię, podchodzisz do mnie. Zawsze. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zrobiła krok w jego stronę. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Bliżej — sprecyzował. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie patrzyła mu w oczy. Szła dalej, posłusznie, powoli, póki nie odgrodził ich od siebie ostatni metr. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Bliżej. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie — szepnęła. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zniecierpliwiony, samodzielnie pokonał tę odległość. Sięgnął po jej rękę, owijając palcami nadgarstek Sakury,</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> dotykając</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">. Musiał. Przede wszystkim </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">mógł</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">. Mógł wedrzeć się do jej głowy oraz wyskubać stamtąd każdą pojedynczą myśl; odkrył tę zdolność, strzegł, nie pisnął słówkiem i jak dotąd nikt, poza nim, nie poznał tajemnicy Sakury. Należała do niego. Ta i każda inna. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura wciąż nie unosząc głowy, starała się uwolnić, lecz jej licha, wyzuta z czakry siła nie mogła konkurować z chwytem Sasuke. Potem naparła dłonią na jego tors, usiłując odepchnąć, jednak to także nie przyniosło żadnych korzyści. Nieskrępowana ręka powoli opadła wzdłuż ciała. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Puść mnie — poprosiła cicho. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Poddała się. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Stali, w zupełnym milczeniu, w ciszy. Sakura podniosła na niego wzrok. On odpowiedział zimnym spojrzeniem, po czym przymknął oczy, będąc już na wpół spętany przez jej umysł.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Przerażał ją. Zadziwiał. Nie znała jego prawdziwych intencji, ale przeczuwała, że są jej wrogie. Unikała jego oczu, przestraszona tym, że znów mógłby pozbawić ją świadomości, uciec od pytań i oskarżeń. Dlatego nic nie mówiła, nie nagabywała. Bała się. Bała się, że odeśle ją do kolejnego</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> genjutsu</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, rozwścieczony potokiem słów, które szukały z niej ujścia. Bała się, że znów nic nie zje przed snem; że zniknie za drzwiami sypialni, wymigując się od rozmowy; że będzie oddalał się od niej coraz bardziej i bardziej, a jego wyczekiwany powrót stanie się dla niej koszmarem. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke zaczął niespokojnie oddychać. Czuł, że drżą mu ramiona. Dotykanie Sakury było dość osobliwym wrażeniem; zapychało głowę, wypełniało emocjami, do których normalnie nie miał powodu; obcymi myślami, z którymi się nie utożsamiał. Przedziwne, przeczące naturze uczucie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Chciał więcej. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Otworzył oczy. Z ociąganiem. Był pewien, że, spoglądając w dół, ujrzy jej zalęknioną twarz. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Boję się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Boję się, Sasuke-kun. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Powiedz mi — zaczął, przerywając długie milczenie — jak mu się udało?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— O czym ty mówisz? — spytała z wielkimi oczami. Wpatrywały się w niego i nagle zrobiły się jeszcze większę. Sasuke wyczuł jak gwałtownie przenika ją strach — ostry i paraliżujący. Sakura odskoczyła, ale jej nadgarstek pozostał uwięziony. Sapnęła gniewnie, gdy zwiększył siłę ucisku. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">To nie Sasuke-kun.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zaskoczyła go, ale nie dał się zwieść. Przyciągnął ją bliżej, aż uderzyła czołem w jego obojczyk. Zaklęła pod nosem, wycofała się. Sasuke powtórzył poprzednią czynność, przy okazji chłonąć wszystko to, co miała w swoim środku. Bezsilność związaną z brakiem czakry. Narastający lęk, niemal paniczny.</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> To nie Sasuke-kun. To nie Sasuke-kun.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Kim jesteś?! — ryknęła przenikliwie. Znów się odsunęła. A Sasuke znów ją do siebie przyciągnął. — To... ty?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Erien?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Natknął się na jej wzrok. Szmaragdowe oczy szkliły się w świetle od łez. Chciał ją uspokoić, udowodnić, że to w rzeczywistości on, jedyny i prawdziwy, ale wtedy zobaczył obrazy, których chciał; chciał ich, odkąd zapytał — </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">jak cię przechytrzył?</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> — a ona uznała to za nieistotne; odkąd Ryota głowił się, jakim cudem amator, w dodatku ograniczony działaniem czakry, zmylił doświadczoną</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> kunoichi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ujrzał to wszystko niczym własne wspomnienia. Sakura ożywiła je w pamięci na myśl, że po raz kolejny mogłaby mieć styczność z fałszywym Sasuke — Erienem, wykorzystującym technikę transformacji. Widział przebłyski, nakładające się na siebie obrazy — wierzba, potężna, z rozgałęzioną koroną, pnąca się do góry. Potem on, nieprawdziwy — oparty o pień, w czarnej pelerynie, z beznamiętną twarzą, włosami zaczesanymi na… prawe oko. Prawe oko</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">nie lewe.</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> Nabrał cię, Sakura, </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">pomyślał Sasuke. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nabrał cię taką nieudolną kopią, cholera. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nieudolna kopia stawała się coraz bliższa, coraz wyraźniejsza. Erien, pod postacią Sasuke, stanął naprzeciwko Haruno, wypowiedział jej imię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">A potem pocałował. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke nie interesowała już dalsza część inscenizacji, odtwarzanej w jego głowie. Zdążył dowiedzieć się, że Sakura odepchnęła Eriena, ale zbyt późno, by mógł to zaakceptować, stało się to bowiem dopiero wtedy, gdy chłopiec, usypiając jej czujność nagłym pocałunkiem, wbił igłę z zawartością ampułki. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Uchiha puścił nadgarstek Sakury. Wszystko poznikało, przycichło. Wszystko, poza głosem Eriena.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sądziłem, że jesteście kochankami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Szlag by go. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura zatoczyła się do tyłu, zdziwiona końcem ich szamotaniny. Stanąwszy w rozkroku, przetarła oczy, pociągnęła nosem i wystawiła pięści, żeby móc odeprzeć ewentualny atak. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Teraz udajesz, że potrafisz rozpoznać techniki transformacyjne? — powiedział do niej oschle. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Przez krótką chwilę po prostu się na niego gapiła. Potem opuściła ręce, rozprostowała palce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sasuke-kun…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To ja — syknął. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dlaczego… — zaczęła z goryczą w głosie — dlaczego tak się zachowujesz? </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dlaczego, będąc </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">jōninem</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, nabierasz się na jedną z podstawowych technik? — zapytał, robiąc się zły. — Dlaczego jesteś na tyle nieuważna, żeby nie zauważyć… — uciął i zacisnął usta. Nie mógł skrytykować amatorszczyzny, jaką odstawił Erien, gdy go kopiował. Nie mógł wytknąć jej tylu rzeczy, mimo przemożnych chęci, mimo piekącej, ostrej wściekłości, którą odczuwał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura pokręciła głową, otrząsnęła się. W jej oczach zapłonęło to, co spostrzegł na początku. Upór. Przyglądając się dziewczynie, naraz go oświeciło. Zrozumiał bowiem, dlaczego, ilekroć się widzieli, prosiła o pocałunek. W dość głupawy sposób sprawdzała czy nie jest zamaskowaną fałszywką. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Teraz i on pokręcił głową, zupełnie odruchowo, zdziwiony absurdalną metodą. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ruszył ku sypialni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zaczekaj. — Sakura powstrzymała go, ściskając oburącz ubranie Sasuke. Nie obejrzał się za siebie ani nie odwrócił. — Wiem, że jesteś na mnie wściekły, ale proszę, Sasuke-kun… porozmawiajmy. Chodź, zjedz ze mną. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wybij to sobie z głowy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jesteś głodny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie jestem — skłamał. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Mógłbyś — odezwała się silniejszym głosem — powiedzieć mi coś więcej. O eksperymentach, o Kraju Księżyca… o Erienie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Obrócił się gwałtownie w stronę Sakury. Materiał jego tuniki wyślizgnął się jej z rąk. Przejrzała go. Zakryła dłońmi oczy, chroniąc je przed zdolnościami </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">rinnegana</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">. Sasuke zaklął. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Co to za technika, którą potrafię wykonać? — spytała powoli. — Wiesz, prawda? Naruto mówił, że jest jedna. I tylko ona. Tylko ją będę w stanie użyć. Muszę się dowiedzieć. Muszę coś potrafić. Nie mogę nic nie potrafić, Sasuke-kun. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Idź spać — powiedział zimno. — Bądź gotowa o świcie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie ma mowy. Zjedzmy. Porozmawiajmy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke nie zamierzał zaczynać następnej szarpaniny, w dodatku z jedną sprawną ręką do dyspozycji. Nie zamierzał również krzywdzić Sakury, pomagając sobie czakrą. Znów skierował kroki do sypialni, chociaż wiedział, że daleko nie zajdzie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wedle przypuszczeń, Sakura dogoniła go i stanęła mu na drodze. Nie zasłaniała już oczu. Tym razem po prostu je zamknęła. Tylko zmarszczone brwi uświadomiły mu, że patrzyłaby teraz złowrogo, gdyby mogła. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Powiedz, co potrafię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nic — warknął. — Nic nie potrafisz. I teraz, i przedtem, jako </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">jōnin. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Utrata czakry w żaden sposób ci nie zaszkodzi, skoro wcześniej nie robiłaś z niej użytku. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura zapowietrzyła się z wrażenia. Ugodził ją tymi słowami bardziej niż oczekiwał. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nic nie rozumiesz, Sasuke-kun. Nic a nic — wycedziła przez zęby, chociaż wyraz jej twarzy sugerował chęć krzyku. — Nie rozumiesz, jak to jest… widzieć ciebie. Po tylu dniach… Ja… — Otworzyła oczy. Była zbyt przejęta, by stale unikać mocy</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> rinnegana</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">. Chwila nieuwagi. Szansa. Szansa, którą Sasuke przegapił. Sakura skurczyła się, pochylając głowę, ukrywając twarz za kurtyną różowych włosów. — Jestem teraz częścią eksperymentu — wymamrotała. — Wobec tego mam prawo — wręcz obowiązek — dowiedzieć się o tym czegoś więcej. Ty wiesz. Ty wiesz coś więcej, Sasuke-kun.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke był na granicy wytrzymałości. Żałował, że uległ; że ją dotknął; że skwapliwie przyjął wspomnienie, które Sakura nakreśliła w głowie, zupełnie nieświadoma, jak bardzo się przed nim demaskuje. Bo on też był nieświadomy. Nieświadomy, że ów wspomnienie tak go poruszy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wspomnienie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Cudza, obca retrospekcja, którą sobie przywłaszczył. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Jestem złodziejem</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, pomyślał zaskoczony. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Złodziejem jej myśli. Kradnę każdą: co do jednej. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sakura. — Uniósł jej podbródek. Zobaczył to po raz kolejny: wielkie oczy. Szmaragdowe, lśniące, osłupiałe. W jednym z nich odbijał się fiolet</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> rinnegana</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> — kolor jego oka robił się intensywniejszy, zaczynał pobłyskiwać, kiedy Sasuke skupiał w nim czakrę. Miał uśpić Haruno, ale odkładał tę chwilę w czasie. Jeszcze nie. Jeszcze. Jeszcze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura przeczuwała, co się szykuje i nie stawiała na oporu. Wyglądała na pogodzoną z nieuniknionym. Jej spojrzenie stało się nasrożone, groźnie. Wszczepiła rękę w materiał na przegubie jego ramienia. Ściskała. Nie odpychała. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Taka drobna dłoń. Taka słaba. I ona. Taka niska. Malutka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Dosyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke przywołał moc </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">rinnegana</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">. Odwrócił wzrok, gdy Sakura upadała na podłogę. Schylił głowę. Westchnął. Lubił wzdychać. Wzdychanie powstrzymywało go przed dopytywaniem samego siebie: </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">dlaczego? Dlaczego tak? Dlaczego nie inaczej? </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Najgorszym było to, że, gdyby tylko głębiej się zastanowił, mógłby dociec prawdy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Więc nie wolno mu było się zastanawiać. Absolutnie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Przekroczył nieprzytomną dziewczynę. Nie patrzył, żeby niczego nie zapamiętać; żeby nie rozmyślać, nie śnić. Wszedł do sypialni, zamknął za sobą drzwi i zrobił pierwszą rzecz, która była zgodna z wczorajszym scenariuszem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.8; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 20.25pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zasnął z pustym żołądkiem. </span></span></div>
<br />Akemiihttp://www.blogger.com/profile/01311906995329436938noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-7971776908307791504.post-43420858588496961432017-04-18T20:35:00.005+02:002017-09-11T21:42:21.887+02:00Chapter Three<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "georgia"; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><br /></span><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
<br />
<br />
<span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wdarli się do gabinetu czteroosobową grupą. Sakura i Shikamaru, zachowując nieskazitelne maniery, pozdrowili Hokage lekkim ukłonem. Reszta zrezygnowała z uprzejmości. Naruto był zbyt poruszony, by zawracać sobie tym głowę, zaś Sasuke… pozostał Sasuke. A od Sasuke nie otrzymywało się wyrazów szacunku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Kakashiego wyraźnie uprzedzono, że o poranku może spodziewać się gości. Na ich widok odszedł od biurka i w porozumieniu z Uchihą sprowadził ich z piętra, do miejsca, gdzie - jak powiadano - przetrzymywali winnego. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Gdy pokonywali kręte korytarze, które znał już na pamięć, Naruto nie umknęło, że głowę Hatake zdobił dziś trójkątny kapelusz: część ubioru, której unikał albo zakładał okazjonalnie, gdy wymagały tego obyczaje zgromadzeń rady </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Daimyō Ognia</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">. Prawdopodobnie w kontaktach z cudzoziemcami obowiązywał go kolejny wydany z góry nakaz. Naruto rozmasował nasadę nosa i przyjrzał się towarzystwu, które w milczeniu parło do przodu. Shikamaru cicho pogwizdywał i pstrykał na zapalniczce, Kakashi, idąc na przedzie, jak zwykle był uosobieniem beztroskiego opanowania, a Sasuke trzymał się niepokojąco blisko Sakury i Naruto nie wiedział jak to zinterpretować. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Pokój medyczny? — odezwał się ponuro, kiedy minęli kolejno: bibliotekę, oszklone wejście do miejsca wypoczynkowego i podwójne, drewniane wrota sali bankietowej. Dalej czekały na nich jedynie wąskie schodki, które sprowadzały w dół — do pomieszczenia dla służby lekarskiej. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie miałem lepszego pomysłu — powiedział Kakashi, zaczynając wędrówkę po stopniach. — Sasuke zarzekał się, że dzieciak nie będzie sprawiał kłopotów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dzieciak? — zainteresowała się Sakura. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Hatake westchnął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie powiedziałeś jej?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie — odrzekł Sasuke. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">U samego dołu, gdzie schody ściągnęły ich już na wykładzinę w kolorze piasku, przed obliczem Hokage dygnęło dwóch skrytobójców z oddziału taktycznego. Stali równiutko po obu stronach drzwi, w pozycji na baczność. Mimo że na obszarze rezydencji nie było to konieczne, ich twarze przykrywała drewniana, malowana na biało oraz czerwono maska, służąca ochronie tożsamości. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zapewne nowicjusze</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, pomyślał Naruto.</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Skoro nie potrafili się z nimi rozstać, to powodem były przechwałki.</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> Ale wybaczam, bo sam bym nosa zadzierał. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura przedarła się na przody, strącając Uchihę. Ten zaś, co zdumiło Naruto, szarpnął do tyłu Kakashim, żeby i on nie wszedł jej w drogę. Uzumaki pomyślał o dotyku. O stanowczym zakazie. O Sasuke, który odkąd go wydał, dokładał wszelkich starań, aby nikt nie zagroził przestrzeni osobistej Haruno. Nikt. Poza nim. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jest w środku? — odezwała się do straży. Gdy to potwierdzili, raptowanie przekręciła wetknięty w zamek klucz. — Jest w środku — powtórzyła niepotrzebnie. Naruto zauważył, jak dłonie przyjaciółki zaciskają się na klamce. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Popatrzył na Sasuke, a on odwzajemnił to spojrzenie. Jego oczy zmieniły się. Zmieniały się często na przestrzeni lat: od wyważonych, lecz normalnych po zatrważająco bezduszne, jakby spotęgowane głębszą czernią, choć przecież z biologicznego punktu widzenia było to niemożliwe. Naruto sądził, że po Czwartej Wojne te oczy nie powrócą więcej do drugiej formy, znormalnieją, staną się wrażliwsze na emocje. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Powiem Sakurze-chan</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, postanowił. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Powiem jej, że i mnie zawiódł ten Sasuke; że i ja czuję się rozczarowany. Przestraszony. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sakura, spokojnie — powiedział Kakashi, wyrywając Naruto z rozterek. — Zapewniam najszczerzej jak potrafię, że ze strony tego człowieka nie grozi ci żadne niebezpieczeństwo. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— N-nie w tym rzecz — mruknęła niepewnie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke ustawił się tuż za Sakurą. Urósł tak bardzo, że jego oddech musiał drażnić ją dopiero na czubku głowy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Otwórz — polecił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura otworzyła. </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><b id="docs-internal-guid-cabfe7bb-8258-9768-dde9-05cadab3f62b" style="font-weight: normal;"><br /></b></span>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zobaczyła ogromne, wpatrzone w nią oczy; złote oczy. Owszem, złote. Niczym sztabka albo bursztyn wśród piasków. Przystanęła w progu, odwzajemniając ich spojrzenie — wnikliwe, ale przede wszystkim skrępowane. Udała, że to drugie ją obeszło i nareszcie, zadzierając wysoko głowę, wlazła śmielej do wnętrza pokoiku. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Chłopiec siedział na kozetce, przygarbiony, nagi od pasa w górę. Wyglądał na niewiele młodszego od niej. Sprawiał wrażenie zwyczajnego pacjenta po badaniu, a nie przestępcy, który zdołał wyprowadzić ją w pole. W bezczelny, okrutnie poniżający sposób. Miał grube brwi i dość szeroki nos, ale te cechy nie ujmowały mu urody. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Jest ładny</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, stwierdziła Haruno. Ale urok nigdy nie starczał, aby przebaczono czyjeś błędy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sakura! — oznajmił szybko, potrząsając włosami. Były średniej długości, brunatne, rozwichrzone. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">W pokoju znaleźli się wszyscy z wyjątkiem Kakashiego. Sakura nie zdążyła nawet porządnie się zastanowić, czemu miałby rezygnować z uczestnictwa w dochodzeniu, gdyż nagle wydarzenia potoczyły się zbyt szybko, jedno po drugim. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke stanął u jej boku. Wtedy poczuła się niezręcznie, a całą tę nieustraszoność i zacięcie szlag trafił. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto zapatrzył się w korytarz, lecz zaklął, gdy Hokage dał mu do zrozumienia, że zostaje na zewnątrz. Uzumaki zatrzasnął mu drzwi przed nosem. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Chłopiec o złotych oczach poderwał się z miejsca i ukłonił nisko. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ukłonił się jej. Sakurze. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Erien — powiedział, wciąż zakłopotany. — Jestem Erien Shiden, pani! </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura zaniemówiła, słysząc te przeogromne pokłady szacunku, wręcz nabożności, które zawarł w głosie. Była dziś potwornie słaba i ociężała, ale sądziła, że możliwość porachunków przywróci jej siły albo przynajmniej wykrzesze potrzebny gniew, wiążący się z tamtym wieczorem. Zmartwiła się jednak, bo efekt był odwrotny - zmieszana, nie potrafiła wytrzymać </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">jego</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> spojrzenia. Spojrzenia, na oko, siedemnastoletniego chłopca, przed którym, delikatnie mówiąc, się ośmieszyła. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— T-to ty mi to zrobiłeś? — Pokazała mu ślad po zastrzyku, po czym skrzyżowała ramiona, opierając ciężar ciała na lewej nodze. Wiedziała, że wygląda niepoważnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Potwierdził skinieniem głowy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Możesz się teraz złościć. Później zrozumiesz. Później mi podziękujesz, docenisz. Przekonasz się, pani. Przekonasz się, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Wszystko jest zapisane.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Oszczędź nam tych bredni — wtrącił Sasuke. — Pochwal się lepiej jak ją przechytrzyłeś. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Erien spojrzał po wszystkich zgromadzonych, zatrzymując wzrok na Sakurze. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Użyłem techniki transformacji i zamieniłem się w Sasuke. Podałem się za niego w liście i zaaranżowałem spotkanie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Na godzinę przed zachodem słońca — burknęła Sakura, opuszczając głowę. Recytowała słowo w słowo to, co zostało zapisane: — Pod wierzbą, za bramami. Chcę zobaczyć cię pierwszą. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dałaś się oszukać technikom transformacyjnym? — wycedził Shikamaru. — Nie rozśmieszaj mnie, Sakura. Przecież jest najprostsza do zdemaskowania. Nawet </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">genini </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">rzadko dają się zmylić. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura zacisnęła ręce w piąstki. Wbiła wzrok w linoleum, którym wyłożono podłogę pokoju medycznego. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— A teraz </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">jōnin</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> — zadrwił Sasuke — </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">jōnin</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> dał się zmylić. Kakashi powinien nauczyć cię rozumu, obniżając twoją rangę. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Przestań. — Naruto stanął w jej obronie. — Po pierwsze: to do niczego nie doprowadzi. Po drugie: nie mamy na to czasu. Poza tym, Sakurze-chan należy się odrobina zrozumienia. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie zgadzała się z Naruto — jej błąd nadal pozostawał niewybaczalny i karygodny. Powiedziałaby mu to, ale znieruchomiała. Sasuke zaskoczył ją tą jawną wrogością — podniesionym tonem, złym spojrzeniem. Rozumiała, że jej nieuwaga odpowiadała za wszystkie obecne kłopoty, ale on też się do nich przyczynił. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dlaczego Sakura-chan? — wrzasnął Naruto, kiedy sprawa techniki transformacji wreszcie ucichła. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Znalazłem jej list… — odrzekł Erien. — Sasuke zostawił go w Getsugakure. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— A więc jednak — rzekł ostro i obrzucił Sasuke nieprzyjemnym spojrzeniem. — Jednak Getsugakure. Jak przewidywałem. — Gdy Uchiha nie zareagował, Naruto westchnął i zwrócił się do chłopca: — Jaki miałeś z tego użytek? Po co to spotkanie? To… podszywanie się? Po co to wszystko?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ku zdziwieniu wszystkich, to od Sasuke otrzymał odpowiedź:</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dla szantażu. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Szantażu?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Tak — potwierdził. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura była zaskoczona tylko przez chwilę. Potem, wpatrując się w przestrzeń, połączyła fakty, posklejała układankę, stworzyła logiczną całość, która z perspektywy Eriena wydawała się dodatkowo niewątpliwa, nawet oczywista. Ten wniosek spowodował, że poczerwieniała na twarzy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— On — odezwała się z wysiłkiem — myślał, że mnie i Sasuke-kun coś łączy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sądziłem, że jesteście kochankami. — Erien wzruszył ramionami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— No proszę — skomentował krótko Shikamaru.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ale nie jesteście, prawda?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura zacisnęła usta. Ani myślała patrzeć teraz w </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">jego</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> stronę. Chciałaby zapaść się pod ziemię, po prostu się stąd zawinąć, nieważne gdzie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie — odparła, siląc się na normalny ton.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wiedziałem. Odkąd tylko cię zobaczyłem, wiedziałem, że moje przypuszczenia są nieprawdziwe. Nie mogłyby być prawdziwe. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura nie potrafiła go rozszyfrować. Sam jak palec, w kraju oddalonym od rodzimego o dziesięć dni drogi… Zwyczajnie nie rozumiała. Niby potulnie ujawniał wszystko, czego żądano, lecz z drugiej strony to niezachwiane opanowanie grało jej na nerwach. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wiedziałeś? — powtórzyła głucho. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Musiałem potwierdzić — wytłumaczył bez skruchy. — Mimo wszystko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Potwierdzić…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jak? — zapytał Sasuke. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To nieistotne. — Sakura zakryła się włosami niczym tarczą. Była nieszczelna, krótka, lecz na tyle skuteczna, aby odizolować ją od wścibskich spojrzeń i tego jednego — mniej wścibskiego, co na wskroś potrafiło przeszywać. Tak intensywnie się wpatrywało. — Skupmy się na substancji — przybrała rzeczowy ton głosu, podnosząc głowę — może będę w stanie sobie pomóc, jeśli dowiem się, co dokładnie mi wstrzyknięto. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie dasz rady — zapewnił ją Erien. — Gdyby był cień szansy, nie użyłbym tego jako materiału na szantaż. Zatrzymasz to jedynie w Getsugakure. W tym sęk, pani. Sasuke, aby ci pomóc, musi do nas wrócić, a my bardzo go potrzebujemy. Odmówił, więc musiałem interweniować. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto głośno wciągnął powietrze, podszedł bliżej chłopca.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Słyszałem o was. Słyszałem, że prowadzicie jakieś eksperymenty z czakrą. Macie też na pieńku z Krajem Śniegu. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Niewiele o nas wiesz. Sasuke słabo spisał się jako szpieg.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Niech cię diabli. Powiedz co z Sakurą-chan! Jak działa to… </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">to coś</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">? Cierpiała całą noc!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Cierpiała? — zdziwił się chłopiec. Spojrzał na nią kontrolnie, a ona mimowolnie przytaknęła temu stwierdzeniu. — Jak bardzo cierpiałaś, pani? Owszem, cały proces nie należy do najprzyjemniejszych, ale czakra wewnątrz jedynie… dokucza, jeśli miałbym to opisać. Jest do zniesienia. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zaczekaj — powiedział Sasuke. — Mówiłeś, że czeka ją ciężka noc. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Bo byłaby ciężka. Niełatwo jest zasnąć, kiedy świeci się czakrą. Poza tym, jak wspomniałem, to dokuczliwy proces. Denerwujący wręcz. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke nie odezwał się więcej. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie wyglądała, jakby ją to </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">denerwowało</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> — wyznał zezłoszczony Uzumaki. — Co chwilę mdlała, cała się pociła. Jęczała, potem krzyczała i znów jęcz…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wystarczy, Naruto — przerwała mu Sakura. Nie rezygnując z wyniosłości, przemówiła do chłopca o złotych źrenicach: — Jakie działanie ma ta substancja? Co konkretnie powoduje? </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Naprawdę przechodziłaś przez to tak drastycznie, pani? — zapytał z mocno ściągniętymi brwiami. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie potwierdziła ani nie zaprzeczyła. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Odpowiedz na moje pytanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Milcząc, Erien patrzył na nią badawczo, czujnie. Sakurze nie spodobało się to spojrzenie. Nie wróżyło niczego dobrego. Chrząknęła niepewnie, żeby otrzeźwić zagapionego chłopaka. Bezskutecznie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Shikamaru potarł brodę i zaczął chodzić wte i wewte. Zamierzał coś powiedzieć, ale Erien go uprzedził:</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Trzeba to sprawdzić. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jak? — Sakura wreszcie odczuła brak przekonania z jego strony. Nie spodziewała się jednak, że tak się tym zlęknie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Erien wolno uniósł głowę. Ze względu na nagość do pasa i dość imponującą muskulaturę, widać było każdy napięty mięsień. Sakura poczuła, że Sasuke ciągnie ją dyskretnie do tyłu, ku sobie, tarmosząc za przewiązkę. Nie sprzeciwiła się ani o nic nie zapytała — obiecała sobie zająć się tym później. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Spróbuj wykonać technikę transformacji, pani — powiedział wolno Erien. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nieszczęsna technika transformacji, pomyślała nadąsana. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Po co miałabym to robić?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Żebym mógł się przekonać czy potrafisz. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Coś insynuujesz? — nabzdyczyła się nawet bardziej. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie, a-absolutnie! — Speszony, raptem ukłonił się przed nią nisko, jeszcze mocniej niż poprzednim razem. — Ja… przepraszam, pani! Naprawdę przepraszam. Gdy cię zobaczyłem, byłem gotów zrezygnować, ale zrozumiałem coś i ty też wkrótce zrozumiesz. Takie jest przeznaczenie. Ono mnie tutaj przywiodło, więc zgodnie z nim, byłem zmuszony wdrożyć to, co początkowo zaplanowałem! Kiedy uda nam się sprowadzić Sasuke do Getsugakure, pozbędziemy się schematu. Wszystko wróci do normy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura zamrugała szybko oczami. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jakiego schematu?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Schematu czakry. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Co takiego?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zrób to, o co cię poprosiłem, pani. Technikę transformacji. Zobaczymy czy schemat zadziałał. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Splotła dłonie na wysokości piersi, gotowa na ułożenie ich w odpowiednie pieczęcie ręczne. Oddychała z trudem, gardło miała wysuszone, ciało naprężone. Zerknęła na Naruto oraz Shikamaru i dostrzegła tę samą konsternację, która zapewne widniała również na jej twarzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Na Sasuke nie zerknęła. Była prawie pewna, że wie czym jest schemat czakry i na jakich zasadach funkcjonuje. Stał za nią niczym cień. Milczał. Milczący Uchiha oznaczał, że powinna bez obaw pozwolić wszystkiemu… po prostu się dziać. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jeszcze jedno — odezwała się nagle.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Słucham. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Czego chcecie od Sasuke-kun? Dlaczego jest taki niezbędny?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jest najpotężniejszym </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">shinobi </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">na świecie</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— odparł Erien, zdziwiony, że w ogóle go o to zapytano.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Polemizowałbym — chrząknął cicho Naruto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sasuke wywodzi się z legendarnego klanu. On i jego moce są znane niemal wszędzie. Gdyby nam pomógł... Kraj Śniegu nie ośmieliłby się tknąć nas palcem. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Czyli Naruto słusznie zauważył, że macie z nimi na pieńku — powiedziała. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To skomplikowana sprawa. Musiałbym wam zafundować lekcje historii. Potem, pani — uśmiechnął się, widząc, że otwiera już usta — odpowiem na każde twoje pytanie, obiecuję. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak ważna jeste…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Skończmy marnować czas — przerwał mu stanowczo Sasuke i stanął u boku Sakury. Ich ramiona się zetknęły. Oczy też. — Zrób to, co powiedział. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zgodziła się skinieniem i wykonała rękami koniecznie pieczęcie. Czakra nie była do końca posłuszna, pomimo że Sakura przez lata ją sobie podporządkowywała i wręcz słynęła z mistrzowskiej kontroli. Skoncentrowała się do granic możliwości i wreszcie zaczęła dyrygować energią wedle własnych preferencji. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Stała się Kakashim. Ich dawnym mistrzem, tyle że w nowszej wersji; tej, co przynależąc już do elit, zapisał się w historii Konohagakure. Mówiąc prościej, ukazała się wszystkim pod postacią </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Rokudaime</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, szóstego Hokage.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Po tym przedstawieniu wróciła do naturalnej formy. Starała się zapanować nad oddechem, żeby nikt nie dostrzegł jej zmęczenia. W rzeczywistości czuła się niczym po użyciu </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">byakugō</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, techniki siły stu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Udało jej się — szepnął Naruto z niepewną miną. Nie wiedział jeszcze, co oznaczał taki obrót spraw. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke bezceremonialnie owinął ręką nadgarstek Sakury. Dziewczyna szarpnęła się, ale nie mogła konkurować z jego uściskiem. Zanim zdążyła otworzyć usta i zaprotestować, Uchiha ją puścił. Zaklęła w myślach, czując, że na jej policzki skrada się ciepło. Nawet teraz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wszyscy czekali aż Sasuke przemówi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ale Sasuke nie przemówił. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Więc co to oznacza? — Shikamaru oparł się o ścianę, nie odrywając oczu od Eriena. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Erien z kolei sprawiał wrażenie usatysfakcjonowanego rezultatem sprawdzaniu. Uśmiechnął się lekko. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wyglądało na to, że wszystko zadziałało tak, jak powinno. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Czyli jak? — niecierpliwił się Naruto. — Co zrobiłeś Sakurze-chan, popaprańcu? </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Czakra Sakury od teraz przepływa w jednym, ustalonym schemacie. — Opadł na kozetkę z westchnieniem. Tłumacząc, nie przestawał obserwować Haruno. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wie</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, pomyślała i zmarszczyła czoło. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wie, ile siły mnie to kosztowało:</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> — Energia przecina punkty w ciele koniecznie do wykonania określonej techniki. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— A jaśniej? </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sakura może używać tylko jednej techniki. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto się zachłysnął. Shikamaru wyprostował. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zaś Sakura, zginając się, oparła dłonie na udach. Nie odczuwała bólu, jedynie gwałtowny napływ osłabienia, którego nie potrafiła dłużej zwalczać. Ćmiło jej wzrok, zaburzało oddech, tępiło myśli. Z każdym mrugnięciem powieki zdawały się mocniej przyklejać do dołu, aż w końcu nie była w stanie ich podnieść. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zaraz zemdleje — usłyszała głos chłopaka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zatoczyła się, upadając na pośladki, u stóp Sasuke. </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><b style="font-weight: normal;"><br /></b></span>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sakura-chan! </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie podchodź! — ostrzegł go Sasuke podniesionym głosem. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Chciałbyś! — odszczeknął się Naruto i ruszył ku dziewczynie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Erien!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zgoda — powiedział i użył czakry. Nie pojmował dlaczego Uchiha zażądał współpracy w takich okoliczność, ale skoro sobie jej życzył, Erien usłuchał. To była dobra okazja, aby się przymilić, a Sasuke wiedział, że z niej skorzysta. Chłopak nie musiał wystawiać dłoni, aby technika zadziałała, ale robił tak, bo całość wyglądała efektowniej. Siła, którą przywował, zepchnęła Naruto na ścianę. Dopilnował jednak, by uderzenie nie było za silne. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Co do…? — zdumił się ten drugi, z włosami związanymi na czubku głowy. Naprężył się profilaktycznie, w razie gdyby Erien przesunął rękę w jego kierunku. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sasuke! — ryknął Naruto, prostując się. Nie odważył się jednak zbliżyć. Sterczał w miejscu, drżąc z wściekłości. — Co to wszystko ma znaczyć? Jesteś po jego stronie? — Wskazał na Eriena. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie — zaprzeczył zimno Uchiha. Uklęknął obok Sakury, gdy jej bezwładne ciało zaczęło się osuwać. Przytrzymał je ramieniem i zamyślił się, wpatrzony w twarz dziewczyny — zlaną od potu, lecz odprężoną. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dlaczego nie pozwalasz mi podejść?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Eriena również zastanawiała ta kwestia. Z podejrzliwością przyglądał się ruchom Sasuke. Wydawały się… łagodne. Nie pasowały do obrazu Uchihy, który wyrył sobie w głowie. Nie pasowały również do zaprzeczenia odnośnie ich domniemanego romansu. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie wiemy jakiej techniki potrafi używać Sakura — powiedział Sasuke. — Może być niebezpieczna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— A technika transformacji? — przypomniał mu pretensjonalnie Naruto. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To nie to — wtrącił Erien. — Czakra układa się w pewien schemat, ale z dobrą kontrolą jesteś zdolny wykonać jakąś prostą technikę. Jednak zaburzenie tego schematu skutkuje tym, co widziałeś chwilę temu. To… dość męczące dla organizmu. Ja też zemdlałam po transformacji w Sasuke. Znalazł mnie wczoraj nieprzytomnego, niedługo po tym jak Sakura uciekła, by się z nim spotkać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Mężczyzna ze związanymi włosami rozluźnił się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ty też masz ten cały schemat? </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Tak — skinął głową — mam go. To, co widzieliście przed chwilą było moją umiejętnością. Inspirowaną ścieżką Devy, jedną ze zdolności </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">rinnegana</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">. Przyciąganie i odpychanie celów. Jestem nowym eksperymentem babki, członkiem gwardii królewskiej, która ma wkrótce powstać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto oburącz zmierzwił sobie włosy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Za wiele. To za wiele. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— I tyle wystarczy — powiedział Sasuke. — Nie ma potrzeby, żebyście wiedzieli więcej. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Eksperymenty ze zdolnościami </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">rinnegana</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">? Gwardia królewska? Żartujesz sobie ze mnie, Sasuke? Czegoś takiego nie można zlekceważyć!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dlatego idę tam, aby to zakończyć. Ich eksperymenty i konflikt z Krajem Śniegu. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie ufam ci — wymamrotał gniewnie blondyn.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke przerzucił sobie Sakurę przez prawe ramię. Wstał bez wysiłku, jakby dziewczyna ważyła tyle, co worek piór. Nie zareagował na żadne ze zdziwionych spojrzeń. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wczoraj mówiłeś co innego — powiedział natomiast. — Mówiłeś, że mi ufasz. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Cóż, trochę się pozmieniało. Widzisz, Sasuke — nie rozumiem pewnej rzeczy. Za cholerę jej nie rozumiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jakiej?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wspomniałeś o Kraju Księżyca w listach; o Getsugakure, które przeprowadza jakieś podejrzane eksperymenty — mówił, zapalczywie gestykulując. — Pisałeś, że jest tam ktoś, kto za tym stoi i twoim priorytetem będzie go dopaść. Chciałeś się tam zająć tyloma rzeczami, a jednak następny list dotyczył już twojego powrotu do wioski. Dlaczego? Dlaczego zrezygnowałeś z tych planów, jak gdyby nigdy nic? Nie zrozum mnie źle. Nie zamierzam robić ci z tego powodu wyrzutów — spuścił wzrok — po prostu… to do ciebie niepodobne. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke powlókł się ku wyjściu, minął wszystkich, nie zaszczycając spojrzeniem. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— I co? — prychnął Naruto i odwrócił się za nim. — Zamierzasz teraz wyjść? Bez żadnych wyjaśnień?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jeszcze się nie przyzwyczaiłeś?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie pogrywaj ze mną — zagroził mu. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke popatrzył na nich znad ramienia. Erien nie lubił tych oczu. Tych zmrużonych i przenikliwych. Kiedy pierwszy raz je zobaczył, pomyślał, że takim wzrokiem spoglądałaby śmierć, gdyby okazała się posiadać ludzką formę. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zaufaj mi więc — powiedział, znów patrząc przed siebie — jeszcze raz. Od nowa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dlaczego miałbym to zrobić?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nigdy nie zawiodłem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Erien nie wiedział czy Sasuke w rzeczywistości był taki nienaganny, ale Naruto nie miał w odwecie żadnej riposty. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Tak jak poprzednio, zajmij się wszystkim — podjął Uchiha. — Sakura nie może się z nikim skontaktować. Nie wiem do czego jest zdolna ani czy będzie potrafiła to kontrolować. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— On nie wie? — Naruto znów pokazał na Eriena palcem. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie — zełgał chłopiec. Wiedział. Wiedział i on, i sam Sasuke. Wiedział, że kontrolowanie tych zdolności wcale nie stanowiło problemu. Że rosły w siłę wyłącznie na życzenie ich posiadaczy. Erien nie wiedział natomiast, dlaczego Sasuke wciąga go w swoje kłamstwa. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dobrze zrozumiałem? — zastanowił się drugi mężczyzna, którego imienia nie poznał. — Nie masz pojęcia, co wstrzyknąłeś Sakurze? Nie wiesz, w jaką… technikę ułożony jest schemat czakry?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Niedokładnie — odrzekł krótko. Mógłby zdradzić więcej, ale kłóciłoby się to z wersją Sasuke. — Jest teraz częścią eksperymentu. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To znaczy, że ma jakąś umiejętność </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">rinnegana</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">? — Wybałuszył na niego oczy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Trudno określić. My… staramy się połączyć różne techniki tak, aby przypominały te od </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">rinnegana</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, ale one nigdy nie będą identyczne. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Rinnegan</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> to </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">rinnegan</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">. Nie da się stworzyć idealnej kopii jego potęgi. Tak powiedziała babka. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Mężczyźni spojrzeli po sobie z kwaśnymi minami. Za oknem zawył wicher. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Naruto — odezwał się Sasuke, ściągając na siebie uwagę. Teraz stał zwrócony do nich bokiem. — Nie mogę jej ze sobą zabrać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dokąd?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Do Kraju Księżyca. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ale...! — zapowietrzył się. — Jej trzeba pomóc! </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zabierze ją — wtrącił twardo Erien. — Musi ją zabrać. Wie o tym. Aż za dobrze. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Milcz. — Sasuke przeszył go spojrzeniem, którego chłopiec się wystrzegał. Zebrał się jednak w sobie i stawił mu czoła. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Czyżbyś zaczął wątpić w swoje przekonania? Czyżby rzeczy, które nazywasz </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">bredniami</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> nagle zaczęły nabierać sensu?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Erien wzruszył ramionami. Było mu prościej dojść do ładu, gdy Sasuke przeniósł wzrok na nieokreślony punkt przed sobą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Podobno błędnie założyłem, że coś was łączy — ciągnął z przekonaniem. — Czego się zatem obawiasz, Sasuke?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Niczego. Nigdy, niczego się nie obawiam. Naruto — jego ton nabrał stanowczości — zabieram Sakurę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dokąd tym razem? — zapytał dopiero po paru chwilach. Potrzebował czasu, żeby się otrząsnął. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie dziw</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, pomyślał Erien. Z jego perspektywy ich rozmowa wydała się nielogicznym bełkotem. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Do mieszkania — odrzekł Sasuke.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wiesz gdzie mieszka Sakura-chan? </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Do twojego mieszkania — uściślił. — Udobruchaj jej bliskich, póki czegoś nie wymyślę. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie zabierzesz jej do Kraju Księżyca?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie mogę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Musisz. — Erien nie ustępował, ale został zignorowany. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— I co? Zamkniesz się z nią w tym mieszkaniu? — syknął Uzumaki. — To jest twój plan?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Otóż to.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sakura nie wydaje się aż tak niebezpieczna, jak to opisujesz — powiedział współtowarzysz Naruto, ze znużeniem przeglądając zawartość gabloty z lekarstwami, która mieściła się w rogu. — Chyba wszystko wyolbrzymiasz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Erien miał ochotę mu przyklasnąć, ale zwalczył pokusę. Sasuke by go poszatkował. Poza tym, nadal trzeba było się przed nim wdzięczyć — wszystko dla dobra kraju, jakkolwiek komicznie by to nie brzmiało. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke otworzył drzwi. Po drugiej stronie oczekiwał ich siwowłosy Hokage i dwójka strażników w maskach. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Pewnie! — uniósł się Naruto. — Idź! Idź paradować po wiosce z nieprzytomną dziewczyną, która poprzedniego dnia świeciła czakrą! Idź, cholera! To na pewno pomoże w kampanii: </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zaufajmy Sasuke! </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ty durny, zadufany, idioto! I dlaczego to niby ty masz być przy jej boku, skoro — jak twierdzisz — Sakura-chan stanowi zagrożenie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Powiedziałeś mi ostatnio — zaczął Sasuke, a Erien wyczuł w tym głosie cyniczny uśmieszek — że muszę odkupić grzechy, które szkodzą jednostkom. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nazywasz zadośćuczynieniem zamknięcie się sam na sam z kobietą? — parsknął Erien. Czuł pewien niepokój na myśl o tej dwójce. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Uuu — zainteresował się mężczyzna z korytarza, trzymając brzeg kapelusza — Widzę, że dużo mnie ominęło. Sasuke, chłopcze. Wytłumacz mi proszę czemu wynosisz stąd nieprzytomną Sakurę? Jeśli domyślam się prawdy, uwierz, jest wiele bardziej cywilizowanych sposobów, by to się tak skończyło. Nie trzeba od razu ogłuszać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Erien się zaczerwienił. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zejdź mi z drogi, Kakashi — powiedział ostro Sasuke. — Wiem, żeś wszystko słyszał. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto poderwał się do biegu, mocno zaciskając szczękę. Z jego ust wydobyło się warknięcie niczym u dzikiego zwierzęcia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Kakashi-sensei, nie pozwól mu…!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Kakashi mu pozwolił. Przepuścił Sasuke i zagrodził przejście. Naruto podbiegł do mężczyzny i szarpnął nim, ściskając poły białej szaty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zwariowałeś?! On może ją skrzywdzić! Jestem pewien, że spiskuje razem z tym popapr…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zaufajmy Sasuke — wtrącił spokojnie Hokage. Naruto fuknął mu w twarz nagromadzonym do tej pory powietrzem. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Naruto, wystarczy. — Mężczyzna z zapalniczką odciągnął go od Kakashiego. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Hokage wygładził fałdy na ubraniu i głośno chrząknął, ale nie zdołał zabrać głosu. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dlaczego pozwoliłeś mu odejść?! — wrzasnął blondyn, z ledwością ustając w miejscu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Odpowiedź okazała się krótka i dobitna. Padła po dłuższym milczeniu, wypowiedziana niemalże szeptem:</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ponieważ mu ufam, Naruto. </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><b style="font-weight: normal;"><br /></b></span>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">W pokoju było jasno, lecz ponuro - chmury, wiszące złowróżbnie nad wioską, odbierały światu barw, malując go na szaro. Ciszę przerywały świszenia wiatru, które dobiegały z zewnątrz i przedzierały się przez nieszczelne framugi okien. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura znienacka oprzytomniała, gdy on trudził się z przerzuceniem jej zwiotczałego ciała na łóżko. Pożałował wtedy braku lewej ręki, nawet gdyby miała być jedynie protezą; sztuczną kończyną z komórek Hashiramy, którą poprzednio przygotowano dla Naruto. Wypędził jednak tę myśl, pamiętając o postanowieniu. O pokucie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sa...Sasuke-kun? — wychrypiała, mrużąc oczy w poszukiwaniu ostrości.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke stał nisko pochylony nad łóżkiem, jedno kolano opierał o materac. Rękę trzymał jeszcze na plecach Sakury, sprawiając, że pozostawała w półsiadzie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Śpij — powiedział do niej ostro. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura dotknęła swoich skroni. Ziewnęła. Potem przyjrzała się mu ciekawsko, tępawo, aż jej oczy nagle otwarły się szerzej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sasuke-kun — szepnęła. — To naprawdę ty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Śpij — powtórzył wolno. Nie zabrał ręki. Nie poruszył się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Czekał. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ale ona nie czekała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sięgnęła po niego, otuliła ramionami wokół szyi, mocno przywarła i równie mocno ścisnęła w dłoniach kawałki jego ubrania. Pachniała cytrusami i miętą. Odczuł ciepło jej dotyku na policzku oraz na karku. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Dwa punkty. Tyle wystarczało. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Tyle w zupełności wystarczało. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie mam pojęcia co się dzieje, Sasuke-kun — wydusiła, nadal ochryple. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie będę płakać</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, myślała. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie będę. Nie mogę.</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> Przeraziły ją z wolna kształtujące się wspomnienia: Erien, schematy czakry, ciągłe osłabienie. — Nie mam pojęcia co się dzieje ani w jakim stopniu jesteś za to odpowiedzialny. Po twoim powrocie wszystko miało stać się prostsze. Dlaczego w takim razie to utrudniasz? Skąd te przeklęte tajemnice? Skąd wzięło się ich aż tyle?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Tajemnice</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, powtórzył w myślach. Miał je. I w istocie były przeklęte. Szczególnie ta jedna, która stwarzała chaos, wszczepiając w niego czyjeś sekrety, ów tajemnice — nowe, przejrzyste — wbrew jego woli. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Tajemnice, Sakura... Te osobiste, prywatne. I twoje. Mam je wszystkie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jestem taka rozdarta — wydusiła nieświadoma jego surrealistycznych przemyśleń. — Nigdy nie odczułam tylu sprzecznych uczuć naraz. Ty… nie zdołasz wyobrazić sobie jakie to uciążliwe. Sasuke-kun, to… drapie, swędzi… Twoja wina. Twoja… Przez ciebie je czuję. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wiem</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, pomyślał, gdy ucięła i łapczywie nabrała powietrza. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wiem, Sakura. Cholera, wiem. Jednak jesteś zadowolona. Cieszysz się, bo wróciłem. Jestem tutaj. Z tobą. Mimo że nie taki, jakiego oczekiwałaś przez siedmset trzydzieści dni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ale… cieszę się, że wróciłeś, że jesteś. Niezależnie od tego jak bardzo rozżalona i wściekła się czuję — wyznała. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wtedy raptem ją od siebie odepchnął, mocniej niż zamierzał, rozkojarzony doznaniem, zły, że znów </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">to</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> zrobił. Zabrał prędko rękę, pozwalając jej opaść wzdłuż ciała. Sakura nie była zaskoczona — wbrew jego przypuszczeniom. Obserwowała go, przybierając nieodgadniony wyraz twarzy i Sasuke przez krótką chwilę zirytował się, że przestała być dla niego otwartą księgą. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">W końcu osunęła się w dół. Ułożyła głowę na poduszcze. Zamknęła oczy. Odetchnęła. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wśród milczenia, które zapadło, Sasuke patrzył na nią ukradkiem — jak leży z otwartą dłonią przy twarzy; o delikatnie zgiętych palcach. Skoncentrował się na tej dłoni — nagiej, wysuniętej spod materiału peleryny. Peleryny, która miała zapobiec kontaktom z jej skórą lub co najmniej ograniczyć je do minimum. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nagle pochylił się nad Sakurą. Jeszcze raz. Ostatni. Dla pewności. Przykrył jej rękę swoją i zamilkł, czekając. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakurę zastanawiało mnóstwo rzeczy: dlaczego wrócił, dlaczego tak ostro się do niej odnosi, dlaczego jej należycie nie przywitał, dlaczego jeszcze nie miała okazji porozmawiać z nim na osobności, dlaczego spiskuje z Erienem, dlaczego na nią nie spogląda, dlaczego nie pozwala nikomu się do niej zbliżyć, dlaczego teraz… dlaczego teraz ją dotyka, choć wpierw jednoznacznie ją odrzucił, dlaczego ma zamknięte oczy, dlaczego jego ręka jest taka wielka… i ciepła. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Na zewnątrz znów się rozpadało. Deszcz zaczął bębnić o szybę, a wiatr przyśpieszył, wydając głośny szum. Sasuke odważył się zerknąć na Sakurę, napotkał wtedy rozwarte oczy — zielone, zdezorientowane. Uśpił je, skupiając czakrę w oku z</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> rinneganem</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, cofnął rękę, zagapił się przed siebie i długo tkwił w miejscu z nieruchomą twarzą, póki nie poukładał myśli — swoich, osobistych i szczątek tych, które należały do Sakury.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ich tajemnic.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wspólnych tajemnic.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Teraz były jego własnością. I będą. Jego. Tylko i wyłącznie, do czasu aż nie znajdzie rozwiązania; aż nie przywróci wszystkiego do normalności. Dopóki jej dotyk nie skończy przerażać i równocześnie wabić, dopóty jedynie Sasuke będzie temu ulegać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1.5pt; margin-top: 10pt; text-align: justify; text-indent: 21.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Już on się o to postara. </span></span></div>
<br />Akemiihttp://www.blogger.com/profile/01311906995329436938noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-7971776908307791504.post-43734553555867084382017-04-06T20:38:00.001+02:002017-09-11T21:43:08.512+02:00Chapter Two<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><b id="docs-internal-guid-15c5c48d-4490-c7a1-3f68-8516848f5b0b" style="font-weight: normal;"><br /></b></span>
<br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><b style="font-weight: normal;"><br /></b></span>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><b style="font-weight: normal;"><br /></b></span>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke wrócił przemoknięty i wyziębiony. Dygotał lekko, wchodząc do mieszkania. Drzwi nie były już zamknięte na zamek, a do sieni wlewało się światło. Powiesił nasiąkniętą deszczem pelerynę na stojaku obok, zdjął buty i westchnął cicho, bo tylko tym potrafił podsumować zlepek ostatnich zdarzeń.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Popatrzył przez chwilę na wypolerowane panele z ciemnego drewna, lśniące w sztucznym świetle; na otaczającą go pustkę, surowość. W pobliżu nie zauważył ani jednego mebla, była jedynie gumowa mata z niedbale odłożoną parą butów, należącą do Naruto. Mieszkanie pachniało środkami czystości i sosem sojowym. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Usłyszał szelest rozrywanego papieru i ruszył szukać źródła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie sprawiło mu to trudu, wystarczyło postąpić zaledwie kilka kroków. Za ścianą zastał otwarte pomieszczenie, skromne, nieduże, z wyświechtaną kanapą, pustym regałem i aneksem kuchennym w rogu. Naruto czekał na niego właśnie tam: siedział zuchwale na blacie z rozczochranymi, krótko przystrzyżonymi włosami, a w ręku trzymał rozerwany już pakunek z orzechami nerkowca. Stół przed nim zastawiony był dwoma kubkami i imbrykiem, które oświetlał przymocowany do ściany kinkiet.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Herbaty? – zaoferował Uzumaki, miażdżąc zębami pierwszego orzecha. Ton miał jadowity, napięty. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke usiadł na zydlu, mierzwiąc wilgotne włosy. Sięgnął po kubek, powąchał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sencha</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, zielona herbata – podpowiedział Naruto. – Ponoć dobra na trawienie i najlepsza do picia po posiłkach. Nie wybrzydzaj. Tylko to zostało po przeprowadzce. Coś, co mogłoby rozgrzać. Za to o jedzenie nie musisz martwić się przez najbliższy miesiąc. Sakura-chan nakupowała tego, jakby was z dziesięciu było. Lodówka pełna. Poczekaj. Przyniosę ci ręcznik.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Po chwili rzucił mu nim w twarz. Sasuke przyjął prezent bez komentarza. Osuszył włosy i łyknął gorącej herbaty. Poparzyła mu język, ale nie dał tego po sobie poznać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nic się nie zmieniłeś – powiedział Naruto, pilnie śledząc go wzrokiem. – Włosy ci podrosły, to wszystko. W duszy ten sam łajdak, z tą samą maską, która pomaga ci zgrywać bezdusznego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Hm.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Hm, co?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ty zaś zrobiłeś się marudny. I poważny. I uszczypliwy – wymienił. Dmuchnął w napój, żeby go ostudzić. — Ile jeszcze będziesz to w sobie dusił? Pytaj. Pytaj o co chcesz. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Pytać mogę, ale co z tego? Łudzić się też nie będę. Nie będę się łudzić, że powiesz tyle, ile bym chciał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wiesz, że nie mogę powiedzieć tyle, ile byś chciał – zaznaczył Sasuke. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Załatwiłem ci tu nocleg.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Co w związku z tym? Chcesz się targować?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Cały Uchiha, od siedmiu boleści – mruknął, marszcząc czoło. – Daję ci jedynie do zrozumienia, że odrobina wdzięczności by nie zaszkodziła. Nic poza tym.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— A najlepiej, jakby ta wdzięczność była okazana pod postacią informacji, hm?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie zaprzeczę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Między nimi zrobiło się cicho. Naruto szeleścił opakowaniem od orzechów, wiercił się na blacie i szukał słów. Nagle wyprostował się, zerkając w jakiś punkt przed sobą. Sasuke spróbował go odszukać i natrafił wzrokiem na sypialniane drzwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">W ciszy jaka zapadła wymienili się spojrzeniami. Zaraz po tym dało się usłyszeć ciche kobiecie pomruki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke niedowierzał. Cały spokój, który tak zawzięcie starał się zachować, uleciał z niego w jednej chwili.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Czy ty…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Tak – przerwał mu twardo Naruto. Zeskoczył na panele i poślizgnął się, ale utrzymał równowagę. – Z Sakurą-chan raz lepiej, raz gorzej. Mówiła, że czuje się, jakby czakra paliła ją od środka. Bardzo cierpi i ma wysoką gorączkę, a okłady niewiele pomagają. Ciągły ból ją wykańcza. Zasypia, a potem budzi się, kiedy czakra daje jej w kość. Dzięki, że zapytałeś.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Miałeś zabrać ją do domu! — Uchiha poderwał się z miejsca. Jego pięść gruchnęła o stół, wstrząsając kubkami, z których bryznęła herbata. — Do jej domu! Nie tutaj, nie do mnie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto nie wyglądał na poruszonego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ani słowa Kakashiemu. Nikomu ani słowa – zacytował go z naciskiem. – Czyż nie taka była twoja prośba? Sakura-chan mieszka z rodzicami. Nie mogłem jej tam zabrać. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Z Kakashim już nieaktualne, przecież wiesz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sakura-chan mieszka z rodzicami. Nie mogłem jej tam zabrać. Pomijając zachowanie tego w sekrecie… — kontynuował niespokojnie Naruto — oni nie powinni zobaczyć swojej córki w tym stanie. Ja… Ja sam już nie chcę jej takiej oglądać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To minie. Wystarczy przeczekać noc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Pomoc medyka nie da żadnych efektów? Nie ukróci ani nie zmniejszy bólu? Mogę takiego wezwać. Od razu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie, Naruto. To… — wszczepił palce we włosy – zbyt skomplikowane. Nic się nie da zrobić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Co się z nią stanie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie wiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto nie takiej odpowiedzi się spodziewał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie wiesz?! – wybuchnął. Szczęka mu drgała. – Co to ma, do diabła, oznaczać?! Przed bramami wioski mówiłeś coś innego!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wiem co dzieje się z nią w tym momencie. Nie wiem natomiast jakie będą tego skutki. – Sasuke nie dał się sprowokować. Spróbował się odprężyć, przywrócić tamto opanowanie, które, notabene osiągnął prawdziwym cudem, ale przyszło mu to ciężej z myślą o wnętrzu sypialni. – Tyle wystarczy. Reszta jest nieważna. Skończ. – Powstrzymał Naruto gestem dłoni, gdy ten otwierał usta. – Nic już nie mów. Zabierz ją stąd. Gdziekolwiek. Ona nie może tu zostać. Absolutnie. Nie może, po prostu. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wtedy rozbrzmiał przeciągły, ciężki jęk. Po nim nastąpił krzyk.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke na powrót usiadł. Wziął spory łyk herbaty, otarł usta. Powtórzył:</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zabierz ją stąd.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Kto ją otruł? – spytał nagle Uzumaki, nie dając za wygraną. Dosiadł się do stołu, wybierając miejsce naprzeciwko Uchihy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie została otruta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ma ślad po igle na ramieniu. Coś jej wstrzyknięto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ale nie truciznę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Więc co?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie wiem. A może wiem. Nie umiem jednak wytłumaczyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— W takim razie kto? – drążył Naruto. – Kto jej to zrobił?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ktoś na kogo mam oko. Nie musisz się nim przejmować. Jestem… w trakcie porachunków — odrzekł i znów odczuł, że zaczyna ulegać emocjom, wracając do przeszłości. Nie był dumny z drżenia we własnym głosie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— W trakcie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Tak.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ludzie z Getsugakure? — Naruto zaczął przygryzać paznokieć kciuka, rozważając możliwości. — Ci, o których pisałeś poprzednio w listach? Przyjrzałeś się im dokładniej? Mszczą się? Planują coś? Są teraz w naszej wiosce? — dopytywał, patrząc na Sasuke, jakby oczekiwał, że temu zaprzeczy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Naruto – ostrzegł go. – Jutro. Jakbym ci to dzisiaj powiedział, nie przespałbyś nocy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie wleźliby przez bramy – zastanowił się Uzumaki. — Zbyt wielkie ryzyko. I po kiego mieliby krzywdzić Sakurę-chan? Co ona mogłaby mieć z tym wspólnego? </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Naruto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Czemuś tym razem milczał? Zawsze dogadywaliśmy wszystko poza wioską, na bieżąco. Czemuś teraz słowem nie pisnął? Co ukrywasz? — Sasuke nie odpowiedział na żadne z tych pytań, dając Uzumakiemu kolejne powody do podważania jego lojalności. Przymknął oczy i westchnął dziś po raz drugi. Wzdychanie wydawało się takie uniwersalne. — Boję się o nią, Sasuke! — skamlał Naruto. — Cholera, boję się. Nie potrafię siedzieć tutaj, nie przy jej łóżku. Ale nie potrafię też siedzieć tam i bezczynnie się gapić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Właśnie: wiesz. Wiesz. Tu cię mam, Sasuke. Wiesz coś. Nie mam pojęcia ile, ale zawsze więcej ode mnie. Zostawię ją tobie. Tak trzeba. – Naruto odłożył paczkę. Podszedł do zlewu i przemył twarz. Potem skradł Sasuke ręcznik z ramion i powycierał się, naburmuszony. Uchiha czuł na sobie jego wzrok. Unikał go mimo wszystko. – A zatem, Sasuke. Czy mój pomysł nie jest niekwestionowanie najlepszym wyjściem?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Najgłupszym – nazwał to inaczej. Prawdziwiej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Najgłupszym, he? Najgłupszym. Nie powiem głośno, co myślę dokładnie, ale to, co myślę ogólnie przekonuje mnie, żeby zostawić Sakurę-chan pod twoją </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">opieką </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">– ostatnie słowo powiedział z naciskiem. Wziął rozmach i cisnął ręcznikiem na kanapę nieopodal. – Żebyś to </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">ty</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> na nią patrzył. Patrzył, coś nawyrabiał. W końcu tobie zawdzięcza ten stan. Tak myślę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Jęk. Przemęczony, cichszy, później głośniejszy. Uchiha czekał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ufam ci. Jeszcze ci ufam, Sasuke. Pilnuj jej należycie. Teraz łap. Uwaga! To klucze do mieszkania. Mam drugie, w razie czego. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Złapał pęk i położył na stole.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Idiota – syknął. – Nie rozumiesz, że…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Skoro swoje podróże nazywasz drogą do odkupienia, odkupuj wszystkie przewinienia, te drobniejsze też. Te szkodzące jednostkom, a nie ogółowi. Odkupuj, biorąc odpowiedzialność. Zostawiam cię z nią. Na razie, na chwilę. Muszę ochłonąć. Ja… to ponad moje siły. Nie mogę tego znieść.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Stój. Nie waż się…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Okryłem Sakurę-chan tyloma kocami, ile zdołałem tutaj znaleźć – wszedł mu w słowo. — Nadal cała drży. Zanieś jej później herbatę, chyba, że uśnie, wtedy nie budź pod żadnym pozorem. Pamiętaj, żeby się przywitać… grzecznie i kulturalnie, Sasuke. Wypadałoby też podziękować za zakupy, za przygotowanie pościeli i porządki – dużo pomagaliśmy z Hinatą, ale większość to zasługa Sakury-chan. Po prostu… spędź z nią trochę czasu. Twoja obecność na pewno mocno podniesie ją na duchu. Jest tym wszystkim przerażona. Wciąż płacze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie widzę powodu, dla którego miałbyś mi to wszystko mówić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto założywszy buty, kontynuował dalej, niezrażony:</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— W szafce nad zlewem znajdziesz pakowany </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">ramen</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">. Wystarczy zalać wrzątkiem, jeśli nie masz ochoty przygotowywać czegoś, co zabiera czas. Prześpij się na sofie. Wpadnę za chwilę. Muszę poświecić oczami przed rodzicami Sakury-chan, załatwić z Shizune, aby poświadczyła, że wezwano ją na noc do szpitala. No i dać znać Shikamaru i Kibie, bo zdążą puścić parę z ust przed ludźmi. – Zanim wyszedł, powiedział jeszcze: — Tak w ogóle, dobrze cię widzieć. I przykro mi, że tak to musi wyglądać. Twoje… życie. Zasłużyłeś na coś lepszego. Naprawdę, Sasuke.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">I zostawił go.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Krótko po zatrzaśnięciu się drzwi, na podłodze wylądowały odłamki roztrzaskanego kubka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Było już grubo po północy. Deszcz nie przestawał padać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">To tyle, jeśli chodzi o dyskrecję</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, pomyślał Naruto. Wieści rozeszły się, a u Hokage złożono odpowiednie skargi. Nikomu nie umknęła oblegana czakrą dziewczyna, nie zbagatelizowano również powrotu Sasuke Uchihy, ba – jedno uzupełniło drugie, tworząc dość wiarygodną teorię o spisku przeciwko Konohagakure, o </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">kunoichi</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> stawającej murem za zdrajcą; dziewczynie wiernej jednemu mężczyźnie, oddanej do samego końca.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Póki co wyperswadowanie tego ludziom uwikłanych w plotki zdało się niemożliwe, bo ilekroć wyjaśniano im, że nie ma powodu do zmartwień, oni z zadziwiającym uporem powtarzali własne spekulacje. Wydarzenia były zbyt świeże, a idące za nimi parze teorie zbyt… atrakcyjne. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto wszedł do mieszkania cichaczem, przecierając oczy, wzdychając bezradnie. Ledwie się stąd wyniósł, a już odczuł, że przychodzi tu częściej niżby chciał. W środku nie zapalał światła, pozostał w ciemnościach. Zdjąwszy kurtkę, przerzucił ją przez ramię, wyrównał fałdy na podkoszulce i bez schylania pozbył się obuwia. W kącie odłożył pakunek z ubraniami dla Sakury. Nie był pewien czy jej rodzice kupili bajeczkę, którą usiłował im sprzedać, bo do samego końca przyglądali mu się z powątpiewaniem, lecz mimo to spakowali potrzebne rzeczy dla córki, o które ich poprosił. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Oświetlił salon, zastając w nim wystygniętą herbatę, odłamki porcelany, zawieruszone na podłodze i sofę; sofę, która za nic w świecie nie powinna stać teraz pusta. Usłyszał szczęk metalu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Szczęk broni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zaalarmowany ruszył ku sypialni, rzucając kurtką byle gdzie. W drodze zerknął kątem oka na stojak przy wejściu do mieszkania. Ciemna peleryna Sasuke wciąż się na nim suszyła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Co, u diabła?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ostrożnie zajrzał do pokoju przez szczelinę niedomkniętych drzwi. Zmrużył oczy, przyzwyczajając je do mroku. Koniec końców odpuścił i nacisnął włącznik. Sakura ocknęła się, gdy skrzypnęły drzwi i, pomrukując coś niezrozumiałego, osłoniła się dłońmi przed nagłą jasnotą. Okład zsunął się jej z czoła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Naruto? – wychrypiała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto uważnie się porozglądał. Pokoik był nieduży. I pusty. Nikogo w nim nie było, poza Sakurą. Zaklął szeptem, orientując się, że przyszedł nieuzbrojony. Zaklął raz jeszcze, tym razem na Sasuke. Zapodział się gdzieś, zamiast strzec przyjaciółki, zgodnie z tym co uzgodnili.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura przewróciła się na bok. Usnęła. Uzumaki zmierzył ją badawczo wzrokiem i z ulgą stwierdził, że przynajmniej co do jednego Sasuke miał rację: czakra osłabła. Trzeba było dokładnie się przyjrzeć, aby dostrzec jej blednący strumień, owijający Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nadal gotów na nagłą napaść, z mięśniami napiętymi do kontrataku, zgasił światło i uklęknął przy łóżku. Nagle przestraszył się, odskoczył. Usta drgnęły mu nerwowo. Sięgnął ręką i podniósł sprawcę całego zamieszania — źródło brzdęku, które spowodował.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Kunai</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie należało do Sakury, różniło się od tych klasycznych. Wyglądało jak broń Latającego Boga Piorunów, jego ojca. Trzy ostrza zamiast jednego, grubszy uchwyt. Naruto zmarszczył podejrzliwie brwi, obracając narzędzie w dłoni, szczegółowo analizując. Sprawdził okna: szczelnie zamknięte, zasłony nieruszone. Sprawdził też Sakurę: niczego nieświadoma, bezpieczna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Czyżby Sasuke…?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Długo się nad wszystkim zastanawiał. Nadal klęczał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">O pierwszej w nocy wiedział już, co należy zrobić. Wiedział, że będzie to najrozsądniejsze posunięcie, niechciane, ale konieczne.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">O trzeciej przestał ufać Sasuke. </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><b style="font-weight: normal;"><br /></b></span>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zbudził ją skurcz w łydce. Przygryzła dolną wargę i wygięła się, rozmasowywując mięsień. Gdy wspomniała sobie wczorajszy epizod, poczuła, jak gardło ściska się jej od bólu. Nie było w tym ulgi. Żadnej. Było upokorzenie. Dobitne, wszechogarniające upodlenie, w obliczu którego nie potrafiła docenić tego, że oddycha.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sakura-chan? — </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">. Cichy, zatroskany głos.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura nie uchyliła oczu. Jeszcze nie. Jeszcze nie była gotowa. Cokolwiek miało ją spotkać po ich otwarciu, wkrótce stanie z tym oko w oko. Z tym. Albo </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">z nim</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">. Wkrótce. Ale nie teraz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Jeszcze nie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sasuke! — Sakura wzdrygnęła się, przestraszona mocnym głosem. Ta nagłość spowodowała, że złamała poprzednie postanowienia. Ujrzała Naruto, stojącego przy uchylonych drzwiach. Ujrzała również znajomy pokoik — ciasnawy, wyłożony wyblakłą, zieloną tapetą, pozbawiony mebli, lecz czysty, przyszykowany dla Sasuke. Na taboreciku w rogu drzemał Shikamaru. Uniósł głowę, gdy Uzumaki znów zaczął krzyczeć: — Obudziła się! Sasuke, do diabła! Chodźże tu! Nie, nie podnoś się, Sakura-chan. Zaczekaj na momencik. — Niepewnie postąpił krok. — Jak… jak się czujesz? Wszystko w porządku?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Leżąc na plecach, mocno przycisnęła dłonie do twarzy. Z trudem stłumiła cisnące się do oczu łzy. Była osowiała, niemrawa, nadal senna. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Żywa. Pomimo wszystko. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Naruto — wychrypiała, opuszczając ręce. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nawet nie wiesz, coście nawyrabiali — mruknął Shikamaru. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— My?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Do pomieszczenia wkroczył Sasuke. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke. Sasuke. Sasuke.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura spanikowała. Jej serce natychmiast przyśpieszyło, zaś w ciele rozpowszechniła się gwałtowna fala ciepła. Spojrzenia jej i Uchihy spotkały się, ale na krótko. Przerażał ją — Sasuke sam w sobie i sposób, w jaki na Sakurę patrzył. Odgrzebywał w jej głowie wspomnienia z Kraju Żelaza — tej feralnej wyprawy, której się podjęła, gdy zrozumiała, że dla Uchihy nie ma już ratunku. Jego oczy — czarne i fioletowe — pozostały chłodne, bez emocji. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sasuke-kun. — Nie poruszyła się. Leżała na wznak i nawet głowę ustawiła prosto, żeby móc gapić się na sufit. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Siedemset trzydzieści dni</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, pomyślała. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Siedemset trzydzieści dni, Sasuke, a jedyne, co dostaję od ciebie to pogardliwie spojrzenie.</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sakura — powiedział krótko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zawsze wymawiał jej imię w specyficzny sposób. Nigdy nie potrafiła ubrać tego w słowa, ale miała przeczucie, że </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> zasłużyła na specjalne traktowanie w jego ustach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Poddała się. Uległa. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Spojrzała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke miał na sobie krótką, szarą tunikę z rozcięciami po bokach i materiałowy napierśnik z sygnaturą klanu Uchiha. Kikut lewego ramienia schował pod szerokim rękawem, zaś drugie, kompletne, obwiązał elastyczną tkaniną, czymś na podobieństwo bandaży. Był wyższy niż zapamiętała, szerszy w ramionach i jakby dostojniejszy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Choć była prawie pewna, że nie ma do czynienia z oszustem, przywarła zapobiegawczo do ściany, gdy się zbliżył.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Pocałuj mnie — poprosiła niewyraźnie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke zatrzymał się w półkroku, lecz na jego twarzy nie zaszła żadna zmiana. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie dowiem się, dlaczego ona wciąż domaga się od niego pocałunku, prawda? Za cholerę nikt mi tego nie powie. — Shikaramu dźwignął się z taboretu. Sakura nie odpowiedziała, mimo że mogłaby rozwiać wątpliwości. Skupiała się jedynie na Sasuke, a ponieważ on nie pozostał jej dłużny, postanowiła z uporem przeciągać walkę na spojrzenia. Za bardzo tęskniła, by teraz unosić się honorem. — A gdzieżby tam — westchnął Nara. — Naruto, zacznijcie w końcu gadać, co trzeba. Kakashi kazał zdać raport. Jest… zaintrygowany, jeśli to dobre określenie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Gadaj więc — zagrzmiał Uzumaki. Gdy ustawił się obok Uchihy, Sakura przegrała pojedynek. Ciekawość poprowadziła jej wzrok na przyjaciela — zauważyła podkrążone, zasinione oczy, zmarszczki na czole i ściągnięte w oczekiwaniu brwi. — Sasuke! — Trącił go łokciem. — Przestań się gapić. Zacznij mówić. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke nadal się gapił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sakura-chan? — Naruto poszedł za jego przykładem. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Witaj w domu — powiedziała do Sasuke, usiłując podnieść się do siadu. Wyszło niezgrabnie, musiała pomóc sobie rękami, poza tym czuła jakby jej waga wzrosła co najmniej trzykrotnie. Nie zdawała sobie dotąd sprawy z osłabienia organizmu. Uchiha, ku jej zmartwieniu, przyjął te słowa z obojętnością. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sakura-chan, ostrożnie — upomniał ją Naruto, ale nie poruszył się, utrzymywał dziwny dystans, do którego Sakura nie widziała powodu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Powiodła wzrokiem po pomieszczeniu. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dlaczego tutaj jestem? </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Trudno będzie odpowiedzieć na twoje pytania — powiedział Shikamaru. Oczy miał załzawione, zapewne po ziewnięciu. — Sprawa wygląda następująco: wtargnęłaś przed bramy, krzyczałaś z bólu, poprosiłaś Sasuke o pocałunek, upadłaś, a potem naprzemiennie mdlałaś i odzyskiwałaś przytomność. Jedyną konkretną informacją, jaką uzyskaliśmy od Sasuke było zapewnienie, że przeżyjesz. Kazał przeczekać noc. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sprawdziła ślad po igle, pamiątkę nieuwagi. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wszystko skrupulatnie oczyściłem i zdezynfekowałem — zaręczył Naruto, dostrzegając jej zainteresowanie. — Nie martw się tym. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dziękuję. Za to, że przy mnie czuwałeś również. Pamiętam, Naruto. Widziałam... Musisz... być naprawdę zmęczony. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Może trochę — uśmiechnął się. — Zrobiłem, jak trzeba. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Co to był za rodzaj trucizny? Wezwaliście medyka, aby ją usunął? Określił stopień toksyczności? Jaka była dawka substancji?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To nie była trucizna — wyznał Sasuke.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura patrzyła na Naruto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Więc co takiego?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Najpierw ty — oświadczył nagle Uchiha.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ja? — zdziwiła się. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ona? — zawtórował jej Naruto. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To chyba dość oczywiste. Dała sobie coś wstrzyknąć. Niech opowie, jak do tego doszło. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sakura-chan?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie wiedzieli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura pamiętała — wszystko, łącznie ze szczegółami, na które w innych okolicznościach nie zwróciłaby uwagi. Pamiętała, lecz nie miała zamiaru ujawniać szczegółów tego, co ją spotkało. Nie miała też ochoty dłużej przyglądać się Sasuke, mimo rozsierdzającej tęsknoty wewnątrz. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke… Sasuke nie był tym, który z uśmiechem zadeklarował swój powrót. Nie był nim. Ani ten — zdystansowany, groźny — ani tamten… fałszywy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dlaczego tutaj jestem? — powtórzyła pytanie sprzed chwili. — Dlaczego </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">akurat </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">tutaj?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Bardzo cierpiałaś… — odrzekł Naruto. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Pamiętam.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Pomyślałem, że najrozsądniej będzie przynieść cię tu, do Sasuke — skoro wiedział, co ci dolega. Zaufałem mu — spuścił wzrok, wściekł się — ale ostatecznie to ja musiałem spędzić noc przy twoim łóżku. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura udała najlepiej jak potrafi; udała, że obojętność Uchihy nie wywarła na niej żadnego wrażenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— W Konohagakure widziało cię wiele osób. Początkowo planowaliśmy nie wtajemniczać w to nawet Kakashiego, ale… sprawy wymknęły nam się spod kontroli. Ludzie… dużo opowiadali. Zbyt dużo. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Co opowiadali?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To nieistotne — rzekł Sasuke. — Nie teraz. Niech skupi się na tym, co ważniejsze. Niech wreszcie nam powie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura usiadła na skraju łóżka i wyciągnęła stopy na zimne panele. W konsekwencji jej głowa zaczęła pulsować paskudnym, tępym bólem, ale nikomu nie ujawniła chwilowej słabości. Patrzyła na wprost zadumanym wzrokiem, starając się odeprzeć nalot znajomych uczuć; poniżenia, frustracji, goryczy. Czuła się w ich obliczu niczym nowicjusz, a przecież jej wewnętrzna wojna trwała od ponad siedmiuset trzydziestu dni. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sakura-chan, proszę — usłyszała Naruto. — Oszaleję, jeśli zaraz wszystkiego się nie dowiem!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura przełknęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Straciłam czujność. Po prostu. Przyszedł, wytrącił mnie z równowagi i wstrzyknął… to coś. Myślałam, że umieram — wyznała, nie rozwlekając się. Za wszelką cenę chciała zachować dla siebie wszystkie szczegóły. Wiedziała, że te zeznania były wyjątkowo niekompletne i niczego nie wyjaśniały.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Kto przyszedł? — Naruto spojrzał na nią skołowany. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ktoś.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie wiesz? — naciskał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie wiem — warknęła. Czuła na sobie wzrok Sasuke. — Nie widziałam… jego twarzy. Prawdziwej twarzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Prawdziwej?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie zdążyła się wściec. Szelest papieru sprawił, że na chwilkę zamarła w przerażeniu. Nienawidziła szelestów papieru całym sercem. Zobaczyła jak Sasuke sięga do kieszeni, po czym przekazuje Naruto pognieciony list. List, który niejednokrotnie deformowała uciskiem pięści; którego treść potrafiła wyrecytować z pamięci.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Spróbowała wykraść go z rąk Uzumakiego, ale był szybszy, wycofując się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Przeczytawszy zwięzłą wiadomość, popatrzył na Sasuke. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie napisałem tego — wytłumaczył mu Uchiha.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ktoś się pod ciebie podszył — bardziej stwierdził niż zapytał. — Podszył się, żeby zwabić Sakurę-chan. A ona… — Oho, doskonale znała ten wzrok. Wyrażał najczystszą formę współczucia i żalu. — Myślałaś, że to…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Shikamaru wyrwał list z rąk Uzumakiego. Przewertował.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ah, spotkanie poza wioską. Bez ryzyka złapania przy bramach. Ale — zamyślił się, patrząc podejrzliwie na Uchihę — dlaczego Sakura?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nikt mu nie odpowiedział. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ten ktoś wiedział o jej listach, adresowanych do ciebie. Znał jej imię. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke potwierdził skinieniem głowy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Skąd to masz? — wtrąciła, a głos jej drgnął. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wie</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, pomyślała. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wie, że połknęłam haczyk, ba! Wie kim był ów haczyk. </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura nie rozumiała dlaczego Uchiha rozpatruje tą sprawę publicznie, na oczach Naruto oraz Shikamaru, chociaż ewidentnie ich nie dotyczyła. Sasuke stał nad nią sprawiając wrażenie wroga, który chciał ją pogrążyć, zamiast przyjaciela, pragnącego rozwikłać wszystko wspólnymi siłami. — Ta osoba… — odezwała się trochę śmielej i prawdopodobnie zawdzięczała to niechęci, którą żywiła do oszusta. — Ona ci to dała? Znalazłeś ją? Masz z tym coś wspólnego?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To, że ma z tym coś wspólnego już ustaliliśmy — powiedział Shikamaru, krzyżując ramiona.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To, że znalazł tę osobę też — dodał Naruto i popatrzył pogardliwie na Uchihę. — Skoro o wszystkim wiedziałeś, po co wypytujesz Sakurę-chan? </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke milczał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Gadaj, co wiesz i przestań z nami pogrywać. Mam już powyżej uszu zabawy w zgadywanki, tym bardziej, że jesteś żywym źródłem informacji. Sasuke, do diabła! — Naruto pogroził mu pięścią. — Mam cię na oku. Och, nawet nie wiesz jak bardzo mam cię na oku. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke zachowywał się, jakby Naruto wcale tutaj nie było; jakby nie skarżył mu się na uchem, nie irytował, indagując. On konsekwentnie go lekceważył. Znów obserwował Sakurę. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Czujesz się inaczej? — zapytał nagle. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie sądzę. Czuję się… normalnie — okłamała go. Pomyślała o smutku, rozgoryczeniu, poczuciu niesprawiedliwości; o siedmiuset trzydziestu dniach, których nikt jej nie zwróci. Ale przecież nie to go interesowało. — Powinnam czuć się inaczej?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie wiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie wie! — Naruto wyrzucił ręce w powietrze, wzburzony. — Oczywiście! Połowy nie wie, ale mógłby powiedzieć, drugą połowie wie, ale nie powie — powiedział ostro, dźgając go palcem w tors. — Jeżeli zrobiłeś to Sakurze-chan umyślnie, jeżeli łżesz, masz ukryte zamiary i…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zamierzasz brać teraz stronę ludzi z Konohagakure? Uważasz, że spiskuję przeciwko wiosce? </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dość. — Shikamaru wkroczył między nich, widocznie przemęczony. — Ustalmy, co nam wiadomo — zaproponował — wykluczając oczywiście wiedzę, której Sasuke nie chciał ujawnić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto głośno wypuścił z siebie powietrze, mimo to pozostał czujny — pilnował Uchihę, co rusz łypiąc na niego ostrzegawczo. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zamiast wyliczać, poskładajmy wszystko w jedną całość — powiedział Sasuke.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Co przez to rozumiesz? Chcesz wreszcie wszystko ujawnić?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie — zaprzeczył. — Skoro Sakura nie zamierza zdradzić nic więcej, myślę, że powinna spotkać się z osobą, która jest za to odpowiedzialna. Może wtedy odzyska mowę. Wtedy wszystko ujawni się samo. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— S-spotkać? — zająknęła się, usiłując wstać. Poradziła sobie całkiem przyzwoicie, ale gdy nogi miała już proste i obciążone, minimalnie się zachwiała. Sasuke przytrzymał ją, a ów serdeczny, niespodziewany gest nie zdążył nawet Sakury zszokować, bo oczy Uchihy nagle się rozszerzyły, a on sam uskoczył, jakby doznał poparzenia. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Coś nie tak? — Naruto się zaniepokoił. Popatrzył na Sakurę z przejęciem. — Sasuke, czy coś z nią nie tak? — powtórzył głośniej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke otrząsnął się, znów podszedł bliżej. Skonsternowany i zapatrzony przed siebie, dosięgnął jej nagiego ramienia. Mocno zacisnął na nim rękę, zamykając oczy. Sakura wstrzymała oddech. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Raz. Dwa. Trzy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Uchiha puścił. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Powiedz — syknął Uzumaki. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jest po prostu zimna. Bardzo zimna — padła odpowiedź. Naruto chciał sprawdzić to osobiście, ale Sasuke znów wszystkich zaskoczył, mocno odtrącając go otwartą dłonią. — Nie dotykaj jej!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Co ty wyprawiasz?! — ryknął. — Dlaczego…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Pamiętaj przed czym was ostrzegałem. — Sasuke powoli odzyskiwał równowagę. Zasłonił sobą Sakurę, potwierdzając tym samym, że dostęp do niej był kategorycznie zabroniony. — Ona może być niebezpieczna — dodał jeszcze, zerknąwszy na nią przez ramię. — Nie wiadomo jak dokładnie zadziałała ta substancja.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">A więc stąd wyniknął ten tajemniczy dystans, którego przestrzegali Naruto i Shikamaru</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, wywnioskowała. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Przecież czuję się… dobrze — powiedziała cicho. — Względnie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie potrafiłaś ustać na nogach — wypomniał jej. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To nie świadczy o tym, że mogę komukolwiek zagrażać. Jestem po prostu osłabiona. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Poza tym, jeśli mnie pamięć nie myli, przed chwilą ją dotknąłeś, Sasuke — odezwał się Shikamaru — i nic się nie wydarzyło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Właśnie — poparł go Naruto. — Dlaczego </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">my</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> nie moglibyśmy dotykać Sakury-chan? To absurdalne.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zatem dlaczego to właśnie </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">wy</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> wypowiadacie się, jakbyście wiedzieli w tej kwestii więcej ode mnie, chociaż wszyscy zdajemy sobie sprawę, że to nieprawda? Róbcie, co mówię i niczego nie utrudniajcie. Tak najszybciej dojdziemy do jakiegoś konsensusu. I przywrócimy ją do normalności. — Ruchem głowy wskazał na znajdującą się za nim dziewczynę. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jakie są twoja podejrzenia? — zapytała. — Co miałaby powodować ta substancja, skoro nie była trucizną? </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sasuke ją zignorował.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Masz dla niej jakieś ubrania na zmianę? — zwrócił się do Naruto. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Shizune dała mi parę rzeczy Sakury-chan ze szpitala, jej mama też — odrzekł niechętnie. — Przynieść?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Kiwnął głową.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto ruszył ku drzwiom, stawiając ciężkie kroki. Widocznie złość jeszcze z niego nie uszła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sakura. — Uchiha spojrzał na nią z nieruchomą twarzą. Nie była jednak równie beznamiętna co przedtem, zanim ją dotknął. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sasuke-kun? — Wyprostowała się, unosząc wysoko głowę, by spotkać jego oczy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Weź prysznic i przebierz się — polecił. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— A potem?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Idziemy do rezydencji </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Rokudaime</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Shikamaru, oparty o ścianę, potarł swoją kozią bródkę, pogrążając się w zadumie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Tam go przetrzymujesz? — spytał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Pomysł Kakashiego. — Sasuke nie wdał się w szczegóły.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— A więc zdążyłeś się z nim rozmówić?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Planowałem nie wdrażać w to Hokage, ale, jak wiesz, świadkowie z wczoraj mi to uniemożliwili. Skoro dowiedziałby się prędzej czy później, zasugerowałem współpracę. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura przełknęła ślinę. Po powrocie Naruto, bez zwłoki odebrała od niego pakunek i zamknęła się w łazience, nie szczędząc zgromadzonym gniewnego trzasku drzwi. Przez pierwsze parę sekund nasłuchiwała czy jest obrabiana za plecami, lecz dobiegło ją stamtąd jedynie milczenie. Bardzo długie milczenie. W końcu pozbyła się ubrań z wczoraj i wlazła do brodzika. Myślała o tym, że należałoby posprawdzać własne ciało po wstrzyknięciu substancji niewiadomego pochodzenia, należałoby obmyśleć jak się zachować, gdy żenująca prawda wyjdzie na jaw. Należałoby znaleźć słowa, by stosownie wszystko opisać, należałoby zrobić, do licha, tyle rzeczy…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ona zaś sterczała pod strumieniem niemal wrzącej wody, z głową wolną od wszelkich myśli. I tylko z jednym obrazem, jednym wyobrażeniem. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Tylko z Sasuke. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Chcąc mieć jakiś pożytek z ofiarowanej prywatności, wypuściła z oczu łzy. Zapłakała. Ostatni raz, obiecała sobie. Z całą pewnością będzie to ostatni raz. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="background-color: transparent; color: black; font-size: 10pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ale bardzo się myliła. </span></span></div>
<br />Akemiihttp://www.blogger.com/profile/01311906995329436938noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-7971776908307791504.post-32940379511266876582017-03-25T12:55:00.000+01:002017-09-11T21:43:47.307+02:00Chapter One<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span id="docs-internal-guid-37a59000-0585-8571-7e69-cd82706d5050"><br /></span></span>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span id="docs-internal-guid-37a59000-0585-8571-7e69-cd82706d5050"><span id="docs-internal-guid-37a59000-0587-ae25-6ffc-1b559b2ebff1"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Od razu wiedziała dokąd zmierza – szaropopielaty jastrząb z rozpostartymi skrzydłami, upstrzony w prążki. Odruchowo pootwierała okna na oścież i rozsiadła się na wewnętrznym parapecie, by znów dobrze się zastanowić. Całym sercem pragnęła wybrać się do rezydencji, lecz po tylu nieudanych próbach, jej duma prosiła o odrobinę szacunku. Sakura westchnęła.</span></span></span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span id="docs-internal-guid-37a59000-0585-8571-7e69-cd82706d5050"><span id="docs-internal-guid-37a59000-0587-ae25-6ffc-1b559b2ebff1">
</span></span></span>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span id="docs-internal-guid-37a59000-0585-8571-7e69-cd82706d5050"><span id="docs-internal-guid-37a59000-0587-ae25-6ffc-1b559b2ebff1"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Popołudnie było szare, mroźnie, niejako martwe, gdy patrzyło się na uliczki Konohagakure. W sklepach i barach gasły światła, stoiska wyzbierano już jakiś czas temu, a mieszkańcy woleli ochronić się przed chłodem przy kominku, niźli zapełniać sobą wioskę. Sakura pomyślała, że w skarpetach i wygodnym, dresowym komplecie marznie, więc zamiast zamknąć okno, postanowiła się przebrać. Wybrała czarny golf i codzienną czerwoną tunikę ze znakiem rodzinnym na plecach. Gdy oplatała się w pasie szeroką przewiązką, połowa jej ciała znajdowała się już na dachu kamienicy. Duma zaprotestowała, jednak Sakura wypędziła ją z siebie doszczętnie i zeskoczyła na półpiętro, z którego dalej, ku dołowi, zaprowadziły ją schody.</span></span></span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span id="docs-internal-guid-37a59000-0585-8571-7e69-cd82706d5050"><span id="docs-internal-guid-37a59000-0587-ae25-6ffc-1b559b2ebff1">
</span></span></span>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span id="docs-internal-guid-37a59000-0585-8571-7e69-cd82706d5050"><span id="docs-internal-guid-37a59000-0587-ae25-6ffc-1b559b2ebff1"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Jastrząb kołował jeszcze nad rezydencją.</span></span></span></span></div>
<span id="docs-internal-guid-37a59000-0585-8571-7e69-cd82706d5050"><span id="docs-internal-guid-37a59000-0587-ae25-6ffc-1b559b2ebff1"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Dziewczyna spacerowała powoli, niepozornie. Obawiała się nawet sąsiadów, którzy zapewne współczuli jej równie mocno, co sam Hokage, gdy tylko przekraczała próg jego włości. Ten ludzki żal, naprzykrzający się z każdej strony, upokarzał ją i złościł; złościł, ponieważ Sakura nie rozumiała, jakim cudem wciąż oczekuje czegokolwiek pozytywnego, kiedy przytłoczyło ją tyle rozczarowań. A rzeczy, których nie potrafiła pojąć, zawsze budziły w niej gniew. Nadzieja tliła się nieustannie, mimo wszystko. Dlatego, jak tylko jastrząb zanurkował w dół, znikając jej z oczu, rozpoczęła morderczy bieg.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Kamienica Naruto, sklep z pamiątkami, Ichiraku Ramen, słynny zakład rzemieślniczy, biuro administracji Akademii – przeraziła się rutyną, którą stała się dla niej ta trasa. Czuła wstręt do mijanych miejsc, czuła, że widuje je stanowczo za często i to w parszywym nastroju — zawsze, bez wyjątku – a więc z trudem było zachować miłe skojarzenia.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Na korytarzu rezydencji, z drżącymi nogami, postanowiła uprzejmie zapukać.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wejść.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Weszła. Gabinet miał kształt koła, wydał się jej dość pustawy, biorąc pod uwagę dostępną powierzchnię. Może to przez porządek. Sakura przywykła do nieładu Tsunade-sama: stert papierów, segregatorów, ksiąg i zwojów, porozkładanych w pobliżu biurka. Dziś, oprócz tego mebla, dostrzegła jedynie dwa zapełnione regały przy drzwiach, stojak na zwoje z pieczęciami, lustro stojące oraz fotografie dotychczasowych Hokage na kamiennej ścianie. Zasadniczo znaczącą część pomieszczenia zajmowało pięć olbrzymich, prostokątnych okien zaraz za plecami głowy wioski. Właśnie stamtąd, przyczajony w rogu jednego z nich, jastrząb pozdrowił Sakurę wnikliwym spojrzeniem.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Kakashi zrobił to chwilę później, odłożywszy na biurko przeczytany już list. Nie mógł być więc adresowany do niej, skoro Hokage odpakował zwitkę. Milcząc, wykonał ręką gest, po którym ptaszysko rozłożyło skrzydła i wzbiło się do lotu.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura ze zrozumieniem pokiwała głową, potem lekko dygnęła na przywitanie. Ciszę raz za razem rozrywał jej przyśpieszony oddech.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Podejdź – rzekł sucho Hokage. Zrobiła, jak kazał. Wyglądała normalnie, być może z przyzwyczajenia do jednakowych scenariuszy, które czekały na nią wewnątrz gabinetu. – Sasuke potwierdził swój powrót. Zapowiedział, że będzie za dwa dni. Nie wcześniej. Nie później. </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Natychmiast poweselała.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Naprawdę?</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Naprawdę. – Kakashi wskazał ruchem głowy na zwitek, leżący obok jego dłoni. </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura odniosła wrażenie, że nauczyciel był dziś wyjątkowo spokojny. Oczy, których nie skrywała maska, patrzyły na nią rzeczowo, jak na obywatelkę Konohagakure, a nie posmutniałą uczennicę, do której należy podchodzić z ostrożnością. Prawdopodobnie Hokage założył, że wieść o pewnym powrocie Sasuke Uchihy ukoi ją i usidli ten szaleńczy wir emocji, jaki nosiła w środku. </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Czy… czy mogę zobaczyć ten list?</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nauczyciel podał go Sakurze bez namysłu.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Naruto odstąpi mu swoje dawne mieszkanie, przynajmniej na jakiś czas, póki Sasuke znów nie najdzie chęć na koczowniczy tryb życia – wyjaśnił. </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">List pachniał starym papierem, pachniał atramentem. Nie wiedząc czemu, Sakura sądziła, że wyniucha coś więcej – zapach deszczu, zapach ryb, morza, spalenizny, czegoś, dzięki czemu byłaby w stanie określić gdzie nakreślono znaki. </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jego pobyt w wiosce będzie tymczasowy? – odezwała się wreszcie.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie wykluczam tego – rzekł Hokage. Wyglądał, jakby miał ochotę westchnąć, ale uparcie się powstrzymywał. – Sasuke jest ostatnim żyjącym ze swojego klanu. Z legendarnych Uchihów, a jakże. Myślę, że dzięki swoim umiejętnościom nie tylko eliminuje potencjalne zagrożenia dla wioski już w zalążku, ale jednocześnie kontroluje, kto ugania się za jego oczami. Reasumując: pilnuje pokoju. Jak nikt inny na tym świecie.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wiem – Sakura kiwnęła głową, pogrążona we własnych myślach. – Wiem to wszystko, Kakashi-sensei. Jest mi jeszcze ciężej z tą świadomością. – Nie odrywała wzroku od listu, analizując pismo Sasuke. Pismo, którym mógłby nakreślić odpowiedź na jej listy.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Mógłby. Ale nie zrobił tego.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nigdy.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie zwykłem wtykać nosa w rzeczy, które mnie nie dotyczą. Widzę jednak co się z tobą dzieje, Sakura. Zrobiłaś, co mogłaś. Postaraj się przestać czegokolwiek oczekiwać, teraz wystarczy już po prostu czekać. Przed tobą tylko dwa dni. </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dwa dni – szepnęła. – Dlaczego obawiam się tych dwóch dni, bardziej niż dwóch lat, które już minęły?</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To też wiesz. Wiesz dlaczego.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zacisnęła usta.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Prawda, wiem.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Postaraj się go dosięgnąć.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dosięgnąć?</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Hokage uśmiechnął się pod maską.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dosięgnąć do końca. Tak, aby dotknąć. Poruszyć. </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To nie brzmiało, jakbyś powiedział to ty, Kakashi-sensei – stwierdziła bez przekonania.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Bo to nie ja. To książka. – Mężczyzna pochylił się, wysunął szufladę i sięgnął do niej po jakiś skąpy egzemplarz. Nie dbał o to, czy dziewczyna ujrzy okładkę. – Nie jest to lektura dla ciebie, ale swe mądrości ma. Postanowiłem przekazać je dalej, ot co.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To erotyk – powiedziała ostro.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Masz rację. Co z tego?</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie jestem pewna, czy ten fragment z dosięganiem i dotykaniem można brać za metaforę, wiesz? Nie jestem też pewna czy dotyczy osoby jako takiej.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Hokage zastanowił się. Przekartkował książkę.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Myślisz o jakiejś konkretnej części ciała, prawda?</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Kakashi-sensei! – Odwróciła się, żeby złość nie wzięła nad nią góry; żeby przypadkiem nie grzmotnęła go pięścią Piątej. Matka uczyła ją od małego szacunku do elit wioski – bezwarunkowego, który musiał współistnieć z urazą albo gniewem.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— W razie czego ten rodzaj mądrości też powinien sprawdzić się w przypadku Sasuke.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wyszła bez pożegnania, wraz z trzaskiem drzwi. </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wezwali go niespodziewanie, zapowiadając coś, co przyjął z ochoczym uśmiechem. Żwirowe ścieżki wioski pokonywał pośpieszenie, niemal biegnąc. Był głuchy na hałas i gwar w centrum. Obojętny na każde trącenie tłumu, przez który przedzierał się zaciekle.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">W połowie drogi spostrzegł, że Ryota nie zdołał dotrzymać mu kroku. Mimo chwilowego niepokoju zignorował to równie skutecznie co ogólny rozgardiasz godzin szczytu. Zaczął biec, gdy uliczki zrobiły się przestronniejsze. Nie odpowiedział na zaczepkę handlarza, próbującego opchnąć mu świeżo złowione ryby. Chociaż uwielbiał ryby – co tu dużo mówić.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zatrzymał się już u celu, na parę chwil - byle zaczerpnąć powietrza, uspokoić oddech. Wtedy drewniane drzwi z boku karczmy otwarły się, wypuszczając na dwór grupkę chwiejących się mężczyzn. Nie pomógł im, gdy z trudem pokonywali sprowadzające z piętra schody.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To ten? – Jeden z nich — łysy i patykowaty – zmrużył oczy i zaczął się mu przyglądać. – Tyś to zostawił? – Niezgrabnie zszedł po trzech ostatnich schodkach i pokazał karteczkę. Rozwiniętą, bez wątpienia przeczytaną.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Tak, to moje. </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— A nie tego drugiego?</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ja żem właściwe tego drugiego widział to czytać – wtrącił inny, stając obok towarzysza. Miał podobną budowę ciała co łysy, w gruncie rzeczy bardzo go przypominał, tyle że włosy zachował – brązowe, do ramion, skryte pod czarną chustą związaną na karku. Jego spojrzenie było zbłąkanie i bezrozumne.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Chyba nie należy dawać wiary temu, coś widział – odrzekł przybysz. Zmagał się jeszcze z nierównym oddechem. I z paskudnym odorem – mieszanką zapachu alkoholu i potu. – Ledwie potrafisz ustać na nogach. A list jest mój. Z całą pewnością.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Łysy dał się prędko przekonać.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ech, oddam to młodemu, San – jęknął. – Nie nam się wtrącać czyja ta kochanica. Niechże sobie dalej romansują.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">San niespecjalnie interesował się rozwojem zdarzeń. Bez słowa – i prawidłowej równowagi – ruszył za resztą niezaangażowanego w sprawę towarzystwa.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Łysy otarł pot z czoła i przekazał zgubę, komu trzeba. </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Trzymaj, młody. I pilnuj takich rzeczy na przyszłość. Czuć, że to ważne.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Bardzo ważne – uściślił. – Dzięki.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Drobiazg.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Czekał niecierpliwie, aż odejdzie. Gdy tak się stało, ukrył się w cieniu, w zaułkach między budynkami, jakby ktoś w każdej chwili mógł przyłapać go na gorącym uczynku, choć wiedział, że w tych okolicznościach to przecież niemożliwe. Nie potrafił powstrzymać rąk od drżenia, wczytując się w treść listu. Był krótki, lecz nazbyt oczywisty. Potwierdzał przypuszczenia, które zasadził w nim łysy swym pamiętnym określeniem.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Kochanica.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Jego oczy otworzyły się szerzej.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">List zawierał również podpis. Drobny, prawie niezauważalny, widniejący u samego dołu. Powtórzył to imię kilka razy, usiłując sporządzić w głowie odpowiedni rysopis. Zapragnął nagle ponad wszystko dowiedzieć się kim jest kobieta, która odwróci się ku niemu, kiedy wykrzyczy jej imię na ruchliwej ulicy; kim jest kobieta, która pisząc tak serdeczne i czułe słowa, miałaby należeć do kogoś o tak zimnym sercu.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sakura – wyszeptał znów.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wspiąwszy się na pagórek, poczuł nawrót boleśnie krążącej w nim czakry. Wytrzymał to, miażdżąc w pięści skrawek papieru. Wiedział, dokąd się udać. Wiedział, co wydarzy się dalej.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wiedział, że niedługo się spotkają.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Tuż po tym jak dostrzegła jastrzębia, solidnie kichnęła. Sięgnęła po karafkę i napełniła czarkę podgrzanym alkoholem. Matka często popijała </span><span style="font-size: 10pt; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">atsukan</span><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> w chłodniejsze dni – Sakura postanowiła do niej dołączyć, mając na uwadze objawy wczesnego przeziębienia.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">I powrót Sasuke — oczywiście.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Za trzy godziny.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">O zachodzie słońca.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Powrót, który niezwykle igrał z jej żołądkiem, drażniąc go i żądląc niczym wstrętna osa, uniemożliwiając bezruch. Błądziła więc po domu jak lunatyczka, od salonu, przez kuchnię, aż na piętro – do swojej sypialni, a uściślając bardziej: do okna. Po prostu przywykła. Przywykła, czekając w ten sposób przez siedemset trzydzieści dni. </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Choć zaglądała przez szybę z przyzwyczajenia, ptaszysko nagle się pojawiło, przecięło pochmurne niebo. Problem polegał na tym, że Sakura nie powinna go tam ujrzeć. Nie dziś. Powinna ujrzeć natomiast twarz, którą jastrząb wiernie zastępował przez dwa lata.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Siedemset trzydzieści dni.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura była skłonna podliczyć również godziny.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zamknąwszy szczelnie okna, otuliła się ramionami. Jastrząb był drobniejszy. Brązowawy, nie szary. Przyfrunął wówczas, kiedy nie powinien. Tyle niezgodności sprawiło, że zlekceważyła ptasią wizytę. Nawet jeżeli niedokładnie się przyjrzała, nawet jeżeli jastrząb okaże się posłannikiem Sasuke, jedynym, co mógłby przekazać, było kolejne potwierdzenie potwierdzenia. Typowe dla Uchihy, pomyślała, poniekąd znając schematy wiadomości.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Opróżniła czarkę. Za odwagę, za śmiałość, za beznamiętną twarz w obliczu największego rozczarowania, jeśli miałoby się ziścić.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wzięła prysznic, po czym zagapiła się w lustro przy toaletce kosmetycznej w rogu pokoju, rozczesując włosy. Podcinała je systematycznie, raz na dwa miesiące, pilnowała, by nie przeszkadzały w wysiłku na salach treningowych ani w szpitalu, gdzie zawsze wzywano ją znienacka. Stawiała wygodę ponad upodobania Sasuke Uchihy, a jednak poczuła żal, gdy — przeczesując je – pasma tak szybko wymykały się spomiędzy palców.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Spojrzała na zegar. Dwie i pół godziny.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wołowinkę z warzywami podano! – usłyszała ojca zza drzwi. – Jeszcze skwierczy!</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Stary Kizashi miał uśmiech przytwierdzony do twarzy. Rzadko widywała, żeby zastępowała go powaga. Im starsza była Sakura, tym bardziej czuła się podatna na tę skłonność do ciągłego entuzjazmu.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie chcesz? – zapytał.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura wychyliła się ze swoich kątów, już ubrana, lecz z wilgotnymi włosami. Przez kark przewiesiła ręcznik, żeby nie zamoczyć swetra.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Oczywiście, że chcę.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wykradłaś matce całą karafkę? – Wzrok ojca spoczął na punkcie za jej plecami. Zamknęła więc drzwi.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Mówiłam ci, że mam co świętować. Poza tym dała mi ją dobrowolnie.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Pewnie myślała, że to będzie grubsza sprawa. Myślała, że świętujesz…</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Z Naruto? Och, nie. Jest zajęty. Oho… Nie patrz tak na mnie. Chcesz zapytać o Ino? – parsknęła, odgarniając mokre włosy z czoła. — W trakcie przeprowadzki. Nie jestem nawet pewna czy wie o powrocie Sasuke-kun.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Pijesz więc sama?</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Tak.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zabierz alkohol na dół. Poświętujemy razem z tobą przy obiedzie, jeśli chcesz – powiedział zachęcająco. – Pamiętaj, że wołowinka stygnie. Razem z cebulką i zieloną papryką.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> Tatko nie był uszczypliwy. Wiedział, co ją gryzło i nie drażnił, posypując rany solą. Co innego matka. Ta gadzina co rusz zadzierała głowę w stronę Sakury i uświadamiała córkę, jaką pokraśniałą starą panną będzie w niedalekiej przyszłości, jeśli zamierza czekać na miłostkę z dziecięcych lat. W nieskończoność.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Umieram z głodu. Ale… alkohol chyba zostawię, na razie.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ach, no pewnie! No tak. Świętujecie przed i świętujecie po…</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Tylko ja świętuję przed – poprawiła go z uśmiechem i zdecydowała się zwierzyć: — Nie mogę się doczekać, papo. Po prostu.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wiem, kochanie. Ja poniekąd też.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ty? Niby dlaczego? – zdziwiła się.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Gdy zeszli na dół, ujrzeli matkę Sakury, która kroczyła ku nich złowróżbnie. Nie wiedząc czemu, wyłoniła się z sieni.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dlaczego? To proste – dokończył niezrażony ojciec. Poczuła jego dłoń na plecach. — Jestem ciekaw, jaki jest mężczyzna, w którym zakochała się moja Sakura.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ta dziewucha sama nie ma zielonego pojęcia, jaki on jest, Kizashi – powiedziała matka, patrząc na nich groźnie. – Wiesz dlaczego? Powiem ci. Od dwóch lat nie widziała gnojka na oczy, właśnie dlatego. Dla nas wszystkich będzie niespodzianką. Ale co z tego, prawda? Sakura przecież jest mu oddana. Wierna jak pies.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Mamo, przestań – jęknęła Sakura. – Litości. Który to już raz?</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie liczę, ale wierzę, że za którymś do ciebie dotrze.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— A wołowinka stygnie – przypomniał spokojnie Kizashi.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie znajdę sobie partnera tylko po to, aby ciebie zadowolić. Na razie nie jestem nikim zainteresowana.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jesteś – powiedziała twardo, pochodząc jeszcze bliżej. Sakura była niewzruszona. Przyglądała się matce i wytrzymała jej krytyczne spojrzenie. – Jesteś zainteresowana kimś zupełnie nieosiągalnym – usłyszała jeszcze.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Przede wszystkim jestem głodna. Musimy wracać do tego przy obiedzie? Niedługo wychodzę. Wiesz ile na to czekałam, ja zaś wiem jak bardzo tobie to nie odpowiada, ale mogłabyś… Hej. Co tam masz? O, to! Właśnie tam.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie wiem. Na razie.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie wiesz? – Wyciągnęła rękę, ale matka nagle się cofnęła. Miała skrzyżowane ramiona, więc Sakura nie od razu spostrzegła zwitkę. – Mamo. Co to jest? – zapytała wolno, podejrzliwie. </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Skarbie. – Kizashi podszedł do żony. Odebrawszy jej list, pokręcił zawiedzony głową. – Nie powinnaś. Wiesz ile Sakura…</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Och, przecież nie zamierzałam tego przed nią ukrywać. ANBU naszło nas dosłownie przed chwilą. Zapukali. Otworzyłam – tłumaczyła się. – Przestań. Nie patrz tak. Uśmiechnij się. Kizashi! Dobrze, tak lepiej. Nie miałam złych intencji. Nie spodziewałam się, że ten gnojek…</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Uparta jesteś. Pozwól, żeby nasza córka też taka była.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Uparta? – powtórzyła cicho. – Bycie upartym powinno mieć jakieś uzasadnienie, mój drogi. </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Kizashi spojrzał wymownie na zdumioną córkę. Później na zwiniętą wiadomość. I z powrotem na żonę.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jeśli dotąd nie było to uzasadnione, teraz jest – powiedział.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura nie słuchała ich ani trochę. Odkąd wypatrzyła na zwitku znaki, formujące jej imię, stała osłupiała i zamroczona. Dała się ogarnąć ekscytacji; ze sto razy potężniejszej od tej, wzbierającej się w Haruno podczas podróży do gabinetu Kakashiego-sensei. Jej dzisiejsza forma nieznośnie łaskotała, kazała czym prędzej sobie dogodzić.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wyrwawszy ojcu list, wbiegła po schodach. Wgramoliła się do pokoju, zamknęła drzwi, oparła się o nie, zsunęła na podłogę, zamrugała: raz, drugi, trzeci. Oczy miała wilgotne, ręce trzęsące. Skuliła się i wsłuchała w bicia serca. Dum, dum, dum – łomotało szaleńczo. Och, Sasuke, ty… gnojku!</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Odwinęła sznurek, rozprostowała kartkę. Przeczytała.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Rozpłakała się, półświadoma, skołowana, prosząc w myślach, żeby żadne z tych słów nie okazało się urojeniem.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Niech to. Niech to piorun trzaśnie, Naruto.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Może trzaśnie, kto wie? – rzekł z przekąsem Shikamaru. — Zachmurzyło się strasznie, cholera jasna. Na deszcz się zanosi. — Ubrany w mundur</span><span style="font-size: 10pt; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> jōnina</span><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, podpierał łokieć na jednej z dwóch części bramy – dziś, w drodze wyjątku, od świtu stała otworem, w razie gdyby gość zjawił się przed wyznaczonym czasem.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Kiba kopnął kamień u stóp. Naruto udawał, że nie jest świadom jego ukradkowych spojrzeń. Shikamaru również co chwila rzucał na niego okiem, zapewne ciekaw, jak się trzyma.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Rzecz w tym, że Naruto trzymał się całkiem dobrze. Poza zadowoleniem, czuł pewne napięcie, naturalnie. Wiedział, że nic nie będzie proste; że niektóre sprawy się pokomplikują. Wiedział, że powrót jego przyjaciela – zdrajcy – wstrząśnie Konohagakure, a dezaprobata społeczeństwa da w kość nie tylko Kakashiemu-sensei, ale i jemu. Dbając, aby zostać mianowanym następcą obecnego Hokage, gruntowanie zajmował się sprawunkami wioski, dzięki czemu był wtajemniczony w większość z nich.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wierzycie im? Wierzycie w to, co opowiadają? – odezwał się Kiba, wciąż podkopując upatrzony kamyk. </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zależy co opowiadają. – Shikamaru wyprostował się i ziewnął.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Mówią o końcu pokoju. O wojnie. Wojna ma przyjść, gdy tylko Sasuke wróci do Kraju Ognia, do naszej wioski. Nie udawajcie, że nie słyszeliście tych historii.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ano, słyszałem.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wydają się dość prawdopodobne.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dlaczego? Sasuke przestanie strzec naszych zadków na odległość i przez to sikasz w gatki?</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Gęba! – szczeknął Inuzuka i pogroził mu pięścią. Naraz zniżył głos do szeptu. – Jakim prawem mówisz, że ten typ strzeże naszych zadków, kiedy to on jest powodem, przez który wioski spiskują za naszymi plecami? Słyszałem na mieście. Słyszałem, jak wiele krajów przeklęło nas za wypuszczenie Sasuke na wolność. Jeśli nie one zaczną nam zagrażać, to będzie to sam Sasuke. On i jego przeklęty</span><span style="font-size: 10pt; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> rinnegan</span><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">. Orochimaru na pewno zaciera już łapska.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wzdychając, Naruto oddalił się od mężczyzn. Rozpoczął powolny chód, splótł ręce za plecami.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Orochimaru jest pod nadzorem kapitana Yamato. Nie musimy się go obawiać, póki nie otrzymamy sygnału – powiedział spokojnie. </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jeśli nie jego, to ich. – Kiba wskazał ruchem głowy do tyłu. Tam pośród budynków i samotnie rosnących drzew czaili się ciekawscy gapie. Naruto dostrzegł paru</span><span style="font-size: 10pt; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> geninów </span><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">z Akademii, którzy skradali się nieskuteczne. Byli też zwykli cywile; zachowując dystans, pozostawali na uboczu, lecz nie starali się ukryć swojej obecności. Czuwali, podejrzliwi i zaniepokojeni. – Wieści o Sasuke już się rozeszły. I to w mig, podkreślam. Od razu. Nie wiem kto, ale ktoś je rozdmuchał.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To nie tak, że staraliśmy się zatuszować jego powrót…</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— I to był błąd, Naruto. Wierzysz, że mieszkańcy pozwolą nam go przyjąć? Wierzysz, że każdy obywatel okaże się na tyle potulny, by siedzieć cicho, gdy zdrajca i zabójca okaże się ich pieprzonym sąsiadem? Przecież to jakby bezsilnie umierać i dławić się krwią! – parsknął gniewnie i podniósł kamyk. Naruto zaczekał aż wykona rzut w cel, którego z nerwów nawet nie określił. Kamyk odbił się kilkakrotnie od wydeptanej, szerokiej drogi, prowadzącej do bram Konohagakure. Gdy wreszcie wylądował, zwrócił uwagę na postać, która naraz zaczęła wyrastać znad horyzontu.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— O wilku mowa – powiedział Shikamaru. Minął sterczącego przed nim Kibę. – Popadasz w paranoje. I stanowczo przesadzasz. Rozluźnij się… I przestań zaciskać tak pięści, bo zaraz skórę sobie poprzebijasz tymi pazurskami. Tak jak ty, nie przepadam za Sasuke – ukrył dłonie w kieszeniach spodni – ale wiem, że głupi nie jest i z pewnością zdaje sobie sprawę z każdej rzeczy, którą teraz wymieniłeś.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ooo, naprawdę? Jak widać, aż zbyt dogłębnie jest tego świadom, skoro właśnie widzę go przed sobą, w oddali, wracającego do nas – tam, gdzie, jasny gwint, nie powinien!</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zapowiedział tymczasowy powrót. Nie było tam deklaracji spłodzenia nowego grona obłąkanych Uchihów i osiedlenia w wiosce na stałe.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Kto wie, co siedzi mu w głowie.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto też się nad tym zastanawiał.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Pewnie przywiódł go tutaj jakiś interes. Załatwi, co trzeba i zniknie. Byłby głupi, zostając. Wie, jakie ryzyko niesie ze sobą taka decyzja – zaznaczył twardo Shikamaru. </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto pomyślał o Sakurze. Przypomniał sobie jej twarz, gdy podchodziła blisko. Oczy miała zielone, wielkie. Zwykle wpadała do gabinetu z niedopiętymi guzikami albo źle przymocowaną przewiązką w pasie. Dyszała ciężko, a kiedy podnosiła wzrok, najpierw taksowała nim Uzumakiego – jeśli jastrząb odwiedzał gabinet podczas jego asyst u Hokage. Usta jej drgały, ręce zawsze mocno zaciskała, opierając na klatce piersiowej. Za każdym razem tak bardzo urzekała go swoimi emocjami, że Naruto nie pojmował, co by temu upartemu Sasuke szkodziło odpowiedzieć chociaż na jedną z dziesiątek wiadomości. Prosił go o to niejednokrotnie w swoich listach, mimo to Uchiha cichł, ilekroć Sakura zostawała wspominana.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Shikamaru ma rację – mruknął. – Sasuke należy zaufać. Jest tego wart. Minęły dwa lata i nas nie zawiódł. Dlaczego miałby zrobić to teraz?</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wraca do wioski – upierał się Kiba. – Nie powinien. Nigdy!</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nara zbliżył się do Naruto powolnym krokiem. Wzmocnił węzeł ściągający ciasno brązowe włosy. Nie spuszczał oka z sylwetki Uchihy, majaczącej w dali.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jesteś dla niego zbyt ostry. To chłopak zmuszony do tułaczki – przez swoje ambicje, by zapobiegać wojnom i przez posiadane zdolności. Nie wiadomo ile lat minie zanim wszystko się uspokoi. Zanim wróci tu na stałe, z czystym sumieniem.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dlatego mówię, że bezpiecznej byłoby gdyby ten czas nie nastąpił.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wczuj się w jego sytuację.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— A coś ty się takim obrońcą naraz zrobił, he? – wybuchnął Inuzuka. — Odpowiadam: nie będę mu współczuł. Skoro to tułaczka ku odkupieniu, lepiej niech trwa wiecznie, bo tego co zrobił nie da się ot tak wymazać i… Ej. Naruto? Wszystko dobrze? Czemuś tak zbladł?</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto patrzył tępo w Uchihę, jak wszyscy. Do ich spotkania pozostało z siedemdziesiąt metrów.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie ma Sakury-chan – odrzekł sucho. </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Kiba rozejrzał się uważnie. Uzumaki zrobił to już chwilę temu i nie wypatrzył przyjaciółki; nawet wśród niezbyt dyskretnych podglądaczy za bramami.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Czyżby się jej odwidziało?</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie Sakurze-chan. Nie jej.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zamilkli. Z drzewa obok do lotu poderwała się jaskółka, szeleszcząc skrzydłami. Gdzieś daleko niebo przeciął piorun. Grzmot rozszedł się dopiero po paru chwilach. Shikamaru też zaczął wypatrywać znajomej sylwetki – niczego jednak nie spostrzegł.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Widocznie odstraszyła ją pogoda – stwierdził, choć temu nie wierzył. Naruto to wiedział. Sakura zabiegała o tytuł </span><span style="font-size: 10pt; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">jōnina </span><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">w tym samym czasie, co Nara. Nawiązali ze sobą dość zażyły kontakt ze względu na współzawodnictwo, więc znał ją niemal tak dobrze jak sam Uzumaki.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— A coście tacy zdumieni? Poszła dziewczyna po rozum do głowy! Tej to też nigdy nie rozumiałem.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Kiba…</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Oj, co? No co? Niemożliwego nie powiedziałem – jęknął. — Naruto?</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Czego?</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jaki agresywny, no patrzcie.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Bo powiedziałeś coś, co w istocie jest niemożliwe. Wiem to. Dobra, ucisz się. Sasuke jest już blisko.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Czy to już? Wystrzelić konfetti albo serpentyny? A może tort na szybko upiekę?</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sasuke nie przepada za słodkim.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— No patrz, dzięki, żeś wspomniał, bo bym się na darmo urobił.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Możesz skończyć to przedstawienie? – Shikamaru spojrzał na niego wrogo i poprawił kamizelkę. – To wcale nie tak, że zostałeś przytargany tu siłą i wbrew swojej woli.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jestem jak ci ludzie za naszymi plecami, tylko bardziej bezpośredni. Wiecie, ciekawski. Może Sasuke się utyło albo zbrzydło. To dałoby mi niemałą satysfakcję – odpowiedział dumnie, dołączając do szeregu. – Mamy jakiś wierszyk na dzień dobry do wyrecytowania?</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie – zaprzeczył Naruto, zupełnie poważnie. Zląkł się i zmartwił – wszystko to przyszło nagle, nieoczekiwanie. Poczuł, że traci rezon. Cieszył się widokiem przyjaciela, ale obawiał się motywów, które nim kierowały, ponieważ tym razem Uchiha postanowił go nie wtajemniczać. Po prostu się zapowiedział. I przybył. Nie chciał ustalać miejsca na spotkania, by omówić podejrzane sprawy, które odkrył w trakcie wojaży. Nie rozwiązał tego w znany, powszedni sposób, jakby ich obopólne zaufanie przygasło z jednej strony. </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto ostatni raz sprawdził sytuację z tyłu. Zanim ją ocenił, usłyszał sapanie. Krzyk bólu. Wysyczane przez zaciśniętą szczękę przekleństwo.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nagle się rozpadało. </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Czy to… — odezwał się osłupiały Kiba. Po jego uszczypliwości nie pozostał żaden ślad.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura wtargnęła przed bramę i wszystkimi wstrząsnęła. </span><span style="font-size: 10pt; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Widok Sakury-chan wstrząsał rzadko</span><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, pomyślał Naruto. </span><span style="font-size: 10pt; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sakura-chan zachowywała się zbyt rozsądnie, by wstrząsać. </span><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wybiegła gdzieś spomiędzy drzew, przystając przed nimi. Zaczerpnęła tchu, znów krzyknęła, pochyliła się. Świeciła bladoniebieskim światłem, które osaczało ją niczym natrętne owady. Z rany na jej barku ściekała krew.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sakura-chan… — Naruto zamierzał podejść, ale dziewczyna poderwała się z miejsca. Nie uszła daleko. Po pięciu krokach uderzyła kolanami o ziemię. Tym razem Uzumakiemu udało się do niej dotrzeć. Pochylił się nad nią, dotknął. Nic nie poczuł. Wezbrała się w nim panika. – Co się dzieje? Sakura-chan, do diabła! Co zrobiłaś? Czemu twoja czakra…</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Czakra zmieniła kolor na zielony. Kojarzył tę formę z leczniczymi zdolnościami przyjaciółki.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto podniósł wzrok na Sasuke — stał już naprzeciwko, nieruchomy. Beznamiętny.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Otruto… — powiedziała niewyraźnie Sakura.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Co? Co mówisz? Powtórz. Powtórz, proszę.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Otruto mnie… Naruto. Otruto… cholera.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jak to otruto? – Naruto nie zauważył, kiedy Kiba do nich podbiegł. Stanął z drugiej strony, potem przykucnął. – Czy to Sasuke? Sasuke ci to zrobił?</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Niebezpodstawnie go podejrzewał. Sakura łypała na Uchihę oczami. Zmęczonymi, zmrużonymi z wysiłku oczami. Oddychając ciężko, osunęła się do przodu. Naruto przytrzymał ją, póki nie podparła się rękami.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie… — wydusiła.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie Sasuke? Jesteś pewna?</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Przecież powiedziała, Kiba.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Spójrz na niego, ośle. Spójrz na tego pieprzonego Uchihę! Czy wygląda na kogoś, kto by tego nie zaplanował?</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto spojrzał, drżąc z nerwów. Wiedział, co przed sobą zastanie. Wyprostowanego, nieporuszonego mężczyznę, okrytego płaszczem i jego twarz, ocieniowaną kapturem. Kogoś, kto nie reaguje pomocą, tak jak tego oczekiwano. </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sasuke! Co… co to ma znaczyć? Dlaczego stoisz jak kołek? Dlaczego się nie ruszasz?!</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Gdzie Sasuke-kun? – zapytała cichutko dziewczyna. Nikt jej nie odpowiedział. – Naruto?</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Cśś. Zaczekaj, Sakura-chan. Załatwię to.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jest obok? Jest obok, prawda? Widziałam go. Przed chwilą go widziałam. – Spróbowała się podnieść, ale czakra wokoło, jakby ją zganiła, wzburzając swój przepływ. Naruto nigdy wcześniej nie spotkał się z formą energii, która pulsowałaby na zewnątrz, zamiast w środku, jak na ogół bywało. Sakura wydała z siebie serię niezrozumiałych jęków i znów opadła, tym razem do tyłu. Naruto przycupnął, ułożył jej głowę w przegubie swojego ramienia.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wiesz, co jej jest – skierował słowa do Sasuke, mimo iż wzrok utkwiony miał na twarzy Sakury.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wiem – usłyszał odpowiedź.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ty jej to zrobiłeś? Otrułeś ją? – zdenerwował się Kiba.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To nie… to nie Sasuke-kun. Tam… na wzgórzu. Przy w-wierzbie. Nie on… Naprawdę.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Siedź cicho, Sakura. I nie udawaj.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jak możesz brać go za winnego, skoro dopiero teraz stawił się w wiosce? – Shikamaru trącił Kibę kolanem w plecy. Inuzuka podniósł się na nogi, warknął gniewnie. – Mówiłem, że popadasz w paranoję. Nieważne. Naruto, przestań gapić się na Sasuke. Dość czasu się zwlekło. Trzeba jej pomóc.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zabierzże ją do szpitala! P-przecież jej czakra… Spójrzcie na jej czakrę! </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto wstrzymał oddech, zdumiony. Gdy usłyszał strach w głosie Kiby, histeria się wzmogła. Kątem oka zauważył gapiów, którzy odważniej przyglądali się widowisku. Szeptali od ucha do ucha, pokazując na nich palcem.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Szpital nic nie pomoże – powiedział Sasuke. – Zabierzcie ją do domu. Musi to ścierpieć.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Jak na zawołanie, Sakura wrzasnęła. Naruto przyłożył dłoń do jej czoła. Gorączkowała. Cierpiała. Twarz miała mokrą od potu. Uchyliła oczy, zacisnęła usta i wyciągnęła rękę, chcąc sięgnąć po Uchihę.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Pocałuj mnie – odezwała się pewnej, trochę silniejszym głosem. Gdy prawie ścisnęła kawałek jego płaszcza, Sasuke się cofnął.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Kiba również zrobił krok w tył.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Co tu się… Co tu się wyprawia, powiedzcie. Ona… przychodzi, świeci jak pieprzona żarówka, a jej czakra wariuje! Przecież to sprawia jej ból, Naruto. Popatrz na nią. Zaraz rozerwie ci tę koszulkę! Sasuke! – zmienił ton na oskarżycielski. – Dlaczego ona chce cię pocałować? Jasny gwint.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie wiem – przyznał. Uzumaki wychwycił w tej odpowiedzi zaskoczenie.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie chce mnie… nie chce… p-pocałować mnie?</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie chce, Sakura – wytłumaczył jej Kiba. — Nie chce i już.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To Sasuke-kun. Na pewno… Sasuke-kun.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Eee.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto ostrożnie wziął dziewczynę na ręce. Otaczająca ją czakra nadal na niego nie oddziaływała, zmieniała jedynie szybkość przepływu — od względnie spokojnego po gwałtowny; ten, co doprowadzał Sakurę do wrzasków. </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Staw się od razu u Kakashiego-sensei – powiedział do Sasuke.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie – sprzeciwił się surowo. — Ani słowa Kakashiemu. Nikomu ani słowa. Mówiłeś o twoim dawnym mieszkaniu. Przyjdź tam. Tam porozmawiamy. Ale nie teraz. Później. Mam coś do załatwienia.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sasuke!</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Teraz zabierz ją, gdzie trzeba. Zamknij. Będzie jej ciężko. Bądź przy niej i nie wypytuj, siedź cicho i… czuwaj. Uważaj. Spotkajmy się w mieszkaniu za pół godziny. Wtedy powinno być po sprawie.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sasuke, do diabła…</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Rób, jak mówię – przerwał mu.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto zaklął głośno.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Trzeba mu ufać, tyle od ciebie słyszałem – przypomniał Shikamaru. Ukradkiem przyglądał się umęczonej od bólu Sakurze. Jej czakra naraz wzmocniła przepływ na ten gwałtowniejszy. Zrobiła się niebieskawa. – Sasuke – dodał jeszcze — twój spokój biorę jako dobry omen. Jako gwarancję, że Sakurze nic nie będzie.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Przeżyje.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Och, jak on czuły! – parsknął Kiba. Kiedy Sasuke bez zapowiedzi rozpłynął się w powietrzu, sfrustrowany Inuzuka krzyknął równie głośno, co Sakura. – Co za…! Ten drań! Ten pieprzony, niemądry drań! Kto powiedział, że Sasuke jest wszystkiego świadom? Gówno, niczego nie jest świadom! Przychodzi tu i od razu rozrabia. Swoją drogą świetne przywitanie! Ej… O, cholera! Z nią jest coraz gorzej!</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Miał rację. Sakura pojękiwała częściej, głośniej. Raz krzyknęła, potem ucichła i znów zaczęła stękać. Naruto nie wiedział czy jest czegokolwiek świadoma. Jej oczy pozostawały zamknięte, mocno ściśnięte.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Cała trójka zaczęła pędzić w głąb wioski.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ludźmi będzie trzeba zająć się później – stwierdził Shikamaru, ignorując patrzące na nich pary oczu. Naruto nie potrafił ich zliczyć, obawiał się pogłosek, bzdurnych, nieprawdziwych opowiastek. Nie dość, że Uchihę zobaczyli, to i Sakurę, skuloną i cierpiącą, owiniętą czakrą niczym kocem. Jak Sasuke mógł pomyśleć o zachowaniu tego w tajemnicy? – Pośpieszmy się. </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dokąd mnie… zabierasz? Gdzie? – zapytała dziewczyna w jego ramionach. Nie otworzyła oczu, głos miała słaby. Naruto aż podskoczył. – Nie chcę do domu. Nie… n-nie zabieraj mnie tam, Naruto. Tam jest matka i tatko… Zobaczą mnie. Taką. Cholera. Nie masz pojęcia jak to boli… piecze! Auuu!</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sakura-chan! – Przyśpieszył.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie zabieraj mnie do domu!</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ćśśśś.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Naruto. Proszę… – Czakra obudziła się ze stagnacji, wymusiła na Sakurze kolejny krzyk. Haruno nieudolnie próbowała go stłumić. </span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto pomyślał.</span></span></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 6pt; margin-top: 6pt; text-align: justify; text-indent: 12.75pt;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">I po chwili już wiedział. </span></span></div>
</span></span>Akemiihttp://www.blogger.com/profile/01311906995329436938noreply@blogger.com5